Witam,
Panie Paweł Marek, nasze podejrzenia co do waxa się potwierdziły. Dziś po pracy, zdegustowany poszedłem do garażu. Oglądałem ten element i tak naprawdę nawet się dotykać tego nie chciałem. Bałem się, że coś uszkodzę, więc najpierw złapałem się za wax ze starego gaźnika
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Odkręciłem pomacałem, zrozumiałem na czym polega jego działanie. Ale do rzeczy. Bez strachu, że coś zepsuję zabrałem się za demontaż. Zacząłem od sprawdzenia węży. Z nimi było wszystko ok. Następnie sprawdziłem czy w ogóle jest przelot przez ten wax i tu okazało się, że już nie jest tak pięknie. Dmuchałem przez rurkę z jednej i z drugiej strony ale przelotu nie było... Nie wiele myśląc wziąłem śrubokręcik i włożyłem w jeden z odpływów. Od razu poczułem opór (jakiś gumowy) poruszałem troszeczkę śrubokrętem w lewo/prawo i dmuchałem
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Wreszcie wyleciał jakiś kawałek czegoś czarnego( myślę, że to kawałek któregoś z węży...) Po zamontowaniu wszystkiego spowrotem z nadzieją odpaliłem auto. I co? Udało się. Przez taką pierdułkę się wkurzałem tyle czasu. Paweł Marek po raz kolejny dziękuję za pomoc. Bez Twojego potwierdzenia odnośnie wax-a pewnie szukał bym gdzieś indziej. A tak golfina chodzi jak zegarek
Przy okazji tak tylko zapytam. Miałem okopcone świece, więc to chyba znak, że mieszanka za bogata prawda? Zuboża się mieszankę kręcąc w lewo czy prawo? Bo ja dziś przekręciłem tak o jeden obrót w lewo. Auto chodzi jak chodziło ale chyba zubożyłem troszeczkę? Wiem, że takie rzeczy to się z analizatorem robi ale ja tak na biegu to zrobiłem, bo właśnie dziś to zauważyłem.
Pozdrawiam,
Marek