Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Tutaj piszemy o problemach dotyczących silników benzynowych

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Farin
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 178
Rejestracja: pn maja 05, 2008 21:35
Lokalizacja: brak
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Farin » ndz mar 27, 2011 12:49

Witam,
mam 3 pytania:

1. Zalecane jest wymienianie olejów co 10 tyś. km. Ale jeśli mam silnik, który "bierze olej" i muszę dolać co jakiś czas "szklankę" - to wychodzi mi, że po przejechaniu owych 10 tyś. km wymieniłem niemal całą ilość. Więc teraz pytam - czy można sobie odpuścić całkowitą wymianę oleju na np. następne 5 tyś.km?

2. Poprzedni właściciel lał Lotos city, ja wymieniałem i dolewałem Lotos gaz. Teraz szykuje się całkowita wymiana i zastanawiam się czy nie zmienić oleju na jakiś lepszy? Mineralnego na syntetyk/semisyntetyk zmienić nie można - ale czy wśród mineralnych jest jakiś lider? Czy wogóle jest sens zmieniać markę oleju? (pytam, bo w zimie miałem trochę majonezu na korku od wlewu oleju)

3. Czy dodatki do oleju naprawdę działają - czy jest sens ich dolewania podczas wymiany oleju? Zastanawiam się, bo jak wyżej pisałem - w zimie zauważyłem majonez na korku - więc pewnie potrzeba jakoś wymyć ten syf z silnika?

Z góry dziękuję


---
MK2
1.8
1990
benzyna+gaz


przyjemność z bezpiecznej jazdy - bezcenne.

Awatar użytkownika
dżedal
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 76
Rejestracja: pt lut 26, 2010 18:08
Lokalizacja: KBR
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: dżedal » ndz mar 27, 2011 15:06

Ad.1 twoja decyzja. Można wymienić.

Ad.2 Majonez się robi bo robisz krótkie przebiegi i silnik niedogrzany jest i para wodna się skrapla ( nie odparuje ) tylko się właśnie wytwarza tzw. majonez. Co do marki oleju to lepiej dobrych firm olej lać - najlepiej z beczki, bo te w bańkach to rożnie z tym bywa ale nie ma reguły :) . Sam w poprzednich autach miałem rożne olej i to niema znaczenia. Jeżeli jeździsz na mineralnym to raczej na rzadszy nie da rady zmienić. Możesz wlać bardziej gęsty - ale jak dożo bierze oleju to chyba bez remontu silnika się nie obejdzie.

Ad.3 Nie stosowałem i raczej niewierze w takie ulepszacze.


http://www.dcichonski.eu fotografia motoryzacyjna i nie tylko

Awatar użytkownika
Kowal_
płk Gleba
płk Gleba
Posty: 1732
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 00:06
Lokalizacja: Gliwice
Auto: VW Passat CC
Silnik: CCZA

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Kowal_ » ndz mar 27, 2011 17:37

Żaden minerał, to najgorsze co można wlewać do silnika. Tym bardziej Lotosa.
Farin pisze:Mineralnego na syntetyk/semisyntetyk zmienić nie można
Czasy kiedy gęstość oleju określały trzy słowa "syntetyk, półsyntetyk, minerał" to przeszłość. To są czasy Fiatów 125 i 126p. Liczą się tylko i wyłącznie parametry oleju.

Od siebie polecę Motula 6100 (10W40) + filtr Boscha, Mann.

Istnieje bardzo duża szansa, że zużycie oleju dość znacznie spadnie. Ale to tylko pod warunkiem że wynikało ono z faktu, że z Lotosa bardzo szybko robi się "woda", a nie olej. Niestety Lotos ma również tendencje do gubienia filmu olejowego i bardzo prawdopodobne, że możesz mieć zarżnięte pierścienie.


330KM/450Nm

Awatar użytkownika
Farin
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 178
Rejestracja: pn maja 05, 2008 21:35
Lokalizacja: brak
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Farin » pn mar 28, 2011 09:05

Olej wyciekał mi przez uszczelkę pod kopułą. Jesienią wymieniałem rozrząd, a wraz z nim uszczelniłem silnik. Teraz bierze ok 100-150ml na 1000km.

Czy lejąc mineralny Lotosa - mogę teraz wlać półsyntetyk? Cenowo fajnie wychodzi ten Motul - czy mogę nim zalać jeśli do tej pory lałem Lotos 15W40?


przyjemność z bezpiecznej jazdy - bezcenne.

Awatar użytkownika
Kowal_
płk Gleba
płk Gleba
Posty: 1732
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 00:06
Lokalizacja: Gliwice
Auto: VW Passat CC
Silnik: CCZA

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Kowal_ » pn mar 28, 2011 15:11

Zgodnie z przysłaną PMką odpowiedzi poszły w PMce :)


330KM/450Nm

Awatar użytkownika
grg474
_
_
Posty: 5938
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 10:56
Lokalizacja: Skarżysko

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: grg474 » pn mar 28, 2011 15:46

Farin pisze:Czy lejąc mineralny Lotosa - mogę teraz wlać półsyntetyk?
słuchaj - ja w dieslu z przebiegiem 300tys przeszedłem z minerału na półyntetyk - sprzedawca pukał się w czoło a silnik jak nie brał oleju to po wymienię też nie brał. Jedyną rzeczą którą się można obawiac przy wlewaniu lepszego oleju to że wypłucze nagar i szlam i np można zatkać smok olejowy itd ale.. takie przypadki miał mój kumpel jak przechodził na 2 autach z półsyntetyka Castrola na Mobil1- więc nie ma gwarancji


Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR :(, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5

Awatar użytkownika
marekTDI
Dyrektor
Dyrektor
Posty: 440
Rejestracja: ndz gru 06, 2009 22:13
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: marekTDI » pn mar 28, 2011 16:05

ad 1. Dolewka a wymiana to zupełnie dwie różne sprawy. Olej dolewasz żeby utrzymać stan-poziom oleju na zalecany przez producenta i potrzebny do utrzymania prawidłowej jego ilości. Natomiast wymiana jest po to aby utrzymać odpowiednie smarowanie elementów pracujących. Więc to że przez ileś tam dolewek "wymieniłeś" cały olej niemalże jest bez znaczenia. Ty poprostu utrzymałeś stan tego oleju a tu chodzi o utrzymanie jego parametrów technicznych- gęstość, lepkość itd. Tak więc tak czy siak wymienić trzeba.

Żeby sprawdzić czemu trzeba wymienić to wystarczy zrobić eksperyment. Weź wiaderko i wlej kawe[olej przepracowany], a potem wylej szklankę tego syfu z wiadra i dolej czystej wody[nowy olej], i zrób tak kilka razy, to zob czy wiele Ci pomogło takie dolewanie wody do tego co było w wiaderku.
Sorry za taki głupi przykład ale chyba najlepiej Ci zobrazuje czemu trzeba wymienić pomimo dolewania nowego oleju.


Co do przechodzenia z minerału na półsyntetyk itd nie wypowiadam się bo nie praktykowałem takich rzeczy.


Co do oleju to ja jeżdżę na Mobilu, w domu wszystkie auta na Mobilu też śmigaja, firmowy na tym samym. Zadowolony jestem bardzo i polecam jak najbardziej.



Awatar użytkownika
Farin
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 178
Rejestracja: pn maja 05, 2008 21:35
Lokalizacja: brak
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Farin » pn mar 28, 2011 16:09

grg474 pisze:Jedyną rzeczą którą się można obawiac przy wlewaniu lepszego oleju to że wypłucze nagar i szlam i np można zatkać smok olejowy itd ale..
1. To teraz pytanie - czy zmieniając olej na lepszy odczuję jakąś różnicę w kulturze pracy silnika? Bo z tego co do tej pory zrozumiałem - zmieniając olej na lepszy - tylko ryzykuję.. Rozszczelnieniem, zebraniem nagaru etc...

2. Jeśli pojawi się nagar, szlam, zatka smok olejowy - jak poznać, że coś takiego się stało - i jak to naprawić?

3. Czy gdybym po zmianie oleju na lepszy po jakimś czasie - np. 1000km wymienił sam filtr oleju (zakładam, że tam zbierze się najwięcej syfu...) - czy przyniesie to jakiś pozytywny efekt?


przyjemność z bezpiecznej jazdy - bezcenne.

Awatar użytkownika
ace-mati
VWMANIAK
VWMANIAK
Posty: 689
Rejestracja: śr paź 24, 2007 17:33
Lokalizacja: Czarna Białostocka
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: ace-mati » pn mar 28, 2011 16:13

Ja w swoim byłym golfie 2 1.6 RF przeszedłem z mineralnego mobila na motula 6100 i nic się nie stało, z tym że silniczek przed i po nie brał oleju :D



Awatar użytkownika
Kowal_
płk Gleba
płk Gleba
Posty: 1732
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 00:06
Lokalizacja: Gliwice
Auto: VW Passat CC
Silnik: CCZA

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Kowal_ » pn mar 28, 2011 16:18

grg474 pisze:Jedyną rzeczą którą się można obawiac przy wlewaniu lepszego oleju to że wypłucze nagar i szlam i np można zatkać smok olejowy itd
"lepszość oleju" nic z tym wspólnego nie ma, a karta charakterystyki oleju i ilość KOH w ml/l oleju ;)


330KM/450Nm

Awatar użytkownika
Farin
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 178
Rejestracja: pn maja 05, 2008 21:35
Lokalizacja: brak
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: Farin » pn mar 28, 2011 16:32

grg474 pisze:Jedyną rzeczą którą się można obawiac przy wlewaniu lepszego oleju to że wypłucze nagar i szlam i np można zatkać smok olejowy itd ale..
1. To teraz pytanie - czy zmieniając olej na lepszy odczuję jakąś różnicę w kulturze pracy silnika? Bo z tego co do tej pory zrozumiałem - zmieniając olej na lepszy - tylko ryzykuję.. Rozszczelnieniem, zebraniem nagaru etc...

2. Jeśli pojawi się nagar, szlam, zatka smok olejowy - jak poznać, że coś takiego się stało - i jak to naprawić?

3. Czy gdybym po zmianie oleju na lepszy po jakimś czasie - np. 1000km wymienił sam filtr oleju (zakładam, że tam zbierze się najwięcej syfu...) - czy przyniesie to jakiś pozytywny efekt?


przyjemność z bezpiecznej jazdy - bezcenne.

Awatar użytkownika
marekTDI
Dyrektor
Dyrektor
Posty: 440
Rejestracja: ndz gru 06, 2009 22:13
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Konieczność wymiany oleju przy "dolewkach"

Post autor: marekTDI » pn mar 28, 2011 16:39

ad2.
Zdjąć miske i wyczyścić a smog odetkac kolego-tzn też wyczyścić.

ad3.
Nic to nie da jąk później wymienisz sam filtr, bo ten syf spłynie na dół i będzie w misce generalnie, i wogóle filtr nie przefiltruje Ci tego szlamu. Więc wypadało by kolejny raz wymienić olej i filtr kolego a przed wymiana zrobić ad2.

Tylko czy jest sens? Jeździsz na mineralu, to jeździj. Wszystko jest ok to po co kombinować? Jak zmienisz na półsyntetyk i będzie ok to dobrze, jak rozszczelnisz to tylko sobie kłopotu narobisz i nie myśl tylko że później wystarczy wlać ponownie mineral i się uszczelni samo z siebie.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Benzyna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości