1,9 TD raz dymi raz nie
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
1,9 TD raz dymi raz nie
Proszę o pomoc! Sprawa naprawdę dziwna, a co mechanik to inna koncepcja włącznie z wymianą silnika (tak najprościej!!!). Passat 1,9 td 1992r 270 tys km dymi na biało–szaro-niebiesko przy odpalaniu (jak zimny to duża chmura jak zagrzany mniejsza) jak i przy szybszym wciśnieciu gazu na 1-2-3 biegu. Dymi także na biegu jałowym przy szybszym wchodzeniu na obroty do 2-2,5 tysiąca (przygazowanie). Przy utrzymaniu obrotów na 2-3 tysiące nie dymi. Czasem puści czarnego bąka przy 3-4 tys pobrotów. Czasem przy bardzo spokojnej a także bardzo ostrej jeździe nie dymi wcale???!!!!. Zużycie oleju silnikowego: 200 – 250 ml na 1000 tys km (chyba w normie?). Ostatnio dodałem środek czyszczący do ON i po tym cała jazda się zaczęła. Wczesniej dymił tylko przy odpalaniu. Nie ubywa płynu chłodniczego - czyli nie uszczelka. Dym raczej śmierdzi olejem i ropą.
To co mi przychodzi do głowy:
Turbo:
- strona zimna - trochę tylko wilgotna, odłączałem przewód z turbo do kolektora i dalej dymił.
- strona ciepła - do sprawdzenia, ale raczej nie bo dymiłby cały czas i na jałowym także nawet bez gazowania?
- moc nie spadła.
Wtryski
- sprawdzone nie leją.
Pompa wtryskowa
- kąt wtrysku?
Przestawiony rozrząd
- ścięty klin na wale, ale nie traci mocy?
Pierścienie
- cisnienie w porządku – 30-32 bar na cylindrach
- ewentualnie pierścienie olejowe?
Uszczelniacze zaworowe?
- chyba dymiłby cały czas?
Prowadnice zaworów ?
- ?
Macie jakieś pomysły?
To co mi przychodzi do głowy:
Turbo:
- strona zimna - trochę tylko wilgotna, odłączałem przewód z turbo do kolektora i dalej dymił.
- strona ciepła - do sprawdzenia, ale raczej nie bo dymiłby cały czas i na jałowym także nawet bez gazowania?
- moc nie spadła.
Wtryski
- sprawdzone nie leją.
Pompa wtryskowa
- kąt wtrysku?
Przestawiony rozrząd
- ścięty klin na wale, ale nie traci mocy?
Pierścienie
- cisnienie w porządku – 30-32 bar na cylindrach
- ewentualnie pierścienie olejowe?
Uszczelniacze zaworowe?
- chyba dymiłby cały czas?
Prowadnice zaworów ?
- ?
Macie jakieś pomysły?
1,9 TD raz dymi raz nie
dziadekvw pisze:- strona ciepła - do sprawdzenia, ale raczej nie bo dymiłby cały czas i na jałowym także nawet bez gazowania?
tu jesteś w błędzie najbardziej będzie dymił przy odpalaniu i i ruszaniu z miejsca. na gorącym dymienie będzie małe chyba że wyciek oleju bedzie bardzo duży.
silnik wszędzie suchy?
możliwe że masz uszkodzone uszczelniacze zaworowe.
jeśli silnik jest mokry w oleju to faktyczne zużycie oleju będzie mniejsze niż to które podajesz jeśli jest z zewnątrz całkowicie suchy to znaczy to silnik zużywa cały olej.
producent podaje normęzużycia oleju do 1l/1000km ale to między bajki należy włożyć.
zużycie nie powinno przekraczać 1l od wymiany do wymiany czyli na 7500km bo co tyle w TD sięolej wymienia
1,9 TD raz dymi raz nie
Arwam, dziękuję za odpowiedź.
Czy masz na myśli wyciek oleju po stronie ciepłej turbiny?
Nowe objawy
1. Zrobiłem nastepującą próbę przy prędkości 40-50 km/h włączyłączałem 4 lub 5 bieg i wciskałem gaz do oporu. No i dym także się pojawił przy obrotach 1300-1500.
2. Przy gwałtownej redukcji (zejściu na niższy bieg przy dużeprędkości - obroty rosną gwałtownie) z 3 na 4 lub z 3 na 2 nie dymi a po takim zabiegu dymienie ustaje i przy ostrym przyspieszaniu nie ma prawie dymu. Następnie po ochłodzeniu silnika na postoju zabawa z dymem od nowa???
Czy masz na myśli wyciek oleju po stronie ciepłej turbiny?
Nowe objawy
1. Zrobiłem nastepującą próbę przy prędkości 40-50 km/h włączyłączałem 4 lub 5 bieg i wciskałem gaz do oporu. No i dym także się pojawił przy obrotach 1300-1500.
2. Przy gwałtownej redukcji (zejściu na niższy bieg przy dużeprędkości - obroty rosną gwałtownie) z 3 na 4 lub z 3 na 2 nie dymi a po takim zabiegu dymienie ustaje i przy ostrym przyspieszaniu nie ma prawie dymu. Następnie po ochłodzeniu silnika na postoju zabawa z dymem od nowa???
1,9 TD raz dymi raz nie
zrób test z przyspieszeniem z 60km/h z piątki ( nie jeździć tak na codzień ) i powiedz czy dym jest i koniecznie jakiej barwy
tak mam na myśli właśnie puszczanie oleju na gorącą stronę.
silnik jest ogólnie suchy?
tak mam na myśli właśnie puszczanie oleju na gorącą stronę.
silnik jest ogólnie suchy?
1,9 TD raz dymi raz nie
W nocy nic nie widziałem, dam znać jutro jak z tym testem na piątym biegu. Silnik generalnie taki sam stan zaolejenia jak w czasach gdy nie było dymu. Jutro w dzień sprawdzę dokładnie może jakieś fotki zdrobię.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
1,9 TD raz dymi raz nie
1. Dzisiaj rano jak był zimny to nie dymił, puścił szaro-niebieskiego dymka przy starcie z przewagą szarego. Po 10 minutach jazdy (jak temperatura podniosła się do 65-75 stopni) zaczął dymić przy ruszaniu i wchodzeniu na obroty 1500 -2000.
2. Odnośnie testu na piątym biegu to jak zimny nie było dymy jak ciepły (90 stopni ) to chmura dymu . Dym w kolorze niebiesko-szarym ale nie gęsty tylko taka przezroczysta mgiełka.
3. Silnika jeszcze nie sprawdziłem, po południu postaram się zrobić zdjęcia.
Hmm... może to rzeczywiście turbo puszcza po ciepłej stronie i jak rozgrzewa się to wali dym poniważ olej pod ciśnieniem dostaje się na rozgrzane części turbiny. I w dodatku przepuszcza olej tylko przu określonych obrotach i przy wchodzeniu na obroty, a jak się rozkręci na bardzo wysokie obroty (3000 -4000), albo utrzymujemy stałe obroty, to wszystko się układa i nie przepuszcza oleju i olej idzie do powrotu. Dodatkowo przy większych prędkościach dym się rozchodzi.
Czy pompa oleju ma jakąś regulację ciśnienia?
Nie ma co dywagować sprawdzam turbinę po drugiej stronie.
Dam znać
Pozdrawiam
2. Odnośnie testu na piątym biegu to jak zimny nie było dymy jak ciepły (90 stopni ) to chmura dymu . Dym w kolorze niebiesko-szarym ale nie gęsty tylko taka przezroczysta mgiełka.
3. Silnika jeszcze nie sprawdziłem, po południu postaram się zrobić zdjęcia.
Hmm... może to rzeczywiście turbo puszcza po ciepłej stronie i jak rozgrzewa się to wali dym poniważ olej pod ciśnieniem dostaje się na rozgrzane części turbiny. I w dodatku przepuszcza olej tylko przu określonych obrotach i przy wchodzeniu na obroty, a jak się rozkręci na bardzo wysokie obroty (3000 -4000), albo utrzymujemy stałe obroty, to wszystko się układa i nie przepuszcza oleju i olej idzie do powrotu. Dodatkowo przy większych prędkościach dym się rozchodzi.
Czy pompa oleju ma jakąś regulację ciśnienia?
Nie ma co dywagować sprawdzam turbinę po drugiej stronie.
Dam znać
Pozdrawiam
Re: 1,9 TD raz dymi raz nie
Dobry temat mam ten sam problem ,zimny rano odpala puszcza siwego bąka ,wyjeżdżam spokojnie na asfalt i zaczyna się dokładam gazu i chmura taka że nic za sobą nie widzę , w lusterku widzę jak chmura udaje się na dom sąsiada , bawiłem się z kontem wtrysku ale nic to nie pomogło ani przyśpieszenie ani opóźnienie tylko sobie pompę rozregulowałem dokładnie piszę dym jest biały siwy ciężko określić ale nie czysto niebieski silnik rozgrzewa się do 60 stopni i dym ustaje w 100 % dym pojawia się znów po krótkim przestoju
1,9 TD raz dymi raz nie
Byłem u mechanika............o zgrozo!!!!......
- powiedziałem, żeby sprawdzili turbo po stronie ciepłej, nie było mnie przez chwilę wracam i panowie z usmiechem
- mówią mi, że turbo dobre...
- OK ! myślę... nie było mnie 15-20 minut (chyba trochę mało jak na odkęcenie zapieczonych śrub i górnej cześci wydechu) ale wolę się upewnić i
- pytam, czy sprawdzali po stronie gorącej?
- a oni dalej swoje ...
- Turbo dobre..... nie ma luzów.....
- Ciśnienie mi skacze, ja o kozie a oni o wozie! kurcza!
- Albo jestem niedorozwinięty albo oni..... Jesze raz pytam o ciepłą stronę
- Nic jak grochem o ścianę.
- Uparłem się, a oni mówią, że sprawdzili po stronie zimnej, (co zrobiłem sam wcześniej i dwa razy im o tym mówiłem).
A mechanik swoje, że jak turbo nie ma luzów po stronie zimnej to po ciepłej tez nie ma i że te turbiny tak łatwo nie padają, oczywiście mówiłem, ze lubię ostra jazdę i nie raz kręciłem dziadka na wysokie obroty (oczywiście kosztem silika i turbiny!)
- Nie chcąc sie dalej denerwować odpuściłem.
- Ale coś tu nie tak z rozumieniem prośby i potrzeb klienta.
- Czyli dalej nic nie wiem.
Pytanie do szanownych formumowiczów:
Czy jak turbo nie ma luzów po stronie zimnej to czy to oznacz, że nie ma możliwości, że po ciepłej ma, czy raczej, że nie powinno mieć, ale jest taka możliwość, że ma?
Jeszcze jedna obserwacja.
Auto najbardziej dymi na rozgrzanym silniku, po staniu na światłach, a jak jadę ( bez zatrzymania) i po redukcji na jedynkę daję dwójkę i trójkę to tak nie dymi. Na zimym nie ma takich objawów.
Pozdrawiam
- powiedziałem, żeby sprawdzili turbo po stronie ciepłej, nie było mnie przez chwilę wracam i panowie z usmiechem
- mówią mi, że turbo dobre...
- OK ! myślę... nie było mnie 15-20 minut (chyba trochę mało jak na odkęcenie zapieczonych śrub i górnej cześci wydechu) ale wolę się upewnić i
- pytam, czy sprawdzali po stronie gorącej?
- a oni dalej swoje ...
- Turbo dobre..... nie ma luzów.....
- Ciśnienie mi skacze, ja o kozie a oni o wozie! kurcza!
- Albo jestem niedorozwinięty albo oni..... Jesze raz pytam o ciepłą stronę
- Nic jak grochem o ścianę.
