
dziś jak odpaliłem samochód by sprawdzić ładowanie to pokazywał 13,2 jak zapaliłem światała to spadło do 13, po dodaniu gazu mocniej 13,5 i tak zostało nawet na wolnych.. później spadło do 12,7 i wskakiwało czasami na 13,0
denerwuje mnie to.. i w ogóle czasami mam tak że auto kręci jakby akumulator był strasznie słaby, a jak się puści kluczyk i odczeka chwile to zaskoczy normalnie.. i tak się dzieję tuż po zgaszeniu samochodu.. a czasami jak stoi tydzień w garazu to zapali na strzała a czasami też tak słabo kręci... (rozrusznik dopiero co wymieniłem)
regulator napięcia wymontowałem i szczotki są długie jeszcze (z 7mm - półtorej roku temu był wymieniany regulator na ori boasha)
o co moze chodzić...

akumulator do D... czy alternator
