rZaBa_93, najpierw uzbieraj na blacharza a nie kleisz gdzie popadnie naklejkami zasłaniając rdze Wiadomo, że stickersy zawsze lepiej są postrzegane na zadbanym aucie a nie na sypiącym się od rdzewienia wozidle Dlatego nic dziwnego, że oklejają calibry które rdza zjada jak wafla. .
Ja u siebie na masce najpierw robiłem tło z większych naklejek i tak potem coraz mniejszymi i fajniejszymi wypełniałem całość aż nie było wolnego miejsca.. Chciałem po prostu mieć całość czarno-białą i tylko wypełnienie kolorami.
zobaczę jak to wyjdzie.
Na allegro tanio wychodzą zestawy. 10-15zł za zestaw w którym jest 50 60 naklejek. a jeśli masz upatrzone jakieś naklejki to kupujesz je osobno ale to musi być już fajna naklejka bo jedna to koszt 2-5 zł czyli wg mnie zaje...cie dużo. ja naklejki zbierałem już długo.
Tak jak mówisz najpierw czarnobiałe naklejki i duże a potem małe i kolor
Już pomału tak się dzieje..
Ja swojego robiłem na początku zeszłego roku to jeszcze jako tako.. A teraz tyle tego się narobiło że chyba czas wrócić w kolor
Widziałem kilka samochodów oblepionych -owszem zwracaja uwagę ale raczej negatywnie .A już na pewno to "szacun" i uwielbienie lasek z pod remizy.Ludzie nie ròbcie pośmiewiska z siebie i z samochodów !!
Jeśli stickerbomb to ewentualnie na maskę lub błotnik - oblepianie innych losowo wybranych elementów to raczej wiocha... Moim zdaniem (tylko moim) to tylko kolejny trend, który minie i ludzie będą się pytali na forum 'Jak najlepiej polakierować maskę w kolor i zedrzeć stickery' Ale to tylko moje zdanie