1.6 AKL bierze olej

ssebba · Post autor: **ssebba** » ndz lut 19, 2012 10:54

Witam mam problem z silnikiem 1.6 AKL. Temat na forum poruszany był niejednokrotnie. Odpowiedzi i porady użytkowników są przeróżne i nie doszukałem się konkretnych odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Silnik ma przebieg 174tys, rok 99, ma zalany olej castrol 10w 40. Mam z nim nie mały problem, bierze mi olej ok 0.6l - 0.7l na 1000 km to całkiem sporo. Na początku gdy to zauważyłem nie kopcił ani nic się z nim nie działo pracował jak należy. Po przejechaniu ok 2,5tys km zaczął mi lekko kopcić w sumie jest teraz zimno i z wydechy wychodzi para ale przy gazowaniu zostawia na śniegu czarny osad z rury. Świece są czarne. Silnik chodzi wg mnie idealnie, ma moc, pracuje równo, odpala bez problemu za pierwszym razem nawet przy ostatnich mrozach -27C tylko gdy go zaduszę przy ruszaniu mam później problem żeby go odpalić. zalewa świece?
Dodam jeszcze że ze zbiorniczka ubywa mi płyn chłodniczy ( nie obstawiał bym tu uszczelki pod głowicą bo nic na to nie wskazuje) mechanik powiedział mi że mam walnięty jakiś trójnik przy bloku silnika i z tamtędy ucieka płyn, mechanikowi bym nie wierzył, sprawdzał mi tez ciśnienie w silniku i rzekomo nie mam dobrego sprężania. Tyle było opinii z jego strony po sprawdzeniu silnika żadnych dokładniejszych informacji nawet nie powiedział jakie jest to ciśnienia ani nie dostałem karteczki z wydrukiem. Wiec nie wiem czy mu wierzyć.

Poradźcie co robić z tym, pchać się w koszta, otwierać silnik i remontować? Czy zalać mu mineralny olej lub też próbować ratować się jakimś doktorkiem, zajeździć silnik do końca i wymienić na nowy? Co będzie tańsze remont czy wymiana na niwy? Jakie koszta mogą być w przybliżeniu.
Trochę się rozpisałem, ale żeby opisać dokładnie istniejący problem nie wystarczą dwa zdania.

Post autor: **Haki** » ndz lut 19, 2012 12:03

Po 1 - zmień mechanika
Po 2 - podjedź na stację diagnostyczną ( zapłać za zlecenie ) i niech wykonają pomiary na baniakach z wydrukiem - który porównasz z tym co dam na końcu....
Po 3 - Jak gość zdiagnozował usterkę - ubywającego płynu - to dlaczego tego nie zrobił ?? Znajdź kogoś kto wymieni,,,
Po 4 - W życiu nie zalewaj minerala do tego silnika .... moto-cudów tym bardziej ... bo to już będzie kaplica dla silnika
Po 5 - Pytasz czy remontować - czy zajeździć i szukać nowego .... odpowiem tak ( napisałeś ,że bez problemów palił przy dużych mrozach ... i nic się z nim nie działo ) no oprócz brania oleju .... czyli silnik generalnie zdrowy - no z małymi niedomaganiami - których trzeba się pozbyć.
Nie znajdziesz nowego silnika ( nooo chyba ,że w ASO - ale o cenę nawet nie pytaj

) -- a kto da Ci gwarancję ,że silnik będzie ok i przejedzie np 100tys km --- NIKT !!
Wykonaj podstawowe rzeczy ( zmień mechanika - napraw nieszczelność i wykonaj badanie ciśnienia w dobrym serwisie )

To na początek ..

PS - a na koniec - tabelka z ciśnieniami http://www.volkswagen-golf.pl/dane-tech ... olf-iv-16/" onclick="window.open(this.href);return false;
+ do przeczytania http://www.golf4.pun.pl/viewtopic.php?pid=12030" onclick="window.open(this.href);return false;

ssebba · Post autor: **ssebba** » ndz lut 19, 2012 16:05

OK dzięki za poradę.
Szczerze mówiąc jeździłem już po różnych mechanikach jak wykryłem en problem pytać co się dzieje to jedni kazali jeździć inni mówili że silnik już jest na wykończeniu, że remont się nie opłaca że nie pomoże na długo i kazdy gadał co innego nie wiem skąd to wiedzą wszystko skoro ani jeden mechanik nawet śrubokrętem nie dłubną. Jednemu dałem na warsztat na pól dnia żeby go posprawdzał ciśnienie itd to nic konkretnego mi nie powiedział, Każdy gada że trzeba otworzyć silnik i bedzie wiadomo i naciągają na koszta. Jeden wycenił mi remont silnika na 1800zł, to dużo? czy to normalna cena za remont tego silnika?
A co do tego sprawdzania ciśnienia, może lepiej zaopatrzyć się w sprzęt sprawdzania sprężania w silniku który kosztuje tyle samo co usługa w warsztacie i samemu dokonać pomiaru będzie najwiarygodniej chyba. http://allegro.pl/tester-cisnienia-spre ... 40211.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeśli zdecydował bym się na remont to jakie części trzeba było by wymienić żeby mechanicy nie naciągali mnie na niepotrzebne koszta. Chce rozeznać się trochę w temacie.
jeden mechanik wyliczył mi tak:
uszczelka pod klawiaturą zaworów, uszczelka pod głowicą + planowanie głowicy, uszczelka pod kolektorem ssącym i wydechowym, uszczelniacze zaworowe, pierścienie na tłokach i uszczelka miski olejowej + robocizna to wszystko miało by kosztować 1800zł czy po takim remoncie mam pewność że silnik wyzdrowieje nie bedzie brał oleju i jak długo jeszcze mi posłuży taki silnik po remoncie?

Dlaczego każdy mówi żeby nie lac do silnika oleju mineralnego?

psilos1 · Post autor: **psilos1** » ndz lut 19, 2012 16:54

Witam, prawdopodobnie problemem sa trzyczęściowe zapiekajace się pierścienie (inżymierzy znowu błysneli inwencja).Rozwiązaniem problemu są zwykle jednoczęściowe ,wymieniasz uszczelniacze zawodowe w głowicy ,do tego dobry olej np Motul

Minerał to dla tego silnika :pop:Powodzenia!

Post autor: **Haki** » ndz lut 19, 2012 17:01

Dlaczego każdy mówi żeby nie lac do silnika oleju mineralnego?

bo czasy PRL - minęły bezpowrotnie a obecne silniki mają inne parametry pracy i wymagają lepszej oliwy... to ,że auto jest z 2000 roku itp nie świadczy o tym by lać minerala - zresztą popatrz jaki olej przewidział producent ( nie zobaczysz tam mineralnego )

Po 2 - olej może wyciekać z różnych miejsc - jeśli auto Ci nie dymi - spaliny nie śmierdzą spalonym olejem - to można w pewnym stosunku wykluczyć spalanie oleju w cylindrach ....
Wystarczy ,że poci się odma , uszczelka pod klawiaturą ma dość - i masz przyczynę .... Jednak aby to zdiagnozować - należy po kolei się zabrać za szukanie problemu...
Wyczyścić blok ... miejsca , przez które przepływa olej - albo takie , które są nim zabrudzone i tłuste ... jeździć i obserwować .
Piszesz ,że płynu nie ubywa - jest normalnej barwy - czyli uszczelka pod głowicą odpada ..a mechanicy ( nie wszyscy ) tacy już są - jak zobaczą tzw świeżynkę - to ciągną z niej $ ile się tylko da ...

Nie kupuj tego testera = tylko podjedź na stację diagnostyczną ... badanie to koszt ok 30 zł z wydrukiem.
Zacznijmy od tego ... i dalej myśleć będziemy

ssebba · Post autor: **ssebba** » ndz lut 19, 2012 17:43

Co do dymienia z wydechu ciężko mi określić czy dymi czy nie bo jest zimno poza tym auto jeździ na gazie więc przy takich temperaturach z rury wylatuje para, wiem jedno że rura jest obkopcona od środka a rano jak wyjeżdżam czy też parkuję daje mu sporo gazu (wiadomo duża ilość śniegu i jakoś trzeba się przedrzeć) wtedy na śniegu pod wydechem zostaje czarna mokra plama.

Jeśli chodzi o koszt sprawdzenia ciśnienia w silniku to zjeździłem już cały Rzeszów byłem u nie jednego mechanika i najtaniej życzyli sobie za usługę 70zł i to chcieli auto na pół dnia.

Z tym płynem chłodniczym to jest tak że troszkę go ubywa i co jakiś czas dolewam... początkowo obstawiałem uszczelkę pod głowicą ale nic innego na to nie wskazuje, w zbiorniczku nie mam bąbelek powietrza ani nie czuć paliwem czy olejem, na bagnecie nie ma żadnych śladów tzw "majonezu" natomiast jest on w nieznacznych liściach pod korkiem wlewu oleju, ale wg mnie tworzy się tam przez odmę wyczyściłem całą odmę po przejechaniu 100km pojawił się już minimalnie majonezik ale na korku były tez krople czystej wody barwy przeźroczystej, nie z płynu chłodniczego na języku żadnego smaku no i jeśli było by to z płyny chłodniczego to na mrozie raczej by nie zamarzło a u mnie to normalnie zamarza. Więc ja tu uszczelkę uznaję za dobrą kilku mechaników zgodziło się ze mną.

Może ktoś zna dobrego mechanika w okolicach Rzeszowa który zna się na rzeczy nie wciśnie mi bajeru i nie zedrze ze mnie kasy tylko zrobi robore jak należy ?

Aha zapomniałem napisać że nie trzyma mi uszczelka pod pokrywą zaworów od strony kolektora wydechowego jest mokro ale nie sadzę żeby to była główna przyczyna tak dużego ubytku oleju. Pod autem nie ma żadnych plam oleju nic nie kapie.

Post autor: **Haki** » ndz lut 19, 2012 17:56

I tu się mylisz .... ja miałem podobny wyciek - dosłownie tzw para olejowa się wydostawała a 150-200ml musiałem dolewać ...
Odkręciłem dekiel dałem pastę Reinz-a i spokój od 3 lat ...

ssebba · Post autor: **ssebba** » śr lut 22, 2012 19:37

kupiłem sprzęt do sprawdzania ciśnienia w silniku, po utargowaniu 50zł więc chyba się opłaca:] na weekendzie będę się z tym bawił. Tak na boku mówiąc, może ktoś wie jak prawidłowo powinno się sprawdzać ciśnienie żeby odczyt był wiarygodny. Może podrzucicie jakiś istniejący już wątek z dobrym opisem.
Posprawdzam wszystko i dam znać jakie będą tego wyniki.