miga kontrolka oleju
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
miga kontrolka oleju
Golf II
Mam golfa 1,8 na gazie. Czasami przy dobrze rozgrzanym silniku miga kontrolka olejy na wolnych obrotach. Jezeli obroty spadna ponizej 800 wlacza sie kontrolka. To miganie jest dosyc haotyczne. Nie jest to normalne pulsowanie. To zjawisko pojawia sie najczesciej gdy stoje w korkach. Oczywiscie stan oleju w silniku jest w porzadku.
Jezeli ktos sie spotkal z czyms takim to wdzieczny bede za jakas rade.
Mam golfa 1,8 na gazie. Czasami przy dobrze rozgrzanym silniku miga kontrolka olejy na wolnych obrotach. Jezeli obroty spadna ponizej 800 wlacza sie kontrolka. To miganie jest dosyc haotyczne. Nie jest to normalne pulsowanie. To zjawisko pojawia sie najczesciej gdy stoje w korkach. Oczywiscie stan oleju w silniku jest w porzadku.
Jezeli ktos sie spotkal z czyms takim to wdzieczny bede za jakas rade.
Ostatnio zmieniony śr kwie 22, 2009 23:14 przez jusci, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdro!
Dokładnie.Miałem to samo w pierwszym golfie,tak sobie przejechałem z 200km i po zdjęciu misy olejowej okazało sie że luz osiowy na wale wynosił 5mm!!! Wał korbowy ocierał bokami o wewnętrzne komory bloku cylindrów.bartm pisze:pupa. trzeba zrobic remont silnika. wiem bo przerabialem to :] - *#cenzura#* sa panewki na wale.
Nie lekceważ tego bo koszty mogą wzrosnąć!!!
ale pracuje cicho
Ale silnik pracuje rowno i w miare cicho. Gdybym nie mial panewek to pewnie bym to slyszal przy pracy silnika.
pozdro!
Re: ale pracuje cicho
Nie mówimy z bartm że to jest to,ale jeżeli tak jest to jak już usłyszysz to będzie zbita (większe koszty).jusci pisze:Ale silnik pracuje rowno i w miare cicho. Gdybym nie mial panewek to pewnie bym to slyszal przy pracy silnika.
Faktycznie zacznij od tego:
najpierw jedz do magika zeby podpial aparacik ktory sprawdza rzeczywiste cisnienie oleju
a potem to się okaże.
Życzę Ci oczywiście jak najlepiej ,ale lepiej być ostrożnym.
Re: ale pracuje cicho
To ja CI powiem tak:jusci pisze:Ale silnik pracuje rowno i w miare cicho. Gdybym nie mial panewek to pewnie bym to slyszal przy pracy silnika.
Do niemiec pojechalem z mechanikiem (!!) ktory naprawde zna sie na rzeczy i handluje samochodami...
Odpalilismy wtedy jeszcze nie mojego golfa - pracowal rowniutko nic nie stukalo ani nic... powiedzial zebym bral bo silniczek chodzi jak nowy... no to wzialem - pojechalem zarejestrowac no i jak silnik sie rozgrzal porzadnie, to zaczela mrugac kontrolka od oleju i brzeczek (na wolnych obrotach). Jak dodawalem gazu to gaslo i wszystko bylo ok... Znajomy mechanik stwierdzil ze to napewno czujnik oleju, bo jakby byl silnik do dupy to by bylo slychac...
Przyjechalem do Polski jakos, wymienilem oba czujniki (SHIT! drogie cholerstwo) i dalej bylo to samo... Wiec mechanik stwierdzil ze trzeba rozebrac silnik i zobaczyc (wczesniej mierzyl cisnienie oleju na wolnych obrotach - przy zimnym silniku bylo okej, a jak sie rozgrzal to nie bylo wcale cisnienia!!).
rozebral glowice, cylinderki - wszystko wygladalo jakby z fabryki przed chwila wyszlo... jedynie znalezlismy tam kawalki aluminium...
Panewki przy cylindrach byly OK, dlatego tez rozebralismy silnik dalej... i okazalo sie ze z panewek na wale (hmm glowy nie dam ze to sie tak nazywa) zostalo tak po polowie z kazdej
wymienil wiec te panewki, a skoro juz silnik byl rozebrany to wymienil tez cala reszte tak wiec silnik mam po kapitalce...
Najgorzej to wyszlo finansowo - prawie 1600 PLN.
I najwazniejsze - powiedzial mi ze gdybym przejezdzil jeszcze klikadziesiat km, to silnik nadawalby sie na zyletki...
Dlatego jak najszybciej radzilbym Ci jechac i sprawdzic aparatem cisnienie oleju!!!!
No to ladnie!
Tez sciagnalem golfa z niemiec i jezdze nim juz dwa miesiace. Dzisiaj zaczalem przy nim grzebac i odkrylem ze przewod od czujnika cisnienia (tega na uchwycie filtra oleju) polaczony jest z przewodem od czujnika temperatury. Rozlaczylem je i kiedy silnik sie rozgrzal zaczela migac kontrolka i brzeczec brzeczek. Nie wiem teraz czy ktos zastosowal taki manewr zeby ukryc wade, czy mial cos innego na mysli. Przejechalem nim juz ponad 5000 km. Wydje mi sie ze gdyby mial pierdyknac to juz dawno by to zrobil. W poniedzialek gonie do jakiegos mechanika.
pozdro!
Szlifowanie wału
No i niestety nie ma cisnienia oleju na wolnych obrotach. Jeden mechanior zaproponował mi, ze moze wymienic panewki przez miske bez wyciagania silnika. Pytanie, czy to ma sens? Czy moze byc taka mozliwosc ze nie trzeba bedzie szlifowac walu? Czy konieczne bedzie rozbieranie silnika?
pozdro!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 214 gości