Jaki olej?

[Fahoo]

Jaworess, i to jest prawda o czym piszesz diesel ma ciezej niz cywilna benzyna wiec warto jesli ktos jeżdzi w miescie

[wesol]

ale 7 tys km to juz przesada. Ja wymieniam co 12 tys ( dzis wlasnie wymienilem w sharanie). Czasami sie nawet zdarzy wymienic mi nieco wczesniej- co 10-11 tys. staram sie ogolnie nie wprzeciagac wiecej jak 13 tys km. Mozna smialo jezdzic do 15 tys km i nic nie powinno byc bo wazne jest to zeby nie smigac w trybie long life pod te 30-40 tys km- to juz hardcore.

[jhosef]

polos, ameryki to Ty nie odkryłeś. Proszę usunąć podpis reklamowy zewnętrznego podmiotu.

[Jaworess]

W każdym razie na oleju nie ma co oszczędzać, czasy Polonezów, Fiatów 125p się skończyły, silniki które są w naszych wózkach, nawet tych z lat 90-tych to ultra zaawansowana technologia w porównaniu z silnikami wspomnianych polskich wehikułów. Do Poloneza wlewali 20W40 albo 15W40 i jeździli po dwa lata, spoko ale co to za silnik? Panowie! Zresztą tam leciało z tego, trzeba było dolewać i w ogóle nie ma o czym mówić, jak ktoś chce na minerale 15W40 jeździć 15 tys. (są giganci, którzy potrafią wykręcić 20 i więcej) to proszę bardzo, wolny kraj, można robić co się tam chce

[bongo]

silniki które są w naszych wózkach, nawet tych z lat 90-tych to ultra zaawansowana technologia

No, szczególnie diesel z golfa MKII z lat dziewięćdziesiątych jest ultra zaawansowaną technologią Proszę cię
Do tego silnika nalejesz oleju transformatorowego i pojedzie, nalejesz kujawskiego i też pojedzie, tyle że frytkami będzie waliło
Ja w swoich dwóch poprzednich golfach mkII zawsze jezdziłem na 15W40, i silnika dalej chodzą, turbina dalej gwizda, paliły mimo 28st mrozu, mimo że stały pod chmurką. A wy chcecie ze starego paścia zrobić ultra nowoczesną technologię zalewając olejem którego w latach produkcji tego pojazdu nawet nie było A który kosztuje tyle, że po pięciokrotnej wymianie przewyższa wartość auta

[Jefferson]

W każdym razie na oleju nie ma co oszczędzać, czasy Polonezów, Fiatów 125p się skończyły, silniki które są w naszych wózkach, nawet tych z lat 90-tych to ultra zaawansowana technologia w porównaniu z silnikami wspomnianych polskich wehikułów.

Niedługo twój Golf wyląduje na złomie i zrobią z niego maszynki Gillette. A Tobie zostaną tylko bańki po drogich olejach na pamiątkę.

[Michał_1977]

bongo, zgadzam się z Tobą w tej kwestii,bo faktycznie za czasów produkcji Golfa II pewnie nie słyszeli o olejach 0W/30,czy 5W/40 i na 15W40 to auto będzie wyśmienicie jechać,ale uwierz mi proszę,że po zmianie w swoim silniku oleju z 10W/40 na 5W/50,odczułem różnicę na +.
Nie był to efekt placebo! Silnik zaczął ciszej pracować,zużycie oleju spadło,suszarka zaczęła lepiej (wcześniej) pompować.
Nie jestem sprzedawcą jakiegokolwiek z olejów i nie mam żadnego interesu w tym,że tak piszę.Piszę to,bo faktycznie zauważyłem różnicę.
Jefferson, jesteś na cenzurowanym,więc nie zaczynaj ponownie
Nie rozumiem skąd w Tobie taka niechęć do bardziej markowych olejów? Preferujesz Lotos i Total,a negujesz Mobil,Castrol,Valvoline....wiesz,jakoś mi tu komerchą podjeżdża.I jeszcze ten Twój avatar...czyżby zbieg okoliczności?!

[jhosef]

Michał_1977, oczywiście, że słyszeli. Podejrzewam, że syntetykiem to on był zalewany w fabryce

[Jefferson]

ale uwierz mi proszę,że po zmianie w swoim silniku oleju z 10W/40 na 5W/50,odczułem różnicę na +.
Nie rozumiem skąd w Tobie taka niechęć do bardziej markowych olejów? Preferujesz Lotos i Total,a negujesz Mobil,Castrol,Valvoline....wiesz,jakoś mi tu komerchą podjeżdża.I jeszcze ten Twój avatar...czyżby zbieg okoliczności?!

Nie neguję Mobila ani Castrola - skoro wielu ludzi ich używa to musi coś znaczyć. Valvoline - moim zdaniem chwyt marketingowy, choć być może z chemicznego punktu widzenia nie jest złym olejem. Co do Totala i Lotosa to zwykłe oleje w dobrych cenach. Nie warto przepłacać za olej do auta które za jakiś czas padnie. Nie oszukujmy się - zarówno Golf III jak i II stają się z roku na rok technologicznymi dinozaurami. Oczywiście każdy jeździ tym na co go stać ale po co zalewać Valvoline (który nie spełnia nawet normy VW) skoro można zalać 3 razy tańszy Lotos ( który nawet tę normę spełnia) ?

[munior]

Oczywiście każdy jeździ tym na co go stać ale po co zalewać Valvoline (który nie spełnia nawet normy VW)

Coś słabo się przygotowałeś do lekcji , bo fakt Valvoline max life nie ma aprobaty vw ,ale już np.valvoline durablend 10w40 spełnia i 505.0 ,a 5w40 505 .1 .Ale faktem jest niech sobie kazdy zalewa co chce do silnika ...choć ja osobiscie spuszczając kiedyś lotosa 10w40 ,przysiągłęm sobie że nigdy tego czegoś nie zaleje ...leciał z miski jak szczyny ...czego nie mogę powiedzieć spuszczając valvoline

[Fahoo]

munior, real true ,takie same spostrzeżenia mam i ja.....
w szkole nawymieniałem sie lotosa do bólu ...

[kw]

Nie warto przepłacać za olej do auta które za jakiś czas padnie

Jakoś ostatnio widziałem więcej padniętych 2.0 TDI niż 1.6 TD więc nie byłbym taki przekonany, że stare auto krótko pojeździ

[daniel.wwe]

Valvoline (który nie spełnia nawet normy VW)

Max Life nie ma aprobat bo gdyby mieli je umieszczać na bańkach to olej byłby jeszcze droższy.

[Piasek]

Jakoś ostatnio widziałem więcej padniętych 2.0 TDI niż 1.6 TD więc nie byłbym taki przekonany, że stare auto krótko pojeździ

No cóż - niektóre silniki zrobione były tylko i wyłącznie dla potrzeb finansowych ASO