jhosef pisze:MIało być wypada palec ale kobieta mi nad głową siedziała i marudziła stąd rozwodnienie myśli. Odkręć swiecę i unieś tłok i sprawdź czy palec wzkazuje na złącze kopułki idące na pierwszy cylinder. Nastawiasz pierwszy tłok na GMP w pozycji sprężanie, oba zawory zamknięte. Nie będzie wskazywał dokłądne ze względu na określony kat wyprzedzenia zapłonu ale z grubsza powinien być na pierwszym cylindrze kopułki.
a już myślałem, że opatentowałeś jakąś nową metodę
palec u mnie jest dobrze ustawiony - rozrząd na znakach (czyli tłok 1 w GMP) i palec skierowany na fabryczny znak na obudowie aparatu zapłonowego.
Dzisiaj wymieniłem w aucie paliwo, bo na 10km przed awarią tankowałem na pusty bak. Po wymianie paliwa bez zmian - silnik nawet się nie zająknie.
Gadałem też z kumplem, który twierdzi, że to na pewno wina złego ciśnienia paliwa - pompa lub regulator ciśnienia paliwa. Wg niego sterownik czy czujnik wału nie zepsuł by się nagle tak, że auto w ogóle by nie próbowało zapalić. A to, że sprawdziłem wydajność pompy na wyjętym przewodzie od wtryskiwaczy nie musi oznaczać, że pompa jest ok, bo pod obciążeniem może być do bani.
Mi to nie pasuje. Przy zbyt niskiej wydajności pompy, bo coś pompa pompuje, silnik powinien chociażby próbować. Regulator ciśnienia paliwa zdaje się może się zepsuc tylko w jedną stronę: za duże ciśnienie. I może to to - zalewa świece ale myślę sobie, że jak włożyłem wyczyszczone i suche świece to też przynajmniej silnik by przez chwilę coś zagadał.
Poza tym nie chce mi się wyciągać listwy wtryskowej i sprawdzać jak mocno psikają wtryski, bo do tej operacji konieczne jest ściągniecie cholernego kolektora ssącego. To już wolę najpierw sprawdzić komputer i czujnik wału u norka111.