A mianowicie kilka tygodni temu oddawałem turbinę do regeneracji bo po prostu wirnik miał takie luzy że aż łopatki były lekko połamane do tego siłownik był do wymiany itd ogólnie 8 stówek nie moje, ale nie o to się rozchodzi, pamiętam jak jeszcze było wszystko ok to samochód się lepiej zbierał turbo łapało od 1800 obr i ciągnęło do końca,a teraz po regeneracji dosłownie szlag mnie chce trafić turbo zaczyna łapać dopiero przy 2300 obr/min i sami rozumiecie chwilami przy tych niższych obrotach to robi się z niego delikatnie mówiąc "muł" :/
Nie orientuje się ktoś z was co mogłoby być tego przyczyną? Czy to oni coś źle ustawili itd? Bo przecież na to mam gwarancje 12 m-cy
Niby dzwoniłem do nich powiedziałem jak jest to mówili żebym ugadał się z jakimś obeznanym w tych sprawach mechanikiem i ustawił to na sztandze tyle że to nic nie dało :/ mechanik najpierw skręcił prawie że na full kazał mi się przejechałem i nic :/ potem odkręcił na full przejechałem się i dalej nic :/
Nie orientujecie się co może być tego przyczyną?
No i jakie jest to standardowe ustawienie sztangi?
Z góry dziękuje za odpowiedz pozdrawiam
