złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Po pomalowaniu felg na kolor "krwiście czerwony" ilość killi złosiowych wzrosła jak podejrzliwość Macierewicza - wydawałoby się, że nie może więcej, ale jednak dało radę
Trasa: al. oJezuJakStojęRozolimskie z oPryszkowa do centrum
Godzina: po 22.00
Ogolony: młodzieniec + niewiasty do podrasowania ego młodzieńca
Złoś pomykał po przyjaciela na lotnisko. Spokojnie jak na złosia, żeby grzmotem wydechu niewiniątek nie pobudzić. Z mroku za złosiem wyłoniły się światła Mesia CL500, srebrny, ładny, w środku młodzieniec z otoczeniu niewiast, bez najmniejszego wątpienia cnotliwych, kwestia gustu czy pomalowane na czarno skwary można uznać za urokliwe.
Przed nami czerwone, mesiek wyprzedził mnie prawym pasem pędząc jak szaleniec i z piskiem opon zahamował przede mną na światłach. Złoś uniósł brew (tak tak, słynna brew złosia wskazała, że będzie manto). Myk na prawy pas, paluszki przyciskają różne ustrojstwa w aucie. Niewiniątka i litość złosia nad ich snem jakoś umknęły pod naciskiem brwi. Będzie głośno.
Sportowo czekam na zielone, młodzieniec wydarł na żółtym - doszedłem w moment i po 50 metrach ogląda znowu moje rurki.
Następne światła, młodzieniec wydarł na czerwonym, ja na zielonym. 70 metrów i znowu wącha rury.
Mało sportowy koleś, powiedziała Brew i pomyślał w chwilę po tym złoś.
Na kolejnym skrzyżowaniu zrobiło się trochę gęściej i Brew złosia uznała, że manto zakończone. Jednak rasowany niewiastami młodzieniec nie zamierzał oddać pola. Dopadł złosia od tyłu i mruga długimi i kierunkiem, żebym zjechał. A tu gęsto...
Na szczęście nasi wspaniali drogowcy przygotowali odcinek specjalny na słynnych alejach, ok. 70-80 metrową szykanę (ostro w lewo, prosto, i zakręt lewo-prawo). Szykana wyznaczona jest miejscami takimi plastikowymi odbijaczami, wielkości dwóch krzeseł. Przed szykaną zrobił się luz, za nią luz więc daję ognia. Moje slicki lubią takie jazdy, szykanę (dzięki Wróblowej szkole) zrobiłem na ostro, jakieś 160 na wejściu, 120 km/h na wyjściu). Młodzieniec poszedł za mną mocno - patrzę w lusterko a mesiek klasycznie idzie bokiem, trochę dziwnie i krzywo i... pyk pyk pyk w górę lecą kolejne odbijacze, jak klocki Lego. Jakby widział to blacharz, to orgazm gwarantowany. Mesiek stanął za szykaną, zapewne tatuś spuści manto jak wróci do domu.
Jakoś potem nic nie mrugało na złosiowej rufie, spokojnie dopłynałem do portu lotniczego i bez przygód dowiozłem kumpla na libację.
I takich przejazdów życzę Wam wszystkim, zakończonych przefajnym pochlaniem
Ze sportowym pozdrowieniem
Brew złosia i skromny złoś
Trasa: al. oJezuJakStojęRozolimskie z oPryszkowa do centrum
Godzina: po 22.00
Ogolony: młodzieniec + niewiasty do podrasowania ego młodzieńca
Złoś pomykał po przyjaciela na lotnisko. Spokojnie jak na złosia, żeby grzmotem wydechu niewiniątek nie pobudzić. Z mroku za złosiem wyłoniły się światła Mesia CL500, srebrny, ładny, w środku młodzieniec z otoczeniu niewiast, bez najmniejszego wątpienia cnotliwych, kwestia gustu czy pomalowane na czarno skwary można uznać za urokliwe.
Przed nami czerwone, mesiek wyprzedził mnie prawym pasem pędząc jak szaleniec i z piskiem opon zahamował przede mną na światłach. Złoś uniósł brew (tak tak, słynna brew złosia wskazała, że będzie manto). Myk na prawy pas, paluszki przyciskają różne ustrojstwa w aucie. Niewiniątka i litość złosia nad ich snem jakoś umknęły pod naciskiem brwi. Będzie głośno.
Sportowo czekam na zielone, młodzieniec wydarł na żółtym - doszedłem w moment i po 50 metrach ogląda znowu moje rurki.
Następne światła, młodzieniec wydarł na czerwonym, ja na zielonym. 70 metrów i znowu wącha rury.
Mało sportowy koleś, powiedziała Brew i pomyślał w chwilę po tym złoś.
Na kolejnym skrzyżowaniu zrobiło się trochę gęściej i Brew złosia uznała, że manto zakończone. Jednak rasowany niewiastami młodzieniec nie zamierzał oddać pola. Dopadł złosia od tyłu i mruga długimi i kierunkiem, żebym zjechał. A tu gęsto...
Na szczęście nasi wspaniali drogowcy przygotowali odcinek specjalny na słynnych alejach, ok. 70-80 metrową szykanę (ostro w lewo, prosto, i zakręt lewo-prawo). Szykana wyznaczona jest miejscami takimi plastikowymi odbijaczami, wielkości dwóch krzeseł. Przed szykaną zrobił się luz, za nią luz więc daję ognia. Moje slicki lubią takie jazdy, szykanę (dzięki Wróblowej szkole) zrobiłem na ostro, jakieś 160 na wejściu, 120 km/h na wyjściu). Młodzieniec poszedł za mną mocno - patrzę w lusterko a mesiek klasycznie idzie bokiem, trochę dziwnie i krzywo i... pyk pyk pyk w górę lecą kolejne odbijacze, jak klocki Lego. Jakby widział to blacharz, to orgazm gwarantowany. Mesiek stanął za szykaną, zapewne tatuś spuści manto jak wróci do domu.
Jakoś potem nic nie mrugało na złosiowej rufie, spokojnie dopłynałem do portu lotniczego i bez przygód dowiozłem kumpla na libację.
I takich przejazdów życzę Wam wszystkim, zakończonych przefajnym pochlaniem
Ze sportowym pozdrowieniem
Brew złosia i skromny złoś
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Bardzo miło czyta się Twoje kile,oby tak dalej,gratki kila
Był MK2 GT RP swap 16V PL jest VA GT a w tyrce T5 AXB
- kwadrat
- Forum Master
- Posty: 1488
- Rejestracja: śr sty 17, 2007 19:36
- Lokalizacja: SC CzęstochoVWa
- Auto: 2x Golf
- Silnik: 2x +
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Ja pier... mega się to czyta. Więcej opisywanych killi proszę . A kill szkoda, ze tak niefortunnie zakończony dla młodzieńca
Mein grün GT(i) produziert in Wolfsburg
Golf II GTi 2.0 jest, Polo 9n 1.4 TDI było, Golf Plus II 2.0 TDI+ jest
Golf II GTi 2.0 jest, Polo 9n 1.4 TDI było, Golf Plus II 2.0 TDI+ jest
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
hehe ile razy Zlosiu widze ze opisałes nowy KILL, to odrazu zasiadam do lektury , gratuluje killa i poczucia humoru !
Mazda 5 2.0 pb 155km 187nm
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
co zauważyłem kille sa coraz dłuższe:) i bardziej soczyście opisane:)
Golf MK3-BYŁO
Golf MK3-BYŁO
Golf MK2-BYŁO
AUDI A3-BYŁO
AUDI A4-BYŁO
AUDI A6 C5-było
VOLVO S60-BYŁO
PASSAT CC - JEST
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=397052
Golf MK3-BYŁO
Golf MK2-BYŁO
AUDI A3-BYŁO
AUDI A4-BYŁO
AUDI A6 C5-było
VOLVO S60-BYŁO
PASSAT CC - JEST
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=397052
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Szkoda, że nie prowadzisz Automaniaka czy tam innej wersji Top Gear'a. Z ciętą ripostą i mega kulturalną umiejętnościa pokazywania środkowego palca wszystkim onanistom...jesteś moim faworytem.
Swoją drogą - w BMW wykończyłeś zawieszenie i pewnie sporo elementów podwozia jak poszło "lotem Małysza" z przejazdu kolejowego, teraz koneser piczonów poszedł, dosłownie, po bandzie.
Gratki killa. Czekamy na kolejne
Swoją drogą - w BMW wykończyłeś zawieszenie i pewnie sporo elementów podwozia jak poszło "lotem Małysza" z przejazdu kolejowego, teraz koneser piczonów poszedł, dosłownie, po bandzie.
Gratki killa. Czekamy na kolejne
- Kuncek
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 11412
- Rejestracja: pn kwie 28, 2008 14:32
- Lokalizacja: Braunsberg
- Kontakt:
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
zlos, gratulacje, oby więcej takich wesołych sytuacji
zlos pisze:i... pyk pyk pyk w górę lecą kolejne odbijacze, jak klocki Lego. Jakby widział to blacharz, to orgazm gwarantowany.
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Obawiam się, że padnę ofiarą własnego szczęścia - po linii lotniczej BMW oraz przejażdżce Merco-kombajnem do odbijaczy chyba niewiele mi zostało do opisania
Gdyby R-ki były dla wszystkich, to nazywałyby się GTI.
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
TYM JEŻDŻĘ Taki tam sobie skromny golfik w drodze do 10.xx na 1/4 mili <KLIK>
Dawaj lajka! FB.com/GolfR32Turbo
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Niemiecka motoryzacja jest bogata, coś się jeszcze upoluje..Złosie coś przecież muszą jeść na kolacjęzlos pisze:Obawiam się, że padnę ofiarą własnego szczęścia - po linii lotniczej BMW oraz przejażdżce Merco-kombajnem do odbijaczy chyba niewiele mi zostało do opisania
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
dobry kill no i czekam na kolejny rozdział przygód złosia
>>>>>White GL by Stary<<<<
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Noooo,powiem Ci,że te soczyście opalone panie w mesiu musiały mieć mocno stresowy wieczór,haha.Gratki
- daniocrack
- Forum Master
- Posty: 1023
- Rejestracja: czw kwie 27, 2006 13:02
- Lokalizacja: ZCH
- Kontakt:
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
wszystkie twoje opisy tak wciągają że aż się chce czytać, jak możesz dawaj wiecej takiej lektury bo inne przy Twoich to nuda
złoś eR vs Meś CL500, historia krótka zachodzenia dupska
Szacunek dla auta i jeszcze większy dla kierowcy uzdolnionego literacko
był golf3 ABD 1,4 60km
był golf3 AFT 1,6 101km
było punto gt 1,4 136km
jest ford focus 2.0 131km
jest BMW 330Ci 231Km
ale na pewno będzie kiedyś jeszcze VW bo VW to jak dobry sex którego nigdy za wiele :-0
był golf3 AFT 1,6 101km
było punto gt 1,4 136km
jest ford focus 2.0 131km
jest BMW 330Ci 231Km
ale na pewno będzie kiedyś jeszcze VW bo VW to jak dobry sex którego nigdy za wiele :-0
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości