
Mam kilka pytan i mały problem... wiec tak dzis zacząłem doprowadzac hamulce na osi tylej do sprawnosci, nie hamowaly tak jak powinny, linka od recznego była zasyfiona i ledwo chodzila z klockami tez bylo żle, sprawdzilem stan gumek na tłoczkach były popekane.
Rozebralem zaciski kupilem zestawy naprawcze w postaci "gumek" nalożylem przeczyściłem i wszystko gra ale jest maly problem ktory tkwi w tym ze po rozebraniu zacisków przewód ktory doprowadzal płyn hamulcowy wisial sobie tak swobodnie przez cala prace kapał z niego płyn ham. do słoiczka. Starałem sie tez dolewac systematycznie płynu do zbiorniczka zeby popma ABS sie nie zapowietrzyła (dolewalem co 15-30min) płyn nie spadł tak zeby w zbiorniczku było such owszem bylo na dnie ale po dolaniu nie wielkiej ilosci znowu bylo max.
I traz pytanie: po zlozeniu wszystkiego i dolaniu płynu hamulcowego cały układ trzeba odpowietrzyc (przód-tył) czy tylko na osi tylnej tam gdzie byl rozebrany.
I jeszcze jedno pojechalem na wycieczke zeby ocenic hamulce czy wogole sa powiem tak pedał hamulca raguje dopiero gdzies w połowie ABS sie włącza i czuc jak pulsuje na pedale... czyli co pompa ABS-u nie jest zapowietrzona chyba? Dlaczego dopiero od połowy łapie, czuc ze hamuje?
Na forum mowia zeby układ odpowietrzyć trzeba użyc VAG-a ale ja nie mam dojscia do tego program musial bym jechac z 30 km, nie wystarczy odpowietrzyc tradycyjnym sposobem i bedzie dobrze??
Pomóżcie...
Pozdro
