Problemy z temperatura GTI
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Problemy z temperatura GTI
Witam, dwa tygodnie temu kupilem golfa 1.8T AGU , przyjechalem nim 200km ( i temperatura byla ok ). Poczatkowo zauwazylem dosc slabe ogrzewanie, pojezdzilem tydzien z "kurkiem" od nagrzewnicy odkreconym na maksa ( bo kiepsko grzalo) i pewnego dnia zaczela opadac wskazowka od temperatury w czasie jazdy, auto dluzej sie nagrzewalo i osiagalo 90 stopni tylko w korku. Zmienilem wiec termostat , pojezdzilem dzien i w trasie nagle po wyprzedzaniu zaczela znowu opadac temperatura ...... . Dzis pojechalem w trase 100km w jedna strone i wskazowka byla miedzy 1/4 i 1/2 , postalem troche w korkach i temperatura na 1/2 a wracajac z powrotem juz tylko na 1/4 i bylo bardzo zimno w aucie.
Z ciekawosci wsadzilem stary termostat do czajnika i otwiera sie on wtedy kiedy woda zaczyna wrzec ( a myslalem, ze za wczesnie sie otwieral )
Z nowym termostatem, gdy zostawie auto zapalone na jalowym biegu to dolny waz chlodnicy jest chlodny do poki wskazowka nie dojdzie do 90 stopni ( czyli jakby dobrze sie otwieral , ale gdy wyjade w trase to wskazowka opada i ogrzewania prawie nie ma)
Nie wiem sam juz o co chodzi , prosze nakierujcie mnie w dobrym kierunku
Edit: , aha problem pokazal sie potym jak odlaczylem aku . Nie wiem czy to ma jakies znaczenie . Bylem na komputerze i nie bylo bledow oprocz bledu zbyt niskie napiecie , ale blad sie wyczyscil.
Z ciekawosci wsadzilem stary termostat do czajnika i otwiera sie on wtedy kiedy woda zaczyna wrzec ( a myslalem, ze za wczesnie sie otwieral )
Z nowym termostatem, gdy zostawie auto zapalone na jalowym biegu to dolny waz chlodnicy jest chlodny do poki wskazowka nie dojdzie do 90 stopni ( czyli jakby dobrze sie otwieral , ale gdy wyjade w trase to wskazowka opada i ogrzewania prawie nie ma)
Nie wiem sam juz o co chodzi , prosze nakierujcie mnie w dobrym kierunku
Edit: , aha problem pokazal sie potym jak odlaczylem aku . Nie wiem czy to ma jakies znaczenie . Bylem na komputerze i nie bylo bledow oprocz bledu zbyt niskie napiecie , ale blad sie wyczyscil.
Problemy z temperatura GTI
No niezła zagadka
Czemu odłączałeś aku? Rozładował się może?
Jeżeli tak to sprawdź napięcie ładowania na zapalonym silniku (gazując także, zakładam że pasek się nie ślizga) z włączonymi światłami i dmuchawą, jak jest niskie może przekłamywać wskazania czujnika temperatury...
Czy nagrzewnica jest gorąca jak auto się rozgrzeje? Nie ma żadnego problemu z klapami bądź obiegiem płynu? Sprawdź w tym kierunku...
Najmniej optymistyczną wersją typu, że masz walniętą uszczelkę pod głowicą bądź samą głowicę w związku z czym są przedmuchy do płaszcza wodnego i w nagrzewnicy tworzy się pęcherz powietrzny a korek puszcza nadmiar powietrza, nie będę straszył
Czemu odłączałeś aku? Rozładował się może?
Jeżeli tak to sprawdź napięcie ładowania na zapalonym silniku (gazując także, zakładam że pasek się nie ślizga) z włączonymi światłami i dmuchawą, jak jest niskie może przekłamywać wskazania czujnika temperatury...
Czy nagrzewnica jest gorąca jak auto się rozgrzeje? Nie ma żadnego problemu z klapami bądź obiegiem płynu? Sprawdź w tym kierunku...
Najmniej optymistyczną wersją typu, że masz walniętą uszczelkę pod głowicą bądź samą głowicę w związku z czym są przedmuchy do płaszcza wodnego i w nagrzewnicy tworzy się pęcherz powietrzny a korek puszcza nadmiar powietrza, nie będę straszył
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Re: Problemy z temperatura GTI
Dam pisze:No niezła zagadka
Czemu odłączałeś aku? Rozładował się może?
