różne odpowietrzanie tego samego silnika
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
różne odpowietrzanie tego samego silnika
mam takie pytanie które strasznie mnie męczy..
jest silnik 2,0 o oznaczeniu ADY z sharana, i on posiada dodatkowe "połączenie" pokrywy zaworów do kolektora dolotowego (zaznaczone na zielono) służące do odpowietrzenia
i w jakim celu jest to zamontowane skoro to odpowietrzenie jak i odpowiet5rzenie idące z bloku silnika wpada przed przepustnice
dlaczego tego "połączenie" nie ma w silniku o tym samym oznaczeniu w golfie mk3
jest silnik 2,0 o oznaczeniu ADY z sharana, i on posiada dodatkowe "połączenie" pokrywy zaworów do kolektora dolotowego (zaznaczone na zielono) służące do odpowietrzenia
i w jakim celu jest to zamontowane skoro to odpowietrzenie jak i odpowiet5rzenie idące z bloku silnika wpada przed przepustnice
dlaczego tego "połączenie" nie ma w silniku o tym samym oznaczeniu w golfie mk3
różne odpowietrzanie tego samego silnika
jakiekolwiek odpowietrzanie musi iść przed przepustnicę, bo za nią byłoby wo wtedy "lewe powietrze".zielu pisze:i w jakim celu jest to zamontowane skoro to odpowietrzenie jak i odpowiet5rzenie idące z bloku silnika wpada przed przepustnice
dlaczego tego "połączenie" nie ma w silniku o tym samym oznaczeniu w golfie mk3
Czemu tego nie ma golfie? Nie wiem.
Silnik odpowietrza się "od dołu" - skrzynię korbową - i "od góry" - zawory. Rozwiązania są różne - do filtru powietrza, bezpośrednio przed przepustnicę, z jakimiś zaworami regulacyjnymi, bez tych zaworów itd, itd...
Mi się wydaje, że wszystkie MK3 miały odmę z pokrywy zaworów.
Jesteś pewien, że w ADY w MK3 jej nie ma??? Nie musi tak samo wyglądać ja w Sharanie, ale pewnie jakiś wąż od pokrywy do dolotu idzie.
różne odpowietrzanie tego samego silnika
ale jak widać na focie powyżej w moim silniku są dwa połączenie z dolotem... jedno (ta grubsza rura, końcówka zaznaczona na żółto) wchodzi przed przepustnice, a rurka zaznaczona na zielono wchodzi za przepustnicą..
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
różne odpowietrzanie tego samego silnika
Tylko kombinuje ale pewnie chodzi o przepływomierz i ekologię. W ADY z mk3 wyjście z odmy jest za przepływką, a tu pewnie to grubsze na dole jest przed a cienkie górne za czyli jakby kompensacja. Zapewne chodzi o ekologię i o to żeby na mocniej uchylonej przepustnicy przepływka widziała strumień gazu z odmy ale na wolnych jak przepustnica zakmnięta nie widzi bo gazy z odmy lecą górną rurką. Musieli inżyniery wyliczyć że przez to mniej toksyczne spaliny będą.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
różne odpowietrzanie tego samego silnika
tu może być sedno sprawy. Generalnie zamknięta odma to rozwiązanie głównie proekologiczne (choć też podciśnienie w dolocie wspomaga odpowietrzanie)Paweł Marek pisze:Tylko kombinuje ale pewnie chodzi o przepływomierz i ekologię.
Panowie, poprawcie mnie jeśli zbłądziłem, ale czy to na zielono, to na pewno odma? Czy nie jest tak, że jest to tylko jakieś odniesienie do ciśnienia w dolocie? (trochę mnie zastanawia, fakt tego lewego powietrza) Czy pod pokrywą zaworów nie ma żadnego regulatora?
Od razu piszcie jeśli to bzdury.
o dodam tu przykładowe zdjęcie jak u mnie w AFT jest zrealizowana odma
zielone - to samo co u ciebie
czerwone - odpowietrzanie zaworów
żółte - odpowietrzanie skrzyni
na połączeniu węża zielonego i czerwonego jest w środku taki grzybek (jak w masce gazowej) - uniemożliwia on zasysanie powietrza do kolektora ssącego (nie ma "lewego powietrza"). Dlatego też u siebie tego zielonego węża nie traktuję jako części do bezpośredniego odpowietrzania - jest tylko częścią systemu.
