Mam maly (duzy) problem. Otoz kiedy zaczely sie te dziwne mrozy czyli praktycznie od wczoraj, moj samochod przestal odpalac. Dodam, iz stoi na powietrzu. Rozrusznik kreci ladnie, bardzo ladnie (nad podziw, lepiej niz zwykle


Teraz pytanie: czy przy wymianie tego wezyka nalezy wykonywac jakies dodatkowe czynnosci? Jakies odpowietrzanie? Jak to zrobic? Czy taki wezyk kupie gotowy w sklepie motoryzacyjnym? Jesli nie, to jaki to rozmiar?
Dodam, iz udalo mi sie dzisiaj wepchnac samochod do garazu ojca, i bedzie tam odmarzal do wieczora, ale wieczorem musze nim WYJECHAC

Prosze o pomoc!
Pozdrawiam,
Krzysztof