jechałem Powstańców Śląskich w stronę Broniewskiego i mniej więcej 1km przed zjazdem spokojnie wyprzedziłem Pana w mk5 (generalnie nie interesowały mnie edycje specjalne tego modelu, ale zderzak i 2 wydechy po środku zwabiły mnie
![helm :helm:](./images/smilies/helm.gif)
Oczywiście po wyprzedzaniu zjechałem na prawy pas (2-pasmówka) i złapało mnie czerwone. Pan ustawił się na lewym, ale w sumie nikt z nas do ścigania się nie spieszył (z resztą na pokładzie kumpel-właściciel bmw i 2 koleżanki). Na zielonym Pan delikatnie ruszył ale dynamicznie, ja spokojnie, dopiero po wrzuceniu trójki przycisnąłem i wyprzedziłem go.
Potem znowu czerwone i sytuacja ta sama-ja prawy, mk5 lewy, znów zielone a ja nawet jedynki nie miałem zapiętej, ale kierownik golfa przytrzymał na ok 3-4 tyś obrotów. Kumpel stwierdził, że mogę - więc ruszyliśmy w miarę równo i w sumie pełnym ogniem obaj. Niestety zanim zapiąłem dwójkę (a dyfer kumpel ma dość długi więc biegi szybko trzeba zmieniać) golf był z 5-6 długości przede mną. Skończyło się z przewagą jakiś.... 150m dla R-ki oczywiście
![panna :panna:](./images/smilies/panna.gif)
Potem jechaliśmy chwilkę obok siebie i pogadaliśmy - okazało się, że auto dopiero odebrane z CompSportu - uturbiona R-ka, shamowane coś ok 500km - akurat testował procedurę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pozdrowienia dla kierownika (pytałem ale nie jest zarejestrowany na forum) oraz dla Pań policjantek z 2 dzisiejszych kontroli drogowych
![helm :helm:](./images/smilies/helm.gif)
![pub :pub:](./images/smilies/pub.gif)