Witam, ja od pewnego czasu meczę się z wskaźnikiem paliwa, a widzę, że chyba tutaj dostane najprędzej odpowiedź na moje pytania. Oto treść ostatnio zamieszczonego tematu:
Witam. Po zrobieniu swapa na 1.9 PD wskaźnik przez około 2 miesiące pokazywał poziom paliwa, aż do momentu gdy wsiadłem do auta po pracy i już nie działał

. Jeździłem tak trochę czasu, aż w końcu postanowiłem się tym zająć. Więc tak: output test zegarów OK. Zmostkowanie dwóch przewodów, tych cienkich we wtyczce na środku przy pompie nie powoduje podniesienia się wskazówki na MAX (a chyba powinien?). Jeden z tych cienkich przewodów to MASA i miernik "dzwoni" po zmostkowaniu do karoserii, drugi przewód to chyba plus i dochodzi on do głównej skrzynki bezpieczników. Bląd na Vagu (już nie pamietam jaki dokładnie) ogólnie open or short, nie pamiętam czy zwarty do plusa czy minusa. Na najbliższe dni zostały mi dwie opcja. Pierwsza to nie jestem pewien, ale we wtyczce niebieskiej przy liczniku na 5 pinie powinien dochodzić sygnał plusowy. Ogólnie wiązkę do licznika już miałem przerobioną to terazmuszę się nad nią pogłowić co i gdzie. Aha miernik pokazuje oprór na zapłonie 300 coś 400ohm i tak sobie skacze. Macie jakieś sugestie ?
Edytuje, ponieważ komuś to się może przydać. Po kilku podchodach do tego wskaźnika, w końcu natknąłem się na wykres oporu do wychylenia wskazówki, i okazało się, że może w ori zegarach z mk3 zmostkowanie sprawi wychylenie się wskazówki na maxa, jednak na zegarach z mk4 jest to nie możliwe. Tak więc, żeby sprawdzić połączenie zegary/pompa paliwa można zmostkować te dwa cieńkie przewody, ale opornikiem o oporze od 30 do chyba 300ohm. Ja dałem jakiś pierwszy co miałem pod ręką i wskazówka się ruszyła, czyli winny pływak. Pompa wyciągnięta, przeczyściłem papierem te dwa ślizgi po których lata pływak i wskaźnik pokazuje poziom paliwa.

człowiek całe życie się uczy
