Witam!
Od jakiegoś czasu zaczęło coś mi wyć w przednim, chyba prawym, kole. Nie znam sie za bardzo ale podejrzewam łożysko. Zaczyna być je słychać od mniej więcej 40 km/h, przy 80km/h wyje tak że silnika nie słychać prawie. Poza tym mam lekkie drżenie w kierownicy. Wycie znacznie zmniejsza się (ale nie ustaje) jak skręcam w prawo, wystarczy delikatny ruch kierownica w tą stronę. Czy dobrze podejżewam że to łożysko?
W poniedziałek wstawiam autko do mechaniora i mam pytanie czy wymieniać na jakiekolwiek łożysko do mkIII czy polecacie szczególnie jakąś firmę. Jeśli tak to prosze również o podanie ile za takie łożysko można wołać, bo nie chce żeby mi mech podał cene z kosmosu.
Przy okazji chę tez wymienić amortyzatory z przodu bo się po mału kończą. Planuje wstawić Sascha (gazowo-olejowe). Facet mi rzucił cene 200zł za jeden, czy to nie za dużo troche? A może polecicie jakąś inną firmę róznie dobrą abym za rok nie musiał wymieniać znowu.
I ostatnie pytanie ufff... Czy po wymianie łozyska i amorów bede musiał ustawiać zbieżność. Wydaje mi się że tak ale pewności nie mam.
pozdrawiam wszystkich
marwro
Łożysko w przednim kole + amorki
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- marwro
- Nowicjusz
- Posty: 27
- Rejestracja: pn sie 01, 2005 09:40
- Lokalizacja: Nowa Sucha k/ Sochaczewa
- Kontakt:
Łożysko w przednim kole + amorki
Ostatnio zmieniony pn lis 05, 2007 21:22 przez marwro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 873
- Rejestracja: pt lis 05, 2004 14:18
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
samemu nie zrobisz musisz miec prase zeby wcisnac lozysko!!ja wymienialem kupa roboty i zaplaqcilem ok 150zl za jedno kolo. trzeba wszystko odkreciclacznie z amorkami drazkami itd...a tam wszystko jest zazwyczaj zapieczone na maxa~!!lepiej dac do warsztatu i niech sie martwia.a lozyska kup sobie optimal tez sa ok,
Krzysiek
u mnie akurat nic nie jest zapieczonekinek86 pisze:trzeba wszystko odkreciclacznie z amorkami drazkami itd...a tam wszystko jest zazwyczaj zapieczone na maxa~!!
bo amorki odkręcałem 2 tygodnie temu, a końcówki drązków ze 3 miesiące temu były zmieniane...
najgorsze jest to ze geometrię zrobiłem w zeszłym tygodniu...
skręcając w jedna badź w drugą stronę wycie nie ustaje, nawet sie nie zmienia...
zmienia się tonacja troszkę jak dodaje i odejmuję gazu np przy 100 km/h...
zyję jeszcze nadzieją że może to jednak wyją opony, bo sa juz do wyrzucenia na przodzie, dadkowo jedna ma niewielki bąbel - jutro lub pojutrze zmienie na zimówki to zobacze czy wycie ustąpi...
mam wrazenie że na zimnym wycie zaczyna się powyżej 100, a po rozgrzaniu juz od około 70... czyli wskazywałoby wszystko na łozyska... mam nadzieje że moze to tylne...
sprawdzałem są jakies minimalnie wyczuwalne luzy w tylnich kołach w przednich zero
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 481 gości