Jeżeli tak to sprawdź napięcie ładowania na zapalonym silniku (gazując także, zakładam że pasek się nie ślizga) z włączonymi światłami i dmuchawą, jak jest niskie może przekłamywać wskazania czujnika temperatury...
Czy nagrzewnica jest gorąca jak auto się rozgrzeje? Nie ma żadnego problemu z klapami bądź obiegiem płynu? Sprawdź w tym kierunku...
Najmniej optymistyczną wersją typu, że masz walniętą uszczelkę pod głowicą bądź samą głowicę w związku z czym są przedmuchy do płaszcza wodnego i w nagrzewnicy tworzy się pęcherz powietrzny a korek puszcza nadmiar powietrza, nie będę straszył
Nie strasz kolego
Odlaczylem aku gdyz wymontowalem rozrusznik do przesmarowania. Z pradem nie mam problemow , ewentualnie moge sprawdzic napiecie.
Ogrzewanie od poczatku nie bylo najlepsze, gdy auto sie nagrzeje do 90 stopni to troche ciepla leci (czlowiek nie zamarznie) no ale sauny nie ma.
Oba weze do nagrzewnicy cieple , no moze ten po prawej ( patrzac od silnika) lekko chlodniejszy, ale jakiejs duzej roznicy nie ma. ( moze byc tak ze ten lewy bardziej cieply bo blizej turbo ).
Myslalem ze moze nagrzewnica przytkana troche . Jak auto chodzi to nie ma pecherzy powietrza w zbiorniczku, majonezu pod korkiem tez nie ma.
Chyba wymienie termostat ponownie
Problemy z temperatura GTI
Posprawdzaj klapy czy domykają się. Byc może masz je ciągle otwarte. Co do termostatu to jeżeli dolny wąz pozostaje chłodny do momentu 90 st ale patrząc na vag-u to można przypuszczać, że jest sprawny. Zobacz czy węże są twarde czy da radę delikatnie je ścisnąć.
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Re: Problemy z temperatura GTI
Czy do tych klap bede mial dostep bez wyjmowania deski ? jutro popatrze.marcin7x5 pisze:Posprawdzaj klapy czy domykają się. Byc może masz je ciągle otwarte. Co do termostatu to jeżeli dolny wąz pozostaje chłodny do momentu 90 st ale patrząc na vag-u to można przypuszczać, że jest sprawny. Zobacz czy węże są twarde czy da radę delikatnie je ścisnąć.
Sprawa dalej wyglada tak , auto dlugo sie nagrzewa w trasie jest niedogrzane, na postoju badz w korku osiaga 90 stopni.
Dolny waz chlodnicy zimny wtedy gdy wskazowka jest ponizej 90 stopni
Dzisiaj nabylem nowy termostat ( drugi ) , i wsadzilem ten nowy do garnka z tym pierwszym ( z tym co byl w aucie jak kupilem) , i oba otwieraja i zamykaja sie tak samo. Znaczy ten pierwszy byl napewno dobry a problem wystepowal. Chyba nie ma wiec sensu wkladac tego nowego termostatu do auta.
Weze od chlodnicy sa ok , nie sa twarde jak skala, mozna je uginac lekko.
Czy warto przeplukac uklad octem ? jak naciskalem weze po raz pierwszy to czulem jakby byly zakamienione od wewnatrz. Moze wymienic czujnik temperatury ten zielony z 4`rema pinami ?
Problemy z temperatura GTI
Zanim wymienisz to porównaj wskazania jakie daje do sterownika silnika a jakie daje na zegar.CzapCzap pisze:Moze wymienic czujnik temperatury ten zielony z 4`rema pinami ?
Co do klap to opis znajdziesz na forum. Tam łamia się jakies plastyki i te klapy sie nie zamykają.
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Re: Problemy z temperatura GTI
- Wczoraj wyjalem czujnik, byl bardzo zakamieniony oczyscilem go i wsadzilem na swoje miejsce.
- Zdjalem weze z nagrzewnicy, na wylot nalozylem rure a do wlotu zaczalem lac wode ze szlaufa. Widac bylo ze potrzeba sporego cisnienia aby przepchac wode przez nagrzewnice , no ale strumien po drugiej stronie wylatywal dosc spory , napewno nie jest zablokowana ta nagrzewnica.
- Pojechalem na przejazdzke ale nic sie niezmienilo, dalej zimnny w trasie, cieply na postoju.
A wiec akcja termostat vol.2
- zmartwilo mnie ze caly uklad chlodzenia jest strasznie zakamieniony( albo skorodowany), weze od wewnatrz pokrywa gruby kamien, zbiorniczek wyrownawczy mial bardzo duzo syfu w srodku.
-wyjalem termostat i bylo na nim troche zanieczyszczen, ale termostat byl zamkniety i raczej te pare farfocli nie mialo wplywu na jego prace ( w garku otwiera i zamyka sie dobrze, nie za wczesnie)
-wyczyscilem zbiorniczek i glowne weze chlodnicy, wyplukalem chlodnice i blok silnika szlaufem ( z bloku i z chlodnicy syf nie wypadal)
-zlozylem wszystko do kupy ale bez termostatu, zalalem woda i zapalilem auto az sie nagrzalo
-spuscilem wode , odczekalem az auto ostygnie i znowu wyplukalem silnik i chlodnice
-wsadzilem nowiutki termostat ( ktorego praca w mojej kuchni haha, nie rozni sie niczym od poprzednich termostatow)
-zalalem silnik zupa, zakrecilem zbiorniczek i dalem autu pochodzic i na zapalonym silniku poluzowalem waz powrotny od nagrzewnicy az polecial plyn ( zeby upewnic sie, ze nie robi sie poduszka powietrzna w nagrzewnicy )
- zrobilem 30km w roznych warunkach i silnik rozgrzewa sie w mgnieniu oka, wskazowka w pionie caly czas, ogrzewanie jakby tez troche lepsze.
Narazie nie chwale dnia przed zachodem slonca, bo jak wsadzilem poprzedni termostat to przez dzien tez bylo dobrze.
Zastanawia mnie, czy termostat moze zle pracowac w ukladzie chlodzenia a potem sprawdzajac go w domu smiga az milo ? Nie wiem czy oddac poprzedni termostat na gwarancji, wyglada na wporzadku.
Sprawdzilem klape od nagrzewnicy przez otwor od dmuchawy i dziala poprawnie.
Musze jezdzic i patrzec co sie dzieje.......
- Zdjalem weze z nagrzewnicy, na wylot nalozylem rure a do wlotu zaczalem lac wode ze szlaufa. Widac bylo ze potrzeba sporego cisnienia aby przepchac wode przez nagrzewnice , no ale strumien po drugiej stronie wylatywal dosc spory , napewno nie jest zablokowana ta nagrzewnica.
- Pojechalem na przejazdzke ale nic sie niezmienilo, dalej zimnny w trasie, cieply na postoju.
A wiec akcja termostat vol.2
- zmartwilo mnie ze caly uklad chlodzenia jest strasznie zakamieniony( albo skorodowany), weze od wewnatrz pokrywa gruby kamien, zbiorniczek wyrownawczy mial bardzo duzo syfu w srodku.
-wyjalem termostat i bylo na nim troche zanieczyszczen, ale termostat byl zamkniety i raczej te pare farfocli nie mialo wplywu na jego prace ( w garku otwiera i zamyka sie dobrze, nie za wczesnie)
-wyczyscilem zbiorniczek i glowne weze chlodnicy, wyplukalem chlodnice i blok silnika szlaufem ( z bloku i z chlodnicy syf nie wypadal)
-zlozylem wszystko do kupy ale bez termostatu, zalalem woda i zapalilem auto az sie nagrzalo
-spuscilem wode , odczekalem az auto ostygnie i znowu wyplukalem silnik i chlodnice
-wsadzilem nowiutki termostat ( ktorego praca w mojej kuchni haha, nie rozni sie niczym od poprzednich termostatow)
-zalalem silnik zupa, zakrecilem zbiorniczek i dalem autu pochodzic i na zapalonym silniku poluzowalem waz powrotny od nagrzewnicy az polecial plyn ( zeby upewnic sie, ze nie robi sie poduszka powietrzna w nagrzewnicy )
- zrobilem 30km w roznych warunkach i silnik rozgrzewa sie w mgnieniu oka, wskazowka w pionie caly czas, ogrzewanie jakby tez troche lepsze.
Narazie nie chwale dnia przed zachodem slonca, bo jak wsadzilem poprzedni termostat to przez dzien tez bylo dobrze.
Zastanawia mnie, czy termostat moze zle pracowac w ukladzie chlodzenia a potem sprawdzajac go w domu smiga az milo ? Nie wiem czy oddac poprzedni termostat na gwarancji, wyglada na wporzadku.
Sprawdzilem klape od nagrzewnicy przez otwor od dmuchawy i dziala poprawnie.
Musze jezdzic i patrzec co sie dzieje.......
Problemy z temperatura GTI
Ja obstawiam termostat. Po wykluczeniu uszkodzenia pompy wody, tylko on może tak wpływać na temperaturę cieczy chłodzącej.
To ustrojstwo potrafi cuda zdziałać i przyprawić o ból głowy. A testy w szklance gorącej wody nic nie dają, bo znając życie pewnie działa jak należy.
Koszt 35 złotych nie majątek, a prawdopodobieństwo kupienia następnego uszkodzonego, mniejsze.
To ustrojstwo potrafi cuda zdziałać i przyprawić o ból głowy. A testy w szklance gorącej wody nic nie dają, bo znając życie pewnie działa jak należy.
Koszt 35 złotych nie majątek, a prawdopodobieństwo kupienia następnego uszkodzonego, mniejsze.
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Re: Problemy z temperatura GTI
Mam nadzieje, ze jest tak jak mowisz kolego i, ze wszystkiemu sa winne zaczarowane termostaty haha . Swoja droga jak bylem w sklepie reklamowac poprzedni termostat to jakis inny klient tez narzekal na termostat owej firmy.zigzag82 pisze:Ja obstawiam termostat. Po wykluczeniu uszkodzenia pompy wody, tylko on może tak wpływać na temperaturę cieczy chłodzącej.
To ustrojstwo potrafi cuda zdziałać i przyprawić o ból głowy. A testy w szklance gorącej wody nic nie dają, bo znając życie pewnie działa jak należy.
Koszt 35 złotych nie majątek, a prawdopodobieństwo kupienia następnego uszkodzonego, mniejsze.
Zrobilem kolejne 10km i ok ! , jezeli do soboty sie nie zepsuje to zalewam uklad plynem , bo teraz na probe mam raptem 1l koncentratu z woda, ale jest 10^C na plusie
Aha, co do plukania chlodnic/nagrzewnic to czy plucze sie je odwrotnie do normalnego przeplywu ?
Problemy z temperatura GTI
kup specjalny środek do czyszczenia układu chłodzzenia a moze termostat źle przylegał i był zamknięty ale była szczelina i jednak był obieg?
"Nie ważne fele, kolor, marka, produkcja zalewaj, pal, ruszaj"
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Re: Problemy z temperatura GTI
Przyjzalem sie obu felernym termostatom i pierwszy sie szczelnie nie domykaljasiu0997 pisze:kup specjalny środek do czyszczenia układu chłodzzenia a moze termostat źle przylegał i był zamknięty ale była szczelina i jednak był obieg?
Drugi ma strasznie miekka sprezyne i zlatwoscia mozna go otworzyc palcami
Takze moze i te termostaty otwieraja i zamykaja sie w odpowiedniej temperaturze ale i tak sa do bani ! Takze sprawdzenie termostatu w garnku to nie wszystko
Mam nadzieje ze to byl moj problem !
Dla pewnosci kupilem Rad flush i zrobie plukanie przed wlaniem koncentratu do chlodnicy
- CzapCzap
- Gadatliwa bestia
- Posty: 830
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 23:53
- Lokalizacja: Athlone
- Kontakt:
Problemy z temperatura GTI
Mam piekne ogrzewanie w aucie !
Dzis sprezonym powietrzem wydmuchalem niezly syf z nagrzewnicy , potem wyplukalem woda. Przejechalem sie i stwierdzilem, ze ogrzewanie jest miodne i juz chemii nie uzywalem, bo to jednak strach, ze cos sie rozczelni a auto ma juz 13 lat wkoncu.
Zdjalem weze z nagrzewnicy, i wazne zeby waz ze sprezonym powietrzem szczelnie przylegal do kroccca z nagrzewnicy ( dmuchamy odwrotnie do normalnego kierunku przeplywu ) , aha trzeba pamietac by zalozyc cos na drugi krociec zeby syf mial do czego wpasc a nie na nasza twarz.
Dzis sprezonym powietrzem wydmuchalem niezly syf z nagrzewnicy , potem wyplukalem woda. Przejechalem sie i stwierdzilem, ze ogrzewanie jest miodne i juz chemii nie uzywalem, bo to jednak strach, ze cos sie rozczelni a auto ma juz 13 lat wkoncu.
Zdjalem weze z nagrzewnicy, i wazne zeby waz ze sprezonym powietrzem szczelnie przylegal do kroccca z nagrzewnicy ( dmuchamy odwrotnie do normalnego kierunku przeplywu ) , aha trzeba pamietac by zalozyc cos na drugi krociec zeby syf mial do czego wpasc a nie na nasza twarz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości