[mk3] lekkie falowanie obrotow...co to jest?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Gorzel
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 120
Rejestracja: wt mar 28, 2006 21:59
Lokalizacja: W-wa

[mk3] lekkie falowanie obrotow...co to jest?

Post autor: Gorzel » wt lip 11, 2006 18:38

witam,

moj golfik ma lekkie falowanie obrotow na luzie...falowanie polega na tym iz obroty skacza delikatnie z 800 na 900 obrotow a potem opadaja...czego to jest przyczyna..czy to normalne czy cos groznego...katalizator juz sie skonczyl..bede wstawial strumienice bo katy drogie...golf III 1.6 1996 rok..przebiej 175000...co z tymi obrotami...autko pali w przy jedzie po wawie okolo 10 w trasie 7-7,5...pozdrawiam



Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » wt lip 11, 2006 18:57

Kat jak kat, u mnie 183 tkm i jeszcze dycha.
Falowanie obrotów nie powinno być wyczuwalne (krokowiec non stop na bieżąco reguluje prędkość obrotową, ale tego praktycznie nie widać).
Lekkie falowanie może być spowodowane n.p. padniętą sondą lambda (nieprawidłowe wartości sygnałów) lub brakiem sygnału z sondy (np. na skutek przerwy w obwodzie, ja akurat nie miałem porządnej masy na kompie i czujnikach silnika - komp nie widział odczytów z lambdy, potencjometru przepustnicy, IAT, czujnika temperatury silnika).
Poza krokowcem to najczęstsza przyczyna falowania obrotów (ale to raczej nie krokowiec, bo wtedy falowanie z reguły bywa w większym przedziale, lub np. obroty rosną stopniowo do np. 1500-2000 obr/min).

Ale zamotałem :)

Lambdę możesz mieć trafioną po prostu, objawy dodatkowe to wzrost spalania i niewielki spadek mocy. A przyczyną walnięcia kata mogła być właśnie lambda i nieprawidłowy skład mieszanki.



Gorzel
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 120
Rejestracja: wt mar 28, 2006 21:59
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gorzel » wt lip 11, 2006 19:07

hmmm...spadku mocy nie wyczuwam...spalanie na poziomie 10 po warszawie i 7-7,5 poza miastem to chyba norma??...katalizator mogl pasc na skutek tego ze auto mialo wczesniej instalacje gazowa...teraz ja zdemontowalem i jezdze na bezynce...
czy to napewno sonda...?? to chyba torche drogi wydatek??

pozdrawiam



qln
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 79
Rejestracja: śr lut 09, 2005 15:17
Lokalizacja: wawa

Post autor: qln » wt lip 11, 2006 19:13

pojedź do mechaniora, sprawdzi Ci czy to sonda za jakieś 20-30PLN



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości