Witam. Jak już napisałem mam problem z prędkościomierzem. Zaczęło się tak dziać po wymianie sprzęgła, na samym początku w ogóle nie działał prędkościomierz i nie nabijały się kilometry. Później panowie w warsztacie gdzie robili mi to sprzęgło stwierdzili, że kostki te które są od prędkości były zanieczyszczone, więc je oczyścili jakimiś specyfikami

no i podłączyli i nie było wielkiej poprawy tylko co jakiś czas wskakiwał prędkościomierz , a później znowu opadał. No i później doszła do tego wskazówka poziomu paliwa mianowicie praktycznie do zera leciała i się zapalała rezerwa i tak na chwilkę i znowu rosła. No i stwierdzili, że tak się pewnie będzie jeszcze działo przez kilka dni dopóki nie wyparuje to coś co mi psiknęli do tych kostek zabrudzonych. Niby po dwóch dniach jest jakaś poprawa, ale prędkościomierz nie działa jak trzeba dalej np przy prędkości 80 km/h potrafi opaść do 40 i zaraz znowu wzrosnąć lub przy zatrzymaniu opada powoli i zatrzymuje się na chwilę na 20 km/h i powoli opada do zera (ale samochód już jest zatrzymany od jakichś 4 sekund). No i jeszcze czasami jak samochód stoi włączony to wskazówka potrafi sobie skakać nawet do 60 km/h mimo tego, że nie jedzie. Jak myślicie czy ten preparat co mi psiknęli tam może mieć na to wpływ i muszę jak to powiedzieli "poczekać aż wyparuje stamtąd" czy to jest inna usterka? Bardzo bym prosił o jakąś pomoc, bo to jest strasznie denerwujące, nie zawsze wiem ile jadę a na pewno nie wiem czy jest to wartość prawdziwa. Będę bardzo wdzięczny za każdą sugestię. Dzięki i pozdrawiam.