różne odpowietrzanie tego samego silnika
u mnie w tym trójniku na pokrywie zaworów musi być chyba jakiś zaworek.. bo jak odłączam tą grubszą rurkę to niby powinno ssać podciśnienie do kolektora.. a tam dmucha..
a jak na wolnych obrotach tą rurkę zaznaczoną na zielono odłączam i zatykam to obroty minimalnie spadają (z 960 na 900) i silnik równo i ładnie pracuje...
wiec pojęcia nie mam po co to...
a jak na wolnych obrotach tą rurkę zaznaczoną na zielono odłączam i zatykam to obroty minimalnie spadają (z 960 na 900) i silnik równo i ładnie pracuje...
wiec pojęcia nie mam po co to...
różne odpowietrzanie tego samego silnika
masz na mysli odłączenie tej zaznaczonej czerwonymi paskami? jeśli tak to raczej ma dmuchać - bo pewnie na połączeniu z rurą dolotową też jest ten grzybek, który puszcza powietrze tylko w jedna stronę. Jeśli nawet nie ma tego grzybka to "sumują" sie tam ciśnienie ze skrzyni i podciśnienie z dolotu - bilans jest taki, że ciśnienie ze skrzyni jest większe i dmucha. Byc może, w zależności od warunków pracy silnika, czasem tam ssa - bo w skrzyni ciśnienie jest raz większe raz mniejsze (podobnie w dolocie).zielu pisze:u mnie w tym trójniku na pokrywie zaworów musi być chyba jakiś zaworek.. bo jak odłączam tą grubszą rurkę to niby powinno ssać podciśnienie do kolektora.. a tam dmucha..
Dlatego też pewnie jest ten grzybek - żeby bez względu na warunki pracy zawsze odpowietrzał silnik a nie zassysał.
To tylko luźne myśli ale może właśnie jakoś ten zielony wąż stanowi odniesienie - żeby jakoś regulować odpowietrzanie w tych zmiennych warunkach ciśnień.
Tylko co miałoby być sterowane tym odniesieniem ciśnienia: grzybek, jakiś zawór???
różne odpowietrzanie tego samego silnika
czy tą rurkę z podciśnieniem (zaznaczoną na zielono) mogę odłączyć i zaślepić otwory
pytam bo zrobiłem tak dziś dla testów i z obserwacji moich wynika:
- obroty silnika spadły z 960 na 900
- w końcu zaczęło mi poprawnie działać MFA, tzn gdy hamuje silnikiem chwilowe spalanie pokazuje mi 0,00, a gdy owy wężyk jest podłączony chwilowe spalanie przy hamowaniu silnikiem pokazuje około 5-6litrów
- podczas stania na skrzyżowaniu silnik lekko zaczął "szarpać" jakby z nieodpowiedniej mieszanki, ale przypuszczał ze mogło to być spowodowane "przeciekami" powietrza gdyś dziury zaślepiłem tylko tak prowizorycznie
pytam bo zrobiłem tak dziś dla testów i z obserwacji moich wynika:
- obroty silnika spadły z 960 na 900
- w końcu zaczęło mi poprawnie działać MFA, tzn gdy hamuje silnikiem chwilowe spalanie pokazuje mi 0,00, a gdy owy wężyk jest podłączony chwilowe spalanie przy hamowaniu silnikiem pokazuje około 5-6litrów
- podczas stania na skrzyżowaniu silnik lekko zaczął "szarpać" jakby z nieodpowiedniej mieszanki, ale przypuszczał ze mogło to być spowodowane "przeciekami" powietrza gdyś dziury zaślepiłem tylko tak prowizorycznie
różne odpowietrzanie tego samego silnika
zielu pisze:czy tą rurkę z podciśnieniem (zaznaczoną na żółto) mogę odłączyć i zaślepić otwory
cholera ale ciekawostka.zielu pisze:- w końcu zaczęło mi poprawnie działać MFA, tzn gdy hamuje silnikiem chwilowe spalanie pokazuje mi 0,00, a gdy owy wężyk jest podłączony chwilowe spalanie przy hamowaniu silnikiem pokazuje około 5-6litrów
Tylko myślę: hamowanie silnikiem to spalanie 0,0, bo jest bieg i zamknieta przepustnica lub stycznik zwarty (brak wtrysku paliwa). Jak jest podłączona odma przed przepustnicą, to ciśnienie odpowietrzania, które tam idzie otwiera nieznacznie klapke przepustnicy co oznacza dla ecu - daj paliwo. Z drugiej żeby otworzyć klapkę przepstnicy trzeba użyć stosunkowo dużej siły. Nie sądzę zatem, że mogło tego dokonć ciśnienie ze skrzyni korbowej. A może?
