Troche ciężej ale nie jest źle nie gwintowałem uciołem szlifierką ile mialem uciąć i przewierciłem dziórke w gałce na samym dole tam gdzie się mieszek zatrzaskuje i oczywiście przebiłem sie przez jedną scianke drążka wkręciłem wkręta i jest git
uff już myślałem ze mnie skarcisz albo co gorsze hehe
a no dzięki zeszło mi z tym pare godzinek ale udało się i teraz nie ma żadnych plamek brudu czy coś w tym stylu na dwa najbliższe zloty akurat sie wyrobilem jeszcze jak mi sie uda go zglebić do niedzieli to będzie szał takich planow nie mialem w najblizszym czasie a teraz jest ku temu okazja