- Uparłem się, a oni mówią, że sprawdzili po stronie zimnej, (co zrobiłem sam wcześniej i dwa razy im o tym mówiłem).
A mechanik swoje, że jak turbo nie ma luzów po stronie zimnej to po ciepłej tez nie ma i że te turbiny tak łatwo nie padają, oczywiście mówiłem, ze lubię ostra jazdę i nie raz kręciłem dziadka na wysokie obroty (oczywiście kosztem silika i turbiny!)
- Nie chcąc sie dalej denerwować odpuściłem.
- Ale coś tu nie tak z rozumieniem prośby i potrzeb klienta.
- Czyli dalej nic nie wiem.
Pytanie do szanownych formumowiczów:
Czy jak turbo nie ma luzów po stronie zimnej to czy to oznacz, że nie ma możliwości, że po ciepłej ma, czy raczej, że nie powinno mieć, ale jest taka możliwość, że ma?
Jeszcze jedna obserwacja.
Auto najbardziej dymi na rozgrzanym silniku, po staniu na światłach, a jak jadę ( bez zatrzymania) i po redukcji na jedynkę daję dwójkę i trójkę to tak nie dymi. Na zimym nie ma takich objawów.
Pozdrawiam
1,9 TD raz dymi raz nie
o że jest po zimnej stronie sucho i bez luzów to nie znaczy że i po gorącej tak jest choć najczęściej luz jest podobny po obydwu stronach
myślę że u Ciebie trzebaby było zmieżyć ciśnienie doładowania ( PODCZAS JAZDY !!!!! )
być może na osłonie termicznej po stronie gorącej jest nagromadzone nagaru i turbo na małych obrotach silnika jest wystarczająco skutecznie hamowane , tak że w dolocie możesz mieć podciśnienie
myślę że u Ciebie trzebaby było zmieżyć ciśnienie doładowania ( PODCZAS JAZDY !!!!! )
być może na osłonie termicznej po stronie gorącej jest nagromadzone nagaru i turbo na małych obrotach silnika jest wystarczająco skutecznie hamowane , tak że w dolocie możesz mieć podciśnienie
1,9 TD raz dymi raz nie
U siebie sprawdzałem turbo od strony gorącej całe w oleju można to próbować samemu naprawić czy szukać innej
1,9 TD raz dymi raz nie
ginek15, jeśli naprawić to wymiana uszczelnień ale nikt nie chce sprzedać samych części bo lepiej zarobić na regeneracji. więc masz do wyboru albo regenerację albo kupno innej sprawdzonej od pewnej osoby
1,9 TD raz dymi raz nie
Wracam do tematu,
Turbo sprawdzone..... rozebrałem z kolegą i po stronie ciepłej sucho tylko trochę nagaru, nagar suchy jak pieprz.
Po stronie zimnej turbo było odłączone i nadal dymił - czyli zimna strona także odpada. Dodatkowo dym walił po zdjęciu rury EGR (tzn. prosto z kolektora ) - czyli na 100% przyczyną dymienia nie jest turbo.
Pytanie:
Co w takim razie powoduje dymienie? Zawory, pierścienie, coś innego........?
Jeszcze raz powtórzę objawy.
- niebieski dym pojawia się w momencie szybkiego przyspieszenia.
- przy wolnym wchodzeniu na obroty, nawet wysokie nie ma chmury dymu.
- najbardziej dymi (niebieski gęsty dym) jak ruszam po dłuższym staniu na światłach oraz po wojnej jeździe na 1 i 2 biegu 15 - 25km/ na godzinę przez ponad 2-3 minuty.
- dym pojawia się na ciepłym silniku.
- jak zimny to tylko przy zapalaniu pojawia się chmura dymu, ale trochę jaśniejszego - biało- siwy,
- nowy objaw, jak zdjąłem korek oleju i przyspieszyłem to wywaliło sporo oleju na zewnątrz, a jak utrzymywałem wyższe obroty to robiło się podciśnienie i olej juz nie wylatywał - może to będzie jakaś wskazówka?
Ciśnienie na cylindrach sprawdzone, z bagnetu nie leci dym ani nie wali olej, z korka oleju tez nie leci dym.
Przy okazji jeszcze jedna obserwacja jak zdjąłem przewód gumowy doprowadzający powietrze do kolektora ssącego i przygazowałem, to pojawiła sie strużka oleju i po chwili (30 sekund) utrzymaywania na 3000 obrotów i ciepłym silniku zebrało się sporo oleju, tak 4-5 kropli. Dziwne , ponieważ jak zdejmowałem gumę to była sucha tak jak cała turbina i kolektor, a przejechałem od ostatniego zdejmowania przewodu 500 km czasami z obrotami 3500 - 4000.
Pytanie:
Czy spowodowane jest to tym, że jak guma jest założona to jest ciśnienie w całym ukłądzie i olej nie przedostaje i jest wpychany do przewodu powrotnego - to by było logiczne?
Proszę o opinie
Pozdrawiam
Turbo sprawdzone..... rozebrałem z kolegą i po stronie ciepłej sucho tylko trochę nagaru, nagar suchy jak pieprz.
Po stronie zimnej turbo było odłączone i nadal dymił - czyli zimna strona także odpada. Dodatkowo dym walił po zdjęciu rury EGR (tzn. prosto z kolektora ) - czyli na 100% przyczyną dymienia nie jest turbo.
Pytanie:
Co w takim razie powoduje dymienie? Zawory, pierścienie, coś innego........?
Jeszcze raz powtórzę objawy.
- niebieski dym pojawia się w momencie szybkiego przyspieszenia.
- przy wolnym wchodzeniu na obroty, nawet wysokie nie ma chmury dymu.
- najbardziej dymi (niebieski gęsty dym) jak ruszam po dłuższym staniu na światłach oraz po wojnej jeździe na 1 i 2 biegu 15 - 25km/ na godzinę przez ponad 2-3 minuty.
- dym pojawia się na ciepłym silniku.
- jak zimny to tylko przy zapalaniu pojawia się chmura dymu, ale trochę jaśniejszego - biało- siwy,
- nowy objaw, jak zdjąłem korek oleju i przyspieszyłem to wywaliło sporo oleju na zewnątrz, a jak utrzymywałem wyższe obroty to robiło się podciśnienie i olej juz nie wylatywał - może to będzie jakaś wskazówka?
Ciśnienie na cylindrach sprawdzone, z bagnetu nie leci dym ani nie wali olej, z korka oleju tez nie leci dym.
Przy okazji jeszcze jedna obserwacja jak zdjąłem przewód gumowy doprowadzający powietrze do kolektora ssącego i przygazowałem, to pojawiła sie strużka oleju i po chwili (30 sekund) utrzymaywania na 3000 obrotów i ciepłym silniku zebrało się sporo oleju, tak 4-5 kropli. Dziwne , ponieważ jak zdejmowałem gumę to była sucha tak jak cała turbina i kolektor, a przejechałem od ostatniego zdejmowania przewodu 500 km czasami z obrotami 3500 - 4000.
Pytanie:
Czy spowodowane jest to tym, że jak guma jest założona to jest ciśnienie w całym ukłądzie i olej nie przedostaje i jest wpychany do przewodu powrotnego - to by było logiczne?
Proszę o opinie
Pozdrawiam
1,9 TD raz dymi raz nie
najprawdopodobniej to będą jadnak uszczelniacze.
co do pytania to zapytam jeszcze czy EGR pracuje prawidłowo? ewentualnie czy jak odłączysz EGR to to objawy ustępują bądź się nasilają?
nie masz jeszcze przypadkiem oleju przed turbiną w przewodzie doprowadzającym powietrze z filtra powietrza do turbiny?
co do pytania to zapytam jeszcze czy EGR pracuje prawidłowo? ewentualnie czy jak odłączysz EGR to to objawy ustępują bądź się nasilają?
nie masz jeszcze przypadkiem oleju przed turbiną w przewodzie doprowadzającym powietrze z filtra powietrza do turbiny?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 104 gości