Generalnie wiele osób stwierdza zwiększenie spalanie po otwarciu odmy - pewnie dlatego, że wzrasta ciśnienie w skrzyni korbowej, gdy nie jest wspomagane odpowietrzanie przez podciśnienie z dolotu.
Pozostaje jednak pytanie w jakim obwodzie jest ten zielony wąż - może wtedy on stanowi ujście do dolotu. Proponuję zrobić taki test: odłącz ten trójnik gumowy (żólty i czerwony) od rury ssącej i tej rurki plastikowej (może metalowej) od skrzyni korbowej ale nie wyciągaj z pokrywy zaworów. Zaślep jeden jej koniec a drugi zostaw otwarty. Wyciągnij ten zielony wąż od kolektora ale nie wyciągaj z pokrywy zaworów.
Teraz dmuchaj przez otwarty koniec trójnika (żółto - czerwonego) i sprawdź czy na wylocie zielonego masz wydmuch.
Od razu pisze, że to tylko przemyslenia na szybko i całość może być tak prawdziwa co śmieszna.
różne odpowietrzanie tego samego silnika
jak pisałem przed chwilą chodziło mi o odłączenie i zaślepienie przewodu zaznaczonego na zielono.. (mały bład )
różne odpowietrzanie tego samego silnika
aha, no to się niepotrzebnie spawałem.zielu pisze:jak pisałem przed chwilą chodziło mi o odłączenie i zaślepienie przewodu zaznaczonego na zielono.. (mały bład )
Posłuchaj mojej teorii: jak napisałem wcześniej hamowanie silnikiem to spalanie 0,0 z takich przyczyn:
- wał korbowy się kręci
- przepustnica zamknięta lub zwarty stycznik biegu jałowego (w zalezności od silnika)
czyli, sterownik odcina paliwo
Niemożliwe jest, żeby jakiekolwiek cisnienie powodowało, że czujniki położenia wału będą nie widzieć, że wał się kręci - to jest elektronika. Pozostaje otwarcie przepustnicy.
To ustrojstwo musi zatem mieć właśnie wpływ na otwarcie przepustnicy.
Wszytstko przy założeniu, że MFA pokazuje prawdę i że ja dobrze piszę o przyczynach odcięcia paliwa przy hamowaniu silnikiem.
Możesz zrobić ten test z dmuchaniem/ssaniem. Możesz też odłączyć wszystko od tego "kominka" w pokrywie zaworów i sprawdzić czy dmucha z obydwu otworów czy tylko z jednego. Może z takich danych da się coś dalej domorośle wydumać.
Możesz też sprawdzić czy MFA pokazuje 0,00 na odłączonym i zaślepionym zielonym wężu zawsze, czy też czasami (w zależności od warunków pracy silnika).
Temat dla mnie ciekawy, bo nie lubię kiedy coś jest w aucie a nie wiem dlaczego. Może jakiś fachowiec się tu znajdzie.
różne odpowietrzanie tego samego silnika
moje mfa bazuje miedzy innymi na podciśnieniu w kolektorze (mfa jest z mk2) a nie po sygnale z komputera (jak w mk3)
po odczepieniu obu węży z trójnika na pokrywie zaworów od strony zielonego węża nie dzieje się nic a z drugiej strony lekko dmucha...
też jestem właśnie strasznie ciekaw o co tu chodzi i dlaczego tak jest...
po odczepieniu obu węży z trójnika na pokrywie zaworów od strony zielonego węża nie dzieje się nic a z drugiej strony lekko dmucha...
też jestem właśnie strasznie ciekaw o co tu chodzi i dlaczego tak jest...
różne odpowietrzanie tego samego silnika
no więc w tym kolanku lub pod pokrywą musi być coś na kształt zaworu - w przeciwnym razie dmuchałoby z obu. I dlatego pewnie jest ten zilony wąż - podciśnienie w kolektorze steruje otwarciem tego zaworku!zielu pisze:po odczepieniu obu węży z trójnika na pokrywie zaworów od strony zielonego węża nie dzieje się nic a z drugiej strony lekko dmucha...
Chyba
dodaję:
nie chyba, jestem pewien na 100%!
warto tu się posłużyć przykładem zasady działania regulatora ciśnienia paliwa. Tak naprawdę jest to zawór - mozna napisać zawór regulacji ciśnienia paliwa.
Ma on za zadanie regulować ciśnienie przepływającego przez niego paliwa. Ale skąd zawór ma wiedzieć jakie ciśnienie ma utrzymywać? Rozwiązaniem jest podanie mu ciśnienia odniesienia z kolektora dolotowego.
Jak chcemy jechać szybciej dodajemy gazu, czyli otwieramy przepustnicę. Otwarcie przepustnicy powoduje zmianę ciśnienia w kolektorze - mniejsze podciśnienie.
I teraz tak: w regulatorze jest zawór - membrana. Pod membraną przepływa paliwo a wysokość podniesienia membrany powoduje regulację ciśnienia przepływającego paliwa. Nad membraną doprowadzone jest poprzez przewód ciśnienie z kolektora. Na podstawie różnicy ciśnień między przepływającym paliwem a ciśnieniem z dolotu membrana się podnosi lub opada.
I tak samo jest sterowany ten jakiś zaworek w kolanku lub pokrywie zaworów. Z jednej jego strony mamy ciśnienie par z pokrywy zaworów, a z drugiej strony ciśnienie odniesienia w kolektorze dolotowym doprowadzone zielonym weżykiem. Na podstawie różnicy ciśnień zawór się bardziej otwiera lub zamyka - tym samym odpowietrzając zawory mniej lub bardziej szybko.
Pytanie tylko, po co sterować tą efektywnością, szybkością odpowietrzania zaworów. Ano pewnie właśnie ze względu na różne warunki pracy silnika. Silnik odpowietrza się od dołu i od góry - pod tłokami najlepiej mieć podciśnienie, a nad tłokami - zaworami nadciśnienie. Oba względem siebie mają ścisłą synchronizację w czasie. Aby to odpowietrzanie, zatem ciśnienia zoptymalizować w czasie i warunkach pracy silnika jest ten zawór.
Dlatego też, nie ma tego "lewego powietrza" o którym pisałem. W regulatorze ciśnienia paliwa przepływa paliwo, w tym zaworku w pokrywie przepływa strumień par.
Czy po wyjęciu przewodu podciśnieniowego w regulatorze jest tam paliwo? Nie ma, to tylko przewód odniesienia.
Czy zatem w wężu zielonym będą pary z pokrywy zaworów - nie, tam jest tylko podciśnienie z dolotu.
Dlatego też ci spadają obroty po odpięciu tego wężyka - ciśnienia u dołu i od góry tłoków nie są właściwie regulowane i tłoki mają większy opór suwu. Może być też tak, że spadają dlatego, że ciśnienie odpowietrzania bez tej właściwej regulacji maleje i klapka przepustnicy (po odpowietrzanie idzie przed przepustnicę) się nieznacznie cofa.
Wg mojej teorii po odpięciu i zaślepieniu zielonego weżyka, auto powinno mieć mniejszą moc i większe spalanie. Sek w tym, że może być to taki mały wpływ, że kierowca może tego nie odczuć.
No i jak logiczne? Wszelka dyskusja mile widziana.
różne odpowietrzanie tego samego silnika
przed chwilą wróciłem spod maski
w tym trójniku zaworka nie ma żadnego bo jak wyczepiłem oba węże to mogłem dmuchać jak i zasysać powietrze swobodnie przez każdą ze stron a moje wdechy i wydechy było czuć z drugiej strony trójnika
i dochodzę do wniosku ze chodzi o tu o to żeby powietrze było zasysane spod pokrywy na biegu jałowym... tylko dlaczego (ekologia? / cieplejsze powietrze?)
a gdy odczepiłem obie rurki przy włączonym silniku to dlatego dmuchało grubszą rurką gdyż ten wylot ma większą średnicę i po prostu powietrze się tamtędy łatwiej wydobywa aniżeli wylotem w stronę zielonej rurki który ma sporo mniejszą srednicę
w tym trójniku zaworka nie ma żadnego bo jak wyczepiłem oba węże to mogłem dmuchać jak i zasysać powietrze swobodnie przez każdą ze stron a moje wdechy i wydechy było czuć z drugiej strony trójnika
i dochodzę do wniosku ze chodzi o tu o to żeby powietrze było zasysane spod pokrywy na biegu jałowym... tylko dlaczego (ekologia? / cieplejsze powietrze?)
a gdy odczepiłem obie rurki przy włączonym silniku to dlatego dmuchało grubszą rurką gdyż ten wylot ma większą średnicę i po prostu powietrze się tamtędy łatwiej wydobywa aniżeli wylotem w stronę zielonej rurki który ma sporo mniejszą srednicę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości