Dzisiaj przyjechał do mnie znajomy z ekopompą. Awaria była taka, że przez ośkę gazu ciekła ropa - do zrobienia tuleja mosiężna. Jednak... zaproponowałem koledze całą górę pompy od LDA, która nie dość że ma dobrą tuleje mosiężną, to wiadomo podkręcilibyśmy sinlik mu troche.. no i co... i pupa
Przerzuciliśmy góre z LDA, zostawiliśmy oryginalnego gova, wszystko złożone i.... nie działa.... nie podaje paliwa na wtryski. Siedzę, dumam, dzwonie do Marcinasa.... i nic... zrezygnowany wracam do oryginalnej góry pompy... i dziwo paliwo jest...
I co się okazuje, winą ponosi ogranicznik dawki paliwa

Na forum już przeczytałem że należy się go pozbyć, wyrzucić itp. Jednak u nas sytuacja jest taka... nie ma ogranicznika = nie ma paliwa na rurkach do wtrysków. Nawet już usuwałem ten ogranicznik z góry ekopompy bo myślałem że diabeł tkwi w czymś innym, ale nie ma paliwa. Ogranicznik na miejscu.. jest paliwo
Co jest grane??? przecież wszystkim pompy działają po usunięciu tego ustrojstwa, u mnie nie

Pomocy...