Jak wiadomo panują upały i z klimy się korzysta. Czynię tak i ja i pojawia się problem...

Na samym początku jak kupiłem golfika klima śmierdziała "trupem" (tak to określa mój kumpel) zaraz po samym włączeniu. Z kolei zaraz po wyłączeniu klimy na normalnym nawiewie strasznie waliła taką mokrą, długo leżącą szmatą.
Wymieniłem filtr kabinowy, odgrzybiłem (trochę po amatorsku - preparat wpuszczany do nawiewów) i klima przestała walić po włączeniu. Jednak smród mokrej szmaty po wyłączeniu pozostał dalej. Po wyłączeniu czasami potrafi śmierdzieć i 5 minut. Czasami po 1 minucie przestaje. Dodam że klima chłodzi wydajnie, tylko ten smród po wyłączeniu... Coż mogę z tym zrobić?
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdro