Dziwne obroty 'na luzie', szrpie przy 2800RPM [mk3]

[jazel]

Krotko:
-jakies 10 dni temu samochod po zapaleniu rano zgasl po przejechaniu 300m i juz nie zapalil. znaczy zapalil po 2 godzinach. podejzewam, ze reduktor zamarzl
-tydzien temu w srode zadymilo sie spod deski, oddalem do elektryka, okazalo sie, ze zdrowo potopilo instalacje (w kabinie i pod maska, no i 9 bezpiecznikow bylo zlych), ale zrobil i niby jest ok
-wyjechalem (wczoraj) od elektryka, okazalo sie, ze chlodnica cieknie (kapalo sobie elegancko)
-jadac do domu (w chlodnicy bylo sporo (ponad min) jeszcze) samochod zaczal szarpac, przy ok. 2800 obrotow. zdarzylo sie i tak, ze tak jakby przyblokowalo mi pedal gazu, zatankowalem gaz do pelna, wrocilem do domu
-dzisiaj rano odpalilem samochod obroty same (na postoju) zaczely rosnac od 1000 do 2500 bardzo powoli, zapialem jeden i pojechalem
-osiemset metrow dalej samochod zaczal sie dlawic, az w koncu zgasl
-zapalilem, ruszylem, znowu zgasl i juz nie chceal zapalic
-przypomnialem sobie o plynie do chlodnicy (weszlo 3l!!!). wreszcie zapalil, choc krecilem go z 5 razy
-dojechalem spowrotem do domu, szarpalo go przy 2800
-kupilem plyn do latania wyciekow (pomogl, bo nie cieknie), ale dalej samochodem szarpie przy 2800, dodatkowo, jak wcisne sprzeglo, to jeszcze kilka sekund trzyma 2000, i dopiero spada na 1000 i czasami na postoju obroty faluja tak miedzy 950, a 1050... w czasie jazdy czasami mam wrazenie, ze pedal gazu sam spod nogi ucieka!

wszystko to na gazie, bo na benzynie nie jezdze, bo padla mi pompa na poczatku grudnia!

co to moze byc? sonada? silniczek krokowy? reduktor? moze filtr powietrza? moze elektryk cos zmajstrowal nie tak?

czy moze byc tak, ze:
-zgasl, bo nie bylo wody w ukladzie chlodzenia i zamaraz np. reduktor
-obroty spadaja za pozno i rano sam zaczal lapac wysokie, bo cos jest z linka gazu (albo np. silniczkiem krokowym)
-a to, ze go szarpie to wina juz sam nie wiem czego?

a sponsorem wszystkich tych przygod jest vw golf 1.8 90KM mono, silnik ABS. dziekujemy ci sponsorze!

no i wyszlo dlugo!

[MaLiBU]

apropo tego plynu do latania chlodnicy to chyba przsadziles IMHO.... caly uklad sobie zasyfiles lacznie z nagrzewnica i wszystkimi kanalami, no nie wiem czy to dobry pomysl byl... lepiej bylo odzalowac na chlodnice... nie odnosis wrazenia ze gorzej grzeje w srodku?

[jazel]

grzeje tak samo! nie lalem tego duzo. poza tym to byl dosc drogi preparat (18pln, przy 5 za proszek) pozadnej firmy (niepamietam, ale kupowalem z kumplem mechanikiem).

jestem tak zly na to co sie dzieje z samochodem, ze nie mam sily na wyciaganie chlodnicy, zaworzenie ja do naprawy, czy kupowanie nowej! Poza tym, gdyby mnie bylo stac na takie zabawy, to nie jezdzilbym 13 letnim szczurem... zreszta olac ten uklad chlodzenia - mowcie mi co z tym szarpaniem?

[mindlab]

Z ciekawości spytam-ile Ci łyka gazu w mieście a ile na trasie?

[jazel]

duzo - w miescie kolo 14, na trasie 10-12....