nieustający problem "check engine"
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
nieustający problem "check engine"
Bujam się z tym już sporo czasu i nic. Komputer mówi i złym odzcycie z sondy lambda. Wymieniłem i nic. Chciałbym jeszcze wyszyścić przepustnicę i w związku z tym mam pytanie. Po odłączeniu aku, wymontuję to ustrojstwo, wyczyszczę i zamontuję na powrót. Czy po takiej operacji konieczna jest adaptacja ?
nieustający problem "check engine"
A nie odczuwasz czasem spadku mocy silnika? Te silniki z pierwszych lat produkcji mialy problem z zaworami/gniazdami zaworów i trzeba je czyscic/docierac. Wiem też , że wgrywali nowe oprogramowania sterowników silnika aby ten problem nie wracał. Może warto sprawdzić autko pod tym kątem.
nieustający problem "check engine"
grotof, ale co o złym odczycie? Której sondy?
Po do wymieniasz zamiast zdiagnozować poprawnie?
Jaki masz błąd w sterowniku?
Po do wymieniasz zamiast zdiagnozować poprawnie?
Jaki masz błąd w sterowniku?
nieustający problem "check engine"
Diadnostyk powiedział, że jest błąd sondy lambda (pierwszej). Wymieniłem ją. Jak się okazało bezcelowo.
O ile całkiem dobrze radze sobię z naprawami blacharsko mechanicznymi, to niestety elektronika jest dla mnie dziedziną nieodgadnioną. W tej materii polegam na innych, bo innego wyjścia nie mam. Sugerował (ten diagnostyk) jeszcze właśnie wspomnianą przepustnicę i co jest dla mnie zastanawiające - rodzaj paliwa. Coś mamrotał, że ten silnik powinien jeździć na 98. Jedżdżę, jak chyba większość, na 95.
Dodam, że kontrolka zapala się co ok 200-250 km. Mogę ją zgasić przez odłączenie i ponowne załączenie aku (restart).
A może polecicie mi kogoś kto naprawdę się na tym zna i podejmie się zdiagnozowania problemu (okolice Wałbrzycha).
O ile całkiem dobrze radze sobię z naprawami blacharsko mechanicznymi, to niestety elektronika jest dla mnie dziedziną nieodgadnioną. W tej materii polegam na innych, bo innego wyjścia nie mam. Sugerował (ten diagnostyk) jeszcze właśnie wspomnianą przepustnicę i co jest dla mnie zastanawiające - rodzaj paliwa. Coś mamrotał, że ten silnik powinien jeździć na 98. Jedżdżę, jak chyba większość, na 95.
Dodam, że kontrolka zapala się co ok 200-250 km. Mogę ją zgasić przez odłączenie i ponowne załączenie aku (restart).
A może polecicie mi kogoś kto naprawdę się na tym zna i podejmie się zdiagnozowania problemu (okolice Wałbrzycha).
nieustający problem "check engine"
Jeszcze raz odgrzeję tego kotleta.
Chyba jeszcze nie uporałem się z tym kłopotem. W końcu kupiłem nową sondę (przed katalizatorami) i wymieniłem. Przed wymianą odłączyłem aku. Po wymianie sondy i restarcie komutera lampka zgasła. Nie wiem jeszcze czy na stałe czy jak zwykle po ok 200 km znowu się nie zaświeci. Znajomy który diagnozował komuterem po naprawie mówił, ze wyskoczył błąd czujnika NOx.
Moje pytanie - czy można kupić zamiennik tego czegoś i ewentualnie, rząd wielkości, ile to może kosztować. Próbowałem w internecie ale bez powodzenia.
Niestety, mimo starań nie znalazłem nikogo kto podjąłby się kompleksowego rozwiązania problemu. Wizyta u różnych magików kończy się wykasowaniem błędów i zawartości mojego portfela. Nie są to kwoty zwalające z nóg, ale jednak bolą. Nie pytajcie mnie o jakieś kody błędów bo nie wiem o co chodzi.
p.s. A z serwisem VW jestem pogniewany i musiałbym do Bydgoszczy jeździć.
Chyba jeszcze nie uporałem się z tym kłopotem. W końcu kupiłem nową sondę (przed katalizatorami) i wymieniłem. Przed wymianą odłączyłem aku. Po wymianie sondy i restarcie komutera lampka zgasła. Nie wiem jeszcze czy na stałe czy jak zwykle po ok 200 km znowu się nie zaświeci. Znajomy który diagnozował komuterem po naprawie mówił, ze wyskoczył błąd czujnika NOx.
Moje pytanie - czy można kupić zamiennik tego czegoś i ewentualnie, rząd wielkości, ile to może kosztować. Próbowałem w internecie ale bez powodzenia.
Niestety, mimo starań nie znalazłem nikogo kto podjąłby się kompleksowego rozwiązania problemu. Wizyta u różnych magików kończy się wykasowaniem błędów i zawartości mojego portfela. Nie są to kwoty zwalające z nóg, ale jednak bolą. Nie pytajcie mnie o jakieś kody błędów bo nie wiem o co chodzi.
p.s. A z serwisem VW jestem pogniewany i musiałbym do Bydgoszczy jeździć.
nieustający problem "check engine"
grotof, bardzo prawdopodobne, że Twój problem składa się z:
a) marni, niekompetentni mechanicy
b) zużyty katalizator.
Jeśli to rzeczywiście katalizator to możesz kupić drugi (nowy) albo kombinować z odsunięciem drugiej sondy od strumienia spalin.
a) marni, niekompetentni mechanicy
b) zużyty katalizator.
Jeśli to rzeczywiście katalizator to możesz kupić drugi (nowy) albo kombinować z odsunięciem drugiej sondy od strumienia spalin.
nieustający problem "check engine"
Chyba tak to właśnie wygląda. Tym bardziej, że zdecydowana większość jazdy to krótkie odcinki miejskie. Nie jest to zdrowe dla katalizatora. Co do mechaników to też racja. Mam nadzieję, że w końcu trafię na fachowca.
Jeżeli mogę prosić to bardziej łopatologicznie przybliż mi temat cyt. " odsunięcia drugiej sondy od strumienia spalin".
Jeżeli mogę prosić to bardziej łopatologicznie przybliż mi temat cyt. " odsunięcia drugiej sondy od strumienia spalin".
nieustający problem "check engine"
grotof, drugą sondę montuje się w dospawaną tuleję w pierwotnym miejscu. Nie przelatują przez nią spaliny więc niewiele mierzy sprawności katalizatora.
Przykład http://moto.allegro.pl/oszukiwacz-sygna ... 90245.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Przykład http://moto.allegro.pl/oszukiwacz-sygna ... 90245.html" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: śr cze 03, 2009 15:23
- Lokalizacja: Kraków
nieustający problem "check engine"
Nie wiem czy problem jeszcze aktualny, ale miałem dokładnie takie same objawy w 1.6 FSI. Podczas jazdy samochód przełączał się w tryb serwisowy i dało się tylko zjechać naprawdę na krawężnik. Po zgaszeniu i odpaleniu samochód jechał. Udałem się do ASO wymienili oprogramowanie sterownika silnika i problem się rozwiązał. Cały koszt w okolicach 200 zł.
- jpatryk125
- Użytkownik
- Posty: 254
- Rejestracja: czw sty 06, 2011 19:20
- Lokalizacja: Kamienna Góra
nieustający problem "check engine"
Może napiszę głupotę ale znam historię że w bmw e46 cały czas pokazywał komputer (zaprzyjaźniony mechanik) błąd sondy labmda nawet po wymianie.
Właściciel auta pojechał w końcu do serwisu (nieautoryzowany warsztat zajmujący sie tylko bmkami) i mechanik p podłączeniu kompa od razu powiedział że zepsuty jest przepływomierz, po czym odłączył go i kazał się przejechać:
po 1 auto zyskało moc
po 2 chesk nie zapala się już od pół roku
Więc morał z tego taki że może mechanik ma słaby program i to co mu porazuje to wcale nie jest przyczyną usterki.
Proponował bym udać cię do jakiegoś konkretnego serwisu i tam może ci coś uradzą.
A wiadomo że w MKV to "drutem i młotkiem" sam nic nie naprawisz jak jest to chociażby w MK1,2
Właściciel auta pojechał w końcu do serwisu (nieautoryzowany warsztat zajmujący sie tylko bmkami) i mechanik p podłączeniu kompa od razu powiedział że zepsuty jest przepływomierz, po czym odłączył go i kazał się przejechać:
po 1 auto zyskało moc
po 2 chesk nie zapala się już od pół roku
Więc morał z tego taki że może mechanik ma słaby program i to co mu porazuje to wcale nie jest przyczyną usterki.
Proponował bym udać cię do jakiegoś konkretnego serwisu i tam może ci coś uradzą.
A wiadomo że w MKV to "drutem i młotkiem" sam nic nie naprawisz jak jest to chociażby w MK1,2
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: czw wrz 20, 2012 14:37
nieustający problem "check engine"
NIestety problem nadal aktualny.
Otóż u trzech różnych "mechaników" wyrzucało błąd sondy lambda - pierwszej. W końcu kupiłem nową (Bosch ok. 300,-). Po wymianie i ponownej diagnostyce - komputer pokazał zero błędów. Już myślałem, że to finał. Niestety po kilkuset km lampka zabłysła ponownie. Teraz dla odmiany pokazuje błąd sondy NOX! Zbyt niski sygnał, sygnał niezrozumiały.
Z zapaloną lampką jeżdżę sobie i nic złego się nie dzieje. Dochodzę jednak do wniosku, że przyczyną jest jakaś wada w oprogramowaniu. Znajomy magik z servisu poufnie taki greps mi sprzedał. Ale servisowi nie uśmiecha się przeprogramowywać komputera bo zdecydowanie lepiej trzepać kasę na nieustających wymianach rzeczonej sondy NOX (jakieś 2 tys.).
Np koncerny farmacetyczne pieniądze zarabiają na leczeniu a nie na wyleczeniu.
Otóż u trzech różnych "mechaników" wyrzucało błąd sondy lambda - pierwszej. W końcu kupiłem nową (Bosch ok. 300,-). Po wymianie i ponownej diagnostyce - komputer pokazał zero błędów. Już myślałem, że to finał. Niestety po kilkuset km lampka zabłysła ponownie. Teraz dla odmiany pokazuje błąd sondy NOX! Zbyt niski sygnał, sygnał niezrozumiały.
Z zapaloną lampką jeżdżę sobie i nic złego się nie dzieje. Dochodzę jednak do wniosku, że przyczyną jest jakaś wada w oprogramowaniu. Znajomy magik z servisu poufnie taki greps mi sprzedał. Ale servisowi nie uśmiecha się przeprogramowywać komputera bo zdecydowanie lepiej trzepać kasę na nieustających wymianach rzeczonej sondy NOX (jakieś 2 tys.).
Np koncerny farmacetyczne pieniądze zarabiają na leczeniu a nie na wyleczeniu.
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: śr cze 03, 2009 15:23
- Lokalizacja: Kraków
nieustający problem "check engine"
Nie wiem skąd jesteś. Ja swój problem usunąłem w serwisie Bełtowski w Krakowie. Pierwsze co zrobili to zaktualizowali oprogramowanie sterowania silnikiem. Jak oni to określili błąd znany, opisany przez Volkswagena.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 104 gości