Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Witam serdecznie. Jestem nowy na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Jak w tytule mam VW Golf IV 1.6 SR. Przebieg 174 tys. Mam równiez zamontowaną nową sekwencję gazu IV generacji firmy STAG.
Powiem szczerze, że już nie wiem co mam myśleć o tym samochodzie... Wymieniłem w nim już chyba wszystko. Szukałem rozwiązania problemu falowania obrotów, trzymania tych obrotów dosyć wysoko, samochód czasami totalnie wariował, zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku. Po wymianach o kolejnych mechaników takich rzeczy jak, świece, przewody, sprawdzenie lewego powietrza(nie znaleziono u 3 mechaników), przepustnica, po kolei różne czujniki itd.
W końcu rozwiązany został problem falowania obrotów i utrzymywania sie ich na wysokim pułapie. - sprawcą był walnięty czujnik wspomagania układu kierowniczego, który dawał zwarcie. Wszystko było pieknie ładnie... ale jeden problem pozostał. Mianowicie, samochód sporadycznie(mniej więcej raz albo dwa razy na 80km) szarpie, a raczej nazwałbym to chwilowe takie zacięcie, albo dzieje się to szybko i raz, albo kilka razy zatnie i bardzo często gaśnie przy tym. W momencie kiedy szarpie, widoczne jest na obrotomierzu gwałtowne skakanie obrotów "dół - góra - dół" i... słyszalne typowo "elektroniczne" cykanie. przy kazdym tak jakby ruchu tym gwaltowym obrotow. Samochód potrafi równiez na ciepłym silniku zgasnąć. podczas jazdy, jak zarówno w sytuacji, kiedy stoje na swiatłach. Samochód wtedy normalnie pracuje, nie widac skakania obrotów, nagle gaśnie, jakby został zupełnie odcięty od zasilania. Czasami nawet tego nie czuć pod stopą, po prostu myk, i samochod nie pracuje.
Warto zauważyć, że te gwałtowne szarpanie najczęściej pojawiało się w momencie padającego mocno deszczu, albo wilgoci.
I jedna rzecz jeszcze. Konkretnie to samochód kiedy przyspiesza, po wrzuceniu wyzszego biegu, ma tak jakby lekkie zacięcie(nie jest to tak gwałtowne jak sytuacja opisana wyzej). Mechanicy nazywają to efektem "przyczepki". Jakby samochód miał przyczepkę za obciązenie z tyłu.
Prosze o pomoc, bo ku*wica mnie strzela dosłownie. Ogólnie nie ma na co narzekać w tym samochodzie, prowadzi się świetnie.
Powiem szczerze, że już nie wiem co mam myśleć o tym samochodzie... Wymieniłem w nim już chyba wszystko. Szukałem rozwiązania problemu falowania obrotów, trzymania tych obrotów dosyć wysoko, samochód czasami totalnie wariował, zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku. Po wymianach o kolejnych mechaników takich rzeczy jak, świece, przewody, sprawdzenie lewego powietrza(nie znaleziono u 3 mechaników), przepustnica, po kolei różne czujniki itd.
W końcu rozwiązany został problem falowania obrotów i utrzymywania sie ich na wysokim pułapie. - sprawcą był walnięty czujnik wspomagania układu kierowniczego, który dawał zwarcie. Wszystko było pieknie ładnie... ale jeden problem pozostał. Mianowicie, samochód sporadycznie(mniej więcej raz albo dwa razy na 80km) szarpie, a raczej nazwałbym to chwilowe takie zacięcie, albo dzieje się to szybko i raz, albo kilka razy zatnie i bardzo często gaśnie przy tym. W momencie kiedy szarpie, widoczne jest na obrotomierzu gwałtowne skakanie obrotów "dół - góra - dół" i... słyszalne typowo "elektroniczne" cykanie. przy kazdym tak jakby ruchu tym gwaltowym obrotow. Samochód potrafi równiez na ciepłym silniku zgasnąć. podczas jazdy, jak zarówno w sytuacji, kiedy stoje na swiatłach. Samochód wtedy normalnie pracuje, nie widac skakania obrotów, nagle gaśnie, jakby został zupełnie odcięty od zasilania. Czasami nawet tego nie czuć pod stopą, po prostu myk, i samochod nie pracuje.
Warto zauważyć, że te gwałtowne szarpanie najczęściej pojawiało się w momencie padającego mocno deszczu, albo wilgoci.
I jedna rzecz jeszcze. Konkretnie to samochód kiedy przyspiesza, po wrzuceniu wyzszego biegu, ma tak jakby lekkie zacięcie(nie jest to tak gwałtowne jak sytuacja opisana wyzej). Mechanicy nazywają to efektem "przyczepki". Jakby samochód miał przyczepkę za obciązenie z tyłu.
Prosze o pomoc, bo ku*wica mnie strzela dosłownie. Ogólnie nie ma na co narzekać w tym samochodzie, prowadzi się świetnie.
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Proponuję ci sprawdzić kabelek od czujnika wału a nawet sam czujnik. W tych silnikach duzo osób juz go wymieniałao. czujnik G28.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
sprawdze to dzisiaj. w tym samochodzie było wymieniane juz tyle rzeczy, że powiem szczerze pogubiłem się w tym. za wielu mechaników miało go w rękach. Proszę mi powiedzieć, czy to, że cewka jest popękana, może mieć na to wpływ ? bo przymierzam się, aby ją wymienić. Przewody były wymianiane dwa miesiące temu, firma Janmor. Pisze o tym, ponieważ jeden z mechaników powiedział, że te przewody mu się "nie podobają" bo w momencie kiedy je polał wodą, samochód zaczął troche świrować. a musze przyznać, że pdoczas wilgoci, najczęściej pojawiają się te objawy.
- Rudy Hiszpan'
- Użytkownik
- Posty: 354
- Rejestracja: śr kwie 27, 2011 00:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Jasne. Auto może szarpać z powodu cewki/kopułki i palca/przewodów ale jeśli chodzi o przewody to raczej najmniej. Jeśli masz popękaną cewkę to może być problem ze skumulowaniem lub odebraniem prądu na obiegu wtórnym i przez to nie przekaże odpowiedniego napięcia, będzie za niskie, iskra el. słaba o ile w ogóle się pojawi. Według mnie szarpanie może być jej winą, skoro jest uszkodzona. Ja miałem z kolei problem z kopułką. Okopcona i stara. Przez to auto jechało, jak na 2 garach. Pozdrawiam.
- Waqa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 923
- Rejestracja: wt cze 30, 2009 16:58
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp FG
- Kontakt:
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Kopułki i palce na dzień dobry możesz wykluczyć, ponieważ nie znajdziesz tego u siebie pod maska
Co do cewki to tez miałem pękniętą obudowę cewki tylko ze w 1.4 (taka sama) i auto raptownie przestało gadać na jeden gar. Co najważniejsze na vagu zero błędów. Proponuje ja wymienić na alledrogo można już wyrwać za 100zl oryginalna. No i te kable WN, janmor to chyba nie jest dobry wybór
Co do cewki to tez miałem pękniętą obudowę cewki tylko ze w 1.4 (taka sama) i auto raptownie przestało gadać na jeden gar. Co najważniejsze na vagu zero błędów. Proponuje ja wymienić na alledrogo można już wyrwać za 100zl oryginalna. No i te kable WN, janmor to chyba nie jest dobry wybór
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Wymieniłem cewkę (bosch). delikatna różnica jest, natomiast nie wyeliminowało to tego sporadycznego cykania, gasnięcia i szarpania gwałtownego... dzisiaj wymieniam czujnik położenia wału, bo wszyskto wskazuje na to, że komp mimo, że tego nie pokazuje błędy g 28, to ja obstawiam , że to będzie to. znalazłem po prostu podobny przypadek u jednej osoby i po wymianie, było ok. zobaczymy.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Póki co...(tfu tfu) i odpukać. Jest dobrze. Nie ma cykania, nie ma tego gwałtownego szarpania, ani bujania obrotami. Oczywiście zamontowałem czujnik położenia wału firmy Bosch który kosztował mnie 200zł. mam nadzieje, że ten problem zniknie juz na dobre. Inna sprawa mnie jednak troche martwi, aczkolwiek nie jest to aż tak bardzo uciążliwe. Mianowicie czasami jakby się trochę wolniej zbierał, z takim sekundowym opóźnieniem od momentu wciśnięcia pedału gazu. No i czasami w tym momencie właśnie delikatnie jakby "zacinał", no ale podejrzewam, że to przez przewody Janmora które mam. wymienie niedługo na ngk, może będzie lepiej.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
No więc wracając do mojego poprzedniego postu... Gaśnięcie zniknęło zupełnie, natomiast od czasu do czasu niestety pojawia się gwałtowne szarpnięcie(bądź tez kilka pod rząd)+cykanie/wydaje mi sie, ze o moze byc jakieś zwarcie/ ktore później objawia ponownie, ale nie po 5 km przejechanych np. a mniej wiecej 30-40... dziwne dosyć...
Jeden z mechaników powiedział, że obstawia przewody, które po delikatnym spryskaniu, dawały prawdopodobnie zwarcie. silnik zaczął troche wariowac.
Świece są wstawione NGK, praktycznie nowe. Przewody - Janmor jak pisalem wczesniej. Teraz reasumując - Czy lepiej kupić przewody NGK po prostu skoro są świece tej firmy? Czy szukać Beru ? bo juz tyle opini slyszałem, że zgłupiałem kompletnie. Pozdrawiam.
Jeden z mechaników powiedział, że obstawia przewody, które po delikatnym spryskaniu, dawały prawdopodobnie zwarcie. silnik zaczął troche wariowac.
Świece są wstawione NGK, praktycznie nowe. Przewody - Janmor jak pisalem wczesniej. Teraz reasumując - Czy lepiej kupić przewody NGK po prostu skoro są świece tej firmy? Czy szukać Beru ? bo juz tyle opini slyszałem, że zgłupiałem kompletnie. Pozdrawiam.
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Skoro pod wpływem wody silnik wariuje to na 99% kable.
Kup NGK i nie żałuj ze wydasz 150 czy więcej PLN gdyż na kablach i świeczkach się nie oszczędza.
Kup NGK i nie żałuj ze wydasz 150 czy więcej PLN gdyż na kablach i świeczkach się nie oszczędza.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Już zamówione zostały przewody NGK. Wymienię i zobacze co to da... oby dało to upragniony efekt.
Re: Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Oby to było to, jeśli jednak dalej zostanie "poszarpywanie", możesz sprawdzić przepływomierz w jakim jest stanie, jeśli będzie "brudny" to warto go delikatnie przeczyścić, efekty murowane
Tutaj masz opis
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571" onclick="window.open(this.href);return false;
Zamiast moczenia można delikatnie patyczkami do uszu zamoczonymi w benzynie ekstrakcyjnej przeczyścić "druciki"
Tutaj masz opis
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=199571" onclick="window.open(this.href);return false;
Zamiast moczenia można delikatnie patyczkami do uszu zamoczonymi w benzynie ekstrakcyjnej przeczyścić "druciki"
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr paź 19, 2011 20:20
Istna parodia. - szarpanie, cykanie itd. 1.6 SR
Przewody wymienione...póki co szarpania tego gwałtownego nie ma... ale za to zdarza się, że na biegu jałowym samochód gaśnie... ta tzw. przyczepka jest dalej... więc załamka... mam już dość tego samochodu... dzisiaj pokazało błąd na komputerze, że "sonda lambda regulacja"... jedynym plusem jest to, że samochód zdecydowanie lepiej się zbiera obecnie. aczkolwiek między momentem kiedy faktycznie czuć że przyśpiesza, jest ta przyczepka, chwilowe zwolnienie i potem raptowne przyspieszenie.... zgłupiałem... już nawet nie wiem o co i kogo zapytać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości