Problem z silnikiem ROZWIĄZANY!!!

Detektor · Post autor: **Detektor** » ndz kwie 03, 2011 21:39

życzę koledze aby "wyrok" był jak najmniej bolesny

, czekam na info

damcio151 · Post autor: **damcio151** » pn kwie 04, 2011 06:40

ja stawiam na pompkę , miałem taki przypadek - siwy.biały dym, szczególnie przy dodaniu gazu, szarpanie , silnik odpalał po 5 próbach i za każdym razem gasł , chodził jak na 3 gary , błąd pompowtryskiwacza, BIPY ponad 120-128 ... pompka wymieniona i chodzi

Post autor: **bongo** » wt kwie 05, 2011 19:14

Klekot śmiga

Niestety nagrody za trafną diagnozę nie przyznano,zresztą kto mógł przypuszczać

Winowajcą okazał się "siłownik klapy bezpieczeństwa",czyli popularny elektrozawór klapy gaszącej,takie małe coś o numerze 1JO 906 283 C

Siłownik wymieniony,golfina odzyskała wigor

Przy okazji została przeprowadzona diagnoza silnika,wszystko w jak najlepszym porządku

Koszty całej zabawy to 360zł.

Łuki_79 · Post autor: **Łuki_79** » wt kwie 05, 2011 23:22

bongo pisze:takie małe coś o numerze 1JO 906 283 C

N239
Toż to jakaś plaga - następny http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 4#p4826424" onclick="window.open(this.href);return false;

Post autor: **bongo** » sob kwie 09, 2011 16:18

Choć wydawało się że historia została zakończona happy endem,jednak tak nie było,po dwóch dniach autem znów zaczęło szarpać jak przed wymianą N239

Więc odstawiłem auto znów do mechanika.Po dwóch godzinach telefon że auto do odbioru

Okazało się że przetarły się przewody w oryginalnej wiązce elektrycznej elektrozaworu,każde zwarcie powodowało przymykanie się klapy gaszącej i w rezultacie szarpanie silnika.Efektem tych zwarć było też uszkodzenie tegoż N 239..
Fotki kabli,jak one mogły się między sobą poprzecierać do tego stopnia?

szybkivw · Post autor: **szybkivw** » sob kwie 09, 2011 19:55

one się wręcz stopiły

Detektor · Post autor: **Detektor** » ndz kwie 10, 2011 08:17

szybkivw pisze:one się wręcz stopiły

zgadza się ale żeby to nastąpiło to przewody najpierw się muszą poprzecierać żeby doszło do zwarcia,
tak się zastanawiam jak to wogóle możliwe bo przecież przewody nie latają sobie luzem pod maską a na prawie
całej ich długości są mocno ze sobą zwarte w ciasnej i grubej izolacji która jest dodatkowo przymocowana na sztywno w zaczepach co jakiś tam odcinek jej długości.

Kto jest online