W ostatni piatek jechalem sobie do z Łodzi do Warszawy.
Usiadł mi na "tylek" czarny Bentley Continental GT na Amerykanskich tablicach. Droga byla dwupasmowa.
Ku mojemu zdziwieniu za kierownica Benka zasiadal byly Łodzki posel na sejm RP. Pan M.

Pan mnie wyprzedzil, a nastepnie stanelismy razem na swiatlach.

Skrzynia w tryb sport, pan M troszke mnie zlekcewazyl i wystartowalem jakies 2 s szybciej. Do 180 byl ok 20 metrow za mna i nie mogl mnie dogonic. Potem odpuscilem, pan M zrownal sie ze mna. Poszla mala roleczka, z tym ze on zaczal przyspieszac pierwszy, Bylo od 180 do 220 bylem z tylu przez to zaspalem, Ale najwazniejsze to ze mi nie odjezdzal

Szczere zaskoczenie dla mnie jak i dla pana w Benku ktorego pozdrawiam
