Tomasz Bis pisze:czy chodzi o te śruby w komorze silnika ? Bo jeżeli tak to drugi koniec jej jest wkrętem wkręconym w plastik nagrzewnicy . Pomimo obracania się nakrętki ze śrubą nagrzewnica się odkręci . Po jej wyjęciu trzeba od wewnątrz przytrzymać kluczem 17mm ( z tego co pamiętam ) a z komory silnika 10mm.
Tak chodzi o te śruby w komorze silnika, dokładniej o ostatnią (najniżej umiejscowioną). Raz że ma zjechany dość mocno już łepek że ciężko czymkolwiek to okręcać, to mimo obracania się razem z gwintem, i odciągania całej obudowy nagrzewnicy przez drugą osobę nie wykręciła się z niej.
Tomasz Bis pisze:Nie jest to związane z rozrusznikiem
Nie no, tyle wiem - mówiłem to raczej w sensie że również będzie coś pod górkę :/
Tomasz Bis pisze:Do VW mk2 jest więcej części dostępnych od ręki niż do malucha .
Owszem zgadzam się, jednak za Golfa płacę 1800 oc (nie mam zniżek, ani nikogo ze zniżkami). Za takiego bombla wyjdzie zdecydowanie mniej, biorąc pod uwagę fakt iż niedługo mija rok od kąd mam polisę na Golfa. Ponadto małego kupię za kilkaset złotych do podłubania, za Golfika musiałbym wyłożyć więcej. Chociaż przemyślę to, może dopadnę gdzieś taniej coś typowo do grzebania, może 1,3 dla odmiany będzie trochę taniej z oc. Generalnie to problem jest taki, że ten Golf to jedyne auto w domu (8 osób) i non stop każdy ma gdzieś nagłą potrzebę jechać, więc akurat to auto nie może stać rozgrzebane - potrzebowałbym drugi egzemplarz do nauki, żeby w tym w razie potrzeby coś sprawnie naprawić. (Wiem że to wszystko skomplikowane ale takie są realia).
Co do autka to składam jej już od rana, właściwie deska, zegary, wszystkie tunele są połączone i skręcone. Zostały do przykręcenia półki po obydwóch stronach, oraz konsola środkowa (ta która nachodzi na drążek zmiany biegów). Ale mam problem tego typu, że po przekręceniu kluczyka na zapłon wszystko ok, kontrolki zapalają się i jest ok, natomiast po przekręceniu kluczyka dalej nic się nie dzieje (powinien kręcić już rozrusznikiem) i teraz nie wiem , czy spartoliłem coś w kablach przy montarzu deski, czy to te luźne kable na rozruszniku znów robią mi numery ? Kiedyś już tak miałem że po przekręceniu kluczyka na zapłon było słychać tylko "cyk" a po przekręceniu na rozruch cisza. Prosiłbym o możliwie szybką odpowiedź, gdyż nie wiem czy palić go na popych, bo jak w kablach coś spartoliłem to nie będę ryzykował.
Dodam że światła wszystkie działają - awaryjne, kierunkowskazy, drogowe, mijania, pozycja, wsteczne.