Co do błędu regulacji sondy lambda w górnym zakresie, szarpania, "efektu przyczepki", to musisz znaleźć dobrego gaziarza, żeby wyregulował ci instalację. Dodatkowo zmień stację na, której tankujesz, ja ten błąd lambda od razu łapie jak zatankuje gorsze paliwo + jazda w korku (dynamicznie do przodu + hamulec). Objaw obroty podczas jazdy skaczą 300-1200 i przy dodawaniu gazu jest szarpanie więcej pali(subiektywnie) i brak mu dynamiki. Trzeba wyjeździć gaz do końca skasować błąd i zatankować na sprawdzonym shellu. Aha i ten błąd lambda zauważyłem gdy dostaje zbyt dużo gazu.
PS. Swoją drogą imponujące ile już wymieniłeś A może rozrząd masz źle ustawiony (przesunięty o "ząbek")??
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: pn sty 07, 2008 23:10
- Lokalizacja: Piła
Re: Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Witam , mam podobny problem co założyciel tematu. Też mam 1.6 sr z taką samą instalacją LPG. Wyeliminowałem już problem falujących/skaczących obrotów na jałowych i gaśnięcia na zimnym - simmeringi na wtryskach benzynowych oraz uszczelka pod kolektorem dolotowym. Auto niedawno zaczęło dziwnie się zachowywać, mianowicie zawieszają się obroty silnika- nie dzieje się to zawsze, ale ostatnio coraz częściej, nawet w czasie jazdy (wrażenie jazdy na tempomacie, którego nie idzie wyłączyć). Problem można zwalczyć jedynie gasząc auto- ale nie zaskoczy ono od razu, trzeba odstać około minuty i w końcu silnik się odzywa i jedzie już normalnie. Wyklucza to praktycznie jazdę w miejskich korkach... co jest dosyć męczące. Jak będę w swojej mieścinie odstawię auto na kompa, bo w sumie zaczęła palić się service inspection, ale nie wiem czy czasami przy zmianie oleju zapomnieli skasować. Ma ktoś jakieś pomysły co to może być?
edit: przepustnica czyszczona , świeże olej i filtry, świece, nowa rura dolotowa z filtra( a może to jakieś podciśnienie bo znalazłem po wymianie dolotu mały wężyk na podszybiu i nie wiem czy zmienili na nowy bo był w komplecie i starego zapomnieli wyrzucić czy tez zapomnieli założyć i stąd znalazł się na podszybiu, ale patrząc w komore to raczej niczego nie brakuje....)
edit: przepustnica czyszczona , świeże olej i filtry, świece, nowa rura dolotowa z filtra( a może to jakieś podciśnienie bo znalazłem po wymianie dolotu mały wężyk na podszybiu i nie wiem czy zmienili na nowy bo był w komplecie i starego zapomnieli wyrzucić czy tez zapomnieli założyć i stąd znalazł się na podszybiu, ale patrząc w komore to raczej niczego nie brakuje....)
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571" onclick="window.open(this.href);return false;
Spróbuj.
Ja miałem podobne problemu z tym "bezawaryjnym silnikiem" którego ciągle nękają jakieś problemu.
Spróbuj.
Ja miałem podobne problemu z tym "bezawaryjnym silnikiem" którego ciągle nękają jakieś problemu.
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Wymień jak ktoś już wyżej pisał uszczelki pod kolektorem ssącym, te między kolektorem a głowicą, tych między kolektorami dalej nie musisz, zobaczysz nie poznasz auta, psikanie plakami i innymi specyfikami nie zawsze ujawnia nieszczelność a w 100 procentach te uszczelki przepuszczają lewe powietrze, koszt niewielki, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości