MK3 1,8 na zimnym silniku szarpie,jakby sie zalewal:( POMOCY
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
MK3 1,8 na zimnym silniku szarpie,jakby sie zalewal:( POMOCY
Witam!!!!
Jeju..niedawno postanowilem poszukac troche o moim problemie z golfem i widze, ze macie podobnie... ((
Napisze wam jak u mnie sie zaczelo to moze komus to cos na mysl podsunie...
Wiec tak, kupilem golfa 3 1,8 AAM w lipcu. do wrzesnia jezdzilo sie miodzio i wszystko jak w zegarku. we wrzesniu zalozylem gaz, wymienili mi swiece na gazowe NGK R. wymienilem filtry, rozrzad. Odebralem golfa i oki. nastepnego dnia odpalam a tu szrpie jakos mi i sie przydusza... podobna sprawa jak odpalic maluszka na ssaniu i dodawac gazu=zalewa sie, dusi itd. poniewaz mialem to tylko jak silnik byl zimny, pozniej po rozgrzaniu przechodzil na gaz wiec myslalem, ze to benzynka ble, ale nie, od tamtej pory mam juz tak caly czas
Tzn. ja moge tylko i wylacznie odpalac na benzynie, no i jak odpale to po 2sekundach zaczyna szarpac i tak jakby sie zalewac??? pozniej jak sie silnik rozgrzeje to coraz lepiej, jak sie przelaczy na gazik to juz spoko. jak jest w pelni rozgrzany to zero problemu(i na gazie i na benzynce).
W zeszlym miesiacu zauwazylem ze mam gume peknieta pod kopulką, myslalem, ze wciaga zimne powietrze i dlatego sie tak z nim dzieje. Kupilem nowa gume=60zł, wymienili mi ja w stacji gdzie robia wylacznie VAG za 20zł. no i.... no i nic, lipa ((
Nic sie nie poprawilo ( bylo to ponad tydzien temu temu. Teraz nawet chyba gorzej jest bo czasem mi gasnie jak jest zimny. wczesniej nie gasl chociaz
Jestem zalamany:(( Co moze byc z tym silnikiem nie tak (
macie podobne problemy, wiec moze ktos cos mi poradzi?
Do dupy takie zachowanie silnika ( szkoda mi golfika, ze tak choruje no pomozcie!
pozdro
Jeju..niedawno postanowilem poszukac troche o moim problemie z golfem i widze, ze macie podobnie... ((
Napisze wam jak u mnie sie zaczelo to moze komus to cos na mysl podsunie...
Wiec tak, kupilem golfa 3 1,8 AAM w lipcu. do wrzesnia jezdzilo sie miodzio i wszystko jak w zegarku. we wrzesniu zalozylem gaz, wymienili mi swiece na gazowe NGK R. wymienilem filtry, rozrzad. Odebralem golfa i oki. nastepnego dnia odpalam a tu szrpie jakos mi i sie przydusza... podobna sprawa jak odpalic maluszka na ssaniu i dodawac gazu=zalewa sie, dusi itd. poniewaz mialem to tylko jak silnik byl zimny, pozniej po rozgrzaniu przechodzil na gaz wiec myslalem, ze to benzynka ble, ale nie, od tamtej pory mam juz tak caly czas
Tzn. ja moge tylko i wylacznie odpalac na benzynie, no i jak odpale to po 2sekundach zaczyna szarpac i tak jakby sie zalewac??? pozniej jak sie silnik rozgrzeje to coraz lepiej, jak sie przelaczy na gazik to juz spoko. jak jest w pelni rozgrzany to zero problemu(i na gazie i na benzynce).
W zeszlym miesiacu zauwazylem ze mam gume peknieta pod kopulką, myslalem, ze wciaga zimne powietrze i dlatego sie tak z nim dzieje. Kupilem nowa gume=60zł, wymienili mi ja w stacji gdzie robia wylacznie VAG za 20zł. no i.... no i nic, lipa ((
Nic sie nie poprawilo ( bylo to ponad tydzien temu temu. Teraz nawet chyba gorzej jest bo czasem mi gasnie jak jest zimny. wczesniej nie gasl chociaz
Jestem zalamany:(( Co moze byc z tym silnikiem nie tak (
macie podobne problemy, wiec moze ktos cos mi poradzi?
Do dupy takie zachowanie silnika ( szkoda mi golfika, ze tak choruje no pomozcie!
pozdro
bylem nie raz a Ci mowia, ze jak to na benzynie sie dzieje to nie ich sprawa/problem tylko silnika wina.
I tyle mozna z nimi gadac
Najgorsze jest to ze to tylko na zimnym silniku sie dzieje, a jak ja do nich pojade to juz autko cieple=zdrowe wiec nie mam jak im tego pokazac.
Postanowilem sie wziasc za to iwec zbieram wasze opinie i pojade tam
Wiec piszcie, jeszcze co to moze byc itd.
aha, gwaranje mam wiec spoko.
pozdro
I tyle mozna z nimi gadac
Najgorsze jest to ze to tylko na zimnym silniku sie dzieje, a jak ja do nich pojade to juz autko cieple=zdrowe wiec nie mam jak im tego pokazac.
Postanowilem sie wziasc za to iwec zbieram wasze opinie i pojade tam
Wiec piszcie, jeszcze co to moze byc itd.
aha, gwaranje mam wiec spoko.
pozdro
wymieniany i nadal to samo
wiec to nie to ((
jak sie zrobi reset autka to czujnik wskazuje dobrze, ten w liczniku, a jak odpalam za drugim razem to juz musi lapac jakies bledy z instalacji (Bingo) i dalej pokazuje żle = zaniza ((
aha, czujnik od gazu byl wymieniany ale pokazuje tez zle stwierdzili ze to jakies bledy lapie i nie da rady, tylko reset kompa moga zrobic = nie zgodzilem sie!!!
co dalej?? pomocy!!!
wiec to nie to ((
jak sie zrobi reset autka to czujnik wskazuje dobrze, ten w liczniku, a jak odpalam za drugim razem to juz musi lapac jakies bledy z instalacji (Bingo) i dalej pokazuje żle = zaniza ((
aha, czujnik od gazu byl wymieniany ale pokazuje tez zle stwierdzili ze to jakies bledy lapie i nie da rady, tylko reset kompa moga zrobic = nie zgodzilem sie!!!
co dalej?? pomocy!!!
Mialem taka sama sytuacja jak ty. U mnie gazownik zle podlaczyl sie pod sade lambda, bylem u elektryka- kasowal bledy-na bezynie bledow nie bylo w momecie jak wlaczal sie gaz zalapywal blad i zalewalo go z rana. wystarczylo podlaczyc prawidlowo jeden kabelek i autko smiga . Radze udac sie do porzadnego elektryka niech wykasuje ci bledy a potem przejedz sie na samej bezynie niecz jeszcze raz sprawdzi bledy i potem na gazie sie smignij jak wyskoczy blad to znaczy ze instalka od gazu cos miesza.
no widze znowu panowie gazownicy sie nie popisali i teraz zwalaja na wszystko wine tylko nie na swoją instalację!
Podejżewam u ciebie problem z emulacją sondy lambda przy pracy silnika na LPG.
Najlepiej zrób mały test to nic nie kosztuje a pozwoli ci sie przekonac czy to wina instalacji LPG:
najlepiej po nocy jak silnik jest zimny zdejmij kleme z akumulatora na parę minut, potem załóż ją , odpal auto na benzynie (bo inaczej sie nie da) i pojeździj autem az do zagrzanie silnika, w czasie jazdy zwłaszcza zaraz na zimnym silniku zwróć uwage czy auto sie muli dusi i przerywa tak jak opisujesz, nie przełaczaj auta na LPG jeździj cały czas na benzynce, po jeździe jak bedzie wszystko OK, pozwól silnikowi ostygnąć i jeszcze raz pojeździj tylko na benzynie (nie przełaczaj ani na sekunde na LPG w czasie jazdy) .
Jeżeli w czasie tej jazdy tylko na benzynie wszystko bedzie OK to przełącz na LPG i pojeździj na gazie troche, a potem po ostygnieciu silnika zobacz czy na benzynie znowu nie bedzie silnik kaleczył!
Jeżeli bedzie tak jak pisze , to znaczy że komputer LPG nie radzi sobie z poprawną emulacja sondy lambda i komputer benzynowy jest "ogłupiany" w czasie jazdy na LPG łapie głupie błędy i potem źle chodzi na benzynie.
Gazownicy bardzo czesto zakładają przekaźnik restartujący kompa benzynowego bo nie potrafią sobie inaczej poradzic z tym problemem, nie zgadzaj sie na to, instalacje masz na gwarancji i mają to zrobic tak żeby i na benzynie chodzil dobrze i na gazie, a jesli nie potrafią to niech wymontowują instalacje i oddadza kasę.
Sam mam ten problem ale nie mam juz gwarancji i niestety zmuszony zostałem do zrobienia u siebie resetu kompa przekaźnikiem.
Podejżewam u ciebie problem z emulacją sondy lambda przy pracy silnika na LPG.
Najlepiej zrób mały test to nic nie kosztuje a pozwoli ci sie przekonac czy to wina instalacji LPG:
najlepiej po nocy jak silnik jest zimny zdejmij kleme z akumulatora na parę minut, potem załóż ją , odpal auto na benzynie (bo inaczej sie nie da) i pojeździj autem az do zagrzanie silnika, w czasie jazdy zwłaszcza zaraz na zimnym silniku zwróć uwage czy auto sie muli dusi i przerywa tak jak opisujesz, nie przełaczaj auta na LPG jeździj cały czas na benzynce, po jeździe jak bedzie wszystko OK, pozwól silnikowi ostygnąć i jeszcze raz pojeździj tylko na benzynie (nie przełaczaj ani na sekunde na LPG w czasie jazdy) .
Jeżeli w czasie tej jazdy tylko na benzynie wszystko bedzie OK to przełącz na LPG i pojeździj na gazie troche, a potem po ostygnieciu silnika zobacz czy na benzynie znowu nie bedzie silnik kaleczył!
Jeżeli bedzie tak jak pisze , to znaczy że komputer LPG nie radzi sobie z poprawną emulacja sondy lambda i komputer benzynowy jest "ogłupiany" w czasie jazdy na LPG łapie głupie błędy i potem źle chodzi na benzynie.
Gazownicy bardzo czesto zakładają przekaźnik restartujący kompa benzynowego bo nie potrafią sobie inaczej poradzic z tym problemem, nie zgadzaj sie na to, instalacje masz na gwarancji i mają to zrobic tak żeby i na benzynie chodzil dobrze i na gazie, a jesli nie potrafią to niech wymontowują instalacje i oddadza kasę.
Sam mam ten problem ale nie mam juz gwarancji i niestety zmuszony zostałem do zrobienia u siebie resetu kompa przekaźnikiem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 93 gości