Jaki wlać olej?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
bongo, No widzisz, z tego co sam napisałeś wynika że baza olejowa nie ma tu nic do rzeczy. TBN może być wyższe w oleju mineralnym niż półsyntetycznym lub nawet syntetycznym co już raz udowodniłem niedowiarką na tym forum.
koonrad, Pewnie dlatego że ktoś zasyfił ten silnik najtańszym olejem. Wlałeś olej o normalnych właściwościach czyszczących (znacznie wyższym TBN) i wypłukał ten syf. Tak samo by było gdybyś wlał dobry olej mineralny bo baza olejowa nie ma nic do rzeczy.
koonrad, Pewnie dlatego że ktoś zasyfił ten silnik najtańszym olejem. Wlałeś olej o normalnych właściwościach czyszczących (znacznie wyższym TBN) i wypłukał ten syf. Tak samo by było gdybyś wlał dobry olej mineralny bo baza olejowa nie ma nic do rzeczy.
=-Pinhead-=
Bardzo fajnie czyta się ten post i wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Ale..
i jedna rzecz przyszła mi do głowy. Zostało tu zaprezentowane dwa stanowiska. I oba z nich są drastycznie przeciwstawne. Jedno z nich,które można skrócić tak:
-auta w Niemczech (a zwłaszcza VW)rzadko używają olejów mineralnych
- oleje mineralne są właściwie niepotrzebne lub rzadko potrzebne
Pytanie: po cóż więc producenci opracowują i produkują oleje mineralne? Czy robią to tylko i wyłącznie dla Polski lub tylko dla fiatów i innych takich aut (byłoby to opłacalne)? Czy nie jest ich przeznaczeniem zastosowanie dla silników z większych przebiegiem i zużyciem elementów?
Zaznaczam,to są pytania.
Drugie ze stanowisk:
- oleje mineralne należy bezwzględnie stosować w autach z przebiegiem od 140 000 km
- oleje mineralne bywają często sposobem na wszelkie nieszczelności silnika
Pytanie: czy nie powinien o tym decydować mechanik (nie kowal) na podstawie jakichś innych danych niż te, które sami możemy zobaczyć podnosząc maskę auta?
Niestety poprzedni właściel mojego auta (160kkm) przeszedł na mineralny więc nie mam wyboru. Natomiast nie jestem też pewny przebiegu auta i nikt nie powinien być.
i jedna rzecz przyszła mi do głowy. Zostało tu zaprezentowane dwa stanowiska. I oba z nich są drastycznie przeciwstawne. Jedno z nich,które można skrócić tak:
-auta w Niemczech (a zwłaszcza VW)rzadko używają olejów mineralnych
- oleje mineralne są właściwie niepotrzebne lub rzadko potrzebne
Pytanie: po cóż więc producenci opracowują i produkują oleje mineralne? Czy robią to tylko i wyłącznie dla Polski lub tylko dla fiatów i innych takich aut (byłoby to opłacalne)? Czy nie jest ich przeznaczeniem zastosowanie dla silników z większych przebiegiem i zużyciem elementów?
Zaznaczam,to są pytania.
Drugie ze stanowisk:
- oleje mineralne należy bezwzględnie stosować w autach z przebiegiem od 140 000 km
- oleje mineralne bywają często sposobem na wszelkie nieszczelności silnika
Pytanie: czy nie powinien o tym decydować mechanik (nie kowal) na podstawie jakichś innych danych niż te, które sami możemy zobaczyć podnosząc maskę auta?
Niestety poprzedni właściel mojego auta (160kkm) przeszedł na mineralny więc nie mam wyboru. Natomiast nie jestem też pewny przebiegu auta i nikt nie powinien być.
Ad.1) Bo produkcja olejów mineralnych jest tania a jeśli chce tego producent to może być bardzo tania. Sporo ludzi wychodzi z założenia że ich auto jest stare więc trzeba je wyeksploatować jak najniższym kosztem i sprzedać (Polska) lub oddać na złom (zachód). Taki kierowca jak ma do wyboru wydać co roku na olej 50zł lub 100zł wybierze to co tańsze - olej mineralny. Popyt napędza podaż.
Ad.2) Wystarczy poczytać co jest odpowiedzialne w oleju za płukanie nagaru aby obalić tą bzdurną teorie. Już to raz pisałem w innym wątku i udowodniłem podając konkretne marki oleju, olej mineralny może lepiej płukać od pełnego syntetyka !
Ad.2) Wystarczy poczytać co jest odpowiedzialne w oleju za płukanie nagaru aby obalić tą bzdurną teorie. Już to raz pisałem w innym wątku i udowodniłem podając konkretne marki oleju, olej mineralny może lepiej płukać od pełnego syntetyka !
=-Pinhead-=
- dziechu
- Forum Master
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
- Lokalizacja: Śląsk
- Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
- Silnik: 1Z
Po cenach wynika ze sa poprostu najtansze. Wiec moze dlatego sa nadal produkowane? Mnie takze sie wydaje ze jezeli silnik zaczyna tracic olej, to trzeba znalezc przyczyne, uszczelnic, wymienic co trzeba a nie lac mineralny i jezdzic dalej. Przynajmniej mnie by takie rozwiazanie problemu nie odpowiadalo.Gregal pisze:po cóż więc producenci opracowują i produkują oleje mineralne?
Pytania jak najbardziej tafne. Wiemy dobrze ze jakosc produktów jest coraz lepsza a dokładnie precyzja ich wykonania. Dobrze wykonany silnik moze przejechac wiele kilometrów bez zuzycia. Biorac pod uwage ze silniki VW nie sa wysilone jak na swoja pojemnośc wiec uwazam ze aby je zajechac to trzeba sie bardzo starac oraz uwazam ze przebieg rzedu 200tys km nie wpływa na ich stan oczywiscie jesli jest dobrze eksploatowany. Wiec troche mnie to martwi ze ludzie uwazaja ze 140tys km to juz duze eho dla silnika i trzeba na mineralny przejsc. Ostatnio czytałem test w AŚ o Golfie nabili na nim ponad 400tys km ciekawe na jakim oleju jeździli. Moze ktos posiada poprzednie artykuły z testem do 340kkm.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt cze 23, 2006 23:10 przez Atomic10, łącznie zmieniany 1 raz.
- dziechu
- Forum Master
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
- Lokalizacja: Śląsk
- Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
- Silnik: 1Z
Hm.. chetnie zalalbym swoj silniczek pelnym syntetykiem. Zrobie to jezeli zagwarantujesz ze wszystko bedzie ok (moze jakis Castrol albo Mobil, ewentualnie Motul full synth.Pinhead pisze:Już to raz pisałem w innym wątku i udowodniłem podając konkretne marki oleju, olej mineralny może lepiej płukać od pełnego syntetyka
Podaje stronkę z olejami(choć nieaktualna)ale można sobie porównać TBN i róznie z tym bywa.Głownie wyższy TBN będą miały oleje przeznaczone do diesli niz do benzyniaków
http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.html
http://www.leszekknorps.republika.pl/oleje.html
Poniewaz na 100% wczesniej auto jezdzilo na h#$%wym oleju...mienralnym badz jakims innym dziadostwie...moglo te miec wlanego motodoctora lub cos podobnego..wlalesdobry olej i wyplukales ...proste.....wez rozbierz silnik kóry latal na mineralu i taki który latal nasyntetyku i sobe porównaj....ja lata na gazie juz 2 lata i nadal leje polsyntetyk isilniczkem ma sie bardzo dobrze...cisnienie na garaz 12,5 ;13.....koonrad pisze:PINHEAD
to niby z jakiego powodu po zmianie oleju po zmianie oleju i filtru i przejechaniu ok 1tyś km olej był czarny jak smoła a pompa zapchana jak tawotem??
jeśli się mylę to mi wytłumacz.
z góry dziękuję
[ Dodano: Sob Cze 24, 2006 09:47 ]
koelgo polki mobil a mobil rozlewany za granica to 2 równe oleju.....przy nast wymieniae wlej valvoline...i wtedy zobaczysz czy silniczke bierze ci olej.....aha a moze biere ci przez uszczelniacze??raf2234 pisze:Z dyskusji niektórych kolegów wynikałoby, ze jak "bierze" olej to zalac minerałem i bedzie git...?!
Bo do mojej golfiny to na 15kkm musze dolac tak z 1.5 literka (półsyntetyk mobil). Silnik chodzi prawidłowo. Auto po zakupie miało na liczniku 124 kkm (?). Rocznik 1994. Zrobilem nim od zakupu ponad 30 kkm i zastanawiam sie czy jak zaleje go przy nastepnej wymianie minerałem to czy dalej bedzie brał olej. A nawet jakby brał to tansze dolewki. Silnika nie chce ruszac bo dobrze "chodzi".
PS.
Jak wymieniam oleum to ten zużyty jest jak woda. Rzadzizna. Wiec może olej jest lipny - kupowany na "promocjach" w Makro.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 367 gości