Myśłę ze jestem wygrany z moim pasztetem

do 100 bylo dogryzanie raz ja raz on a potem przyspieszał jadac za mna i bardzo delikatnie zostawał

wiec mysle ze pasztet dał rady choć jest słabszy, albo BMW miało strasznie słabego kierowce albo mocno umęczony silnik , jak by nie było 2.5 TDS tez 140 KM ma (powinien miec )
