Od rozrzadu sie zaczelo
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 21:53
- Lokalizacja: Bolesław
Od rozrzadu sie zaczelo
Witam forumowiczów,
Chciałbym dzisiaj opowiedzieć historie, jaka przytrafiła się mojemu ojcu kiedy to przyszedł czas na wymianę rozrządu w jego AXR TDI PD. Wszystko zaczelo sie w momencie, kiedy ojciec pojechal kupic rozrzad. W sklepie w ktorym go kupil polecono mu "FACHOWCOW" ktorzy swietnie nadaja sie do jego wymiany wiec tymże sposobem jego furka znalazla sie w rekach tychże "FACHOWCOW". I TU SIE WSZYSTKO ZACZELO. Po wymianie rozrzadu samochod nie mial wcale przyspieszenia, jezdzil bo jezdzil a ojciec tylko narzekal zamiast cos robic (mnie nie bylo w kraju). Dziwnej pracy silnika towarzyszylo buczenie ktore w pewnym stopniu bylo nieslyszalne (w zaleznosci od glosnosci radia, szumow podczas jazdy). Z tego co wiem samochod nie kopcil. Po ponad miesiacu czasu mialem okazje przejechac sie tym samochodem i zdziwienie, jak kiedys bil w plecy od 1900 tak od czasu wymiany rozrzadu nie ten samochod, kopania nie bylo, przyspieszenie TD i buczenie. Od razu powiedzialem ojcu zeby jechal do mechana ktory zna sie na TDI zeby poprawic rozrzad a nie do przyslowiowego paprocha bo skutki widzi sam po sobie. I tak tez zrobil (po jakims czasie), pojechal do innego mechanika i przy odbieraniu samochodu mechanik powiedzial mu wszystko (chyba tylko to co sam wiedzial) co bylo spartolone.
UWAGA:
1. Poprzedni mechanik nie mial pojecia jak sie ustawia rozrzad w TDi PD i ponoc nie poodkrecal 3 srob mocujacych kolo zebate (????!!) wynikiem czego rozrzad WOGOLE nie byl ustawiony (tego jak ten fachowiec rozrzad zmieniall nikt nie wie!).
2. Rura od IC nie byla w miejscu w jakim mozna ja zobaczyc fabrycznie.
3. W tym momencie totalnie zglupialem i przyznam sie szczerze ze nie wiem czy jest to wogole fizycznie mozliwe (bardzo prosze o sugestie). TURBO PONOC POMPOWALO W ODWROTNA STRONE! Mi tego mechanik nie mowil tylko ojcu (mnie nie bylo) ale ponoc weze podcisnienia byly calkowicie pomylone, pozamieniane i suszara dmuchala w inna strone (chyba nie jest to mozliwe, rozumiem pomylic weze ale turbo dziala chyba tylko w jedna strone??). Przez takie zestawienie mechanik poprawiajacy poprzednika SZLIFOWAL JAKIS ZAWOREK(??) BO BYL UPALONY DO POLOWY! Jak to powiedzial dalsza exploatacja tego pojazdu w taki sposob skonczyla by sie wymiana turbo na nowe. Nie mam pojecia jak to wszystko wygladalo, jak bylo podpiete i na jakiej zasadzie to wszystko dzialalo w opisany powyzej sposob. W kazdym razie zrobili logi (pilowanie do 5000 obrotow!!) dolaczam w zalacznikach. Rowniez bardzo prosze o interpretacje tych logow.
Od tego momentu Pan mechan poprawiajacy zarzeka sie ze wszystko jest ok. A wiec swietnie, ja ucieszony bo samochod wkoncu wrocil do formy problem z glowy. Ale nie dawno przyjechalem, pierwsza moja jazda testowa po "naprawach":
Golf na oloko 2000rpm gdzie juz powinien ciskac w fotel rozpedza sie jak TD po czym ma minimalnie odczuwalne szarpniecie (minimalne) potem nadal rozwija predkosc do okolo 2400-2500rpm i dopiero na tych obrotach czuc ze turbo sie budzi??! Z tego co wiem to turbo mona ustawic w jakis sposob przez krecenie jakas srobka czy ma pompowac wczesniej czy pozniej wiec moze sie bawili i mi moment zmienili przez to? Do tego wszystkiego dolacza sie delikatny szklano-metaliczny dzwiek z silnika podczas przyspieszania czego przed "destrukcja" mechanikow nie bylo!
Ja wiem i jestem swiadom ze mozna cos spieprzyc, niejednemu sie przytrafilo ale jestem w szoku co sie ze samochodem dzieje! Nie poznaje golfa! Nie wiem czy to ma zwiazek z zaistniala sytuacja techniczna silnika ale do tego radio mi sie przycisza za kazdym razem jak chce je poglosnic. W zwiazku z tym ze kazdy fachowiec mi sie teraz kojarzy z magikiem bardzo prosze Was drodzy koledzy o kilka podpowiedzi co moze byc grane (ja wiem ze nikt na odleglosc nie jest w stanie zdiagnozowac problemow ale informacyjnie) i bardzo prosze o polecenie mi WARSZTATU W MALOPOLSCE KTORY PRZEBADA MI TDI PD OD ZERA ZDIAGNOZUJE PROBLEMY I POPRAWI TYCH PARTACZY. Prosilbym rowniez o ile to mozliwe o podanie przyblizonych kosztow takiej diagnostyki. Bo nie ma co robic logow jak silnik rzezi, chcialbym zeby osoba kompetentna zbadala co jest nie tak.
Przestrzegam przed fachowcami polecanymi przez sklepy z nimi wspolpracujacymi! Dopisze jeszcze ze z pierwotnym mechanikiem partaczem nie ma zadnego kontaktu, nie odbiera telefonu nie ma go w domu! Poprostu fachura Full Service! Panowie jeszcze raz bardzo prosze o polecenie mi porzadnego warsztatu z odpowiednimi urzadzeniami zajmujacego sie silnikami TDI, nie byle chlopka ze srubokretem.
Pozdrawiam wszytskich cieszacych sie jazda TDI-kami nietknietymi przez ciemna strone mocy!
Chciałbym dzisiaj opowiedzieć historie, jaka przytrafiła się mojemu ojcu kiedy to przyszedł czas na wymianę rozrządu w jego AXR TDI PD. Wszystko zaczelo sie w momencie, kiedy ojciec pojechal kupic rozrzad. W sklepie w ktorym go kupil polecono mu "FACHOWCOW" ktorzy swietnie nadaja sie do jego wymiany wiec tymże sposobem jego furka znalazla sie w rekach tychże "FACHOWCOW". I TU SIE WSZYSTKO ZACZELO. Po wymianie rozrzadu samochod nie mial wcale przyspieszenia, jezdzil bo jezdzil a ojciec tylko narzekal zamiast cos robic (mnie nie bylo w kraju). Dziwnej pracy silnika towarzyszylo buczenie ktore w pewnym stopniu bylo nieslyszalne (w zaleznosci od glosnosci radia, szumow podczas jazdy). Z tego co wiem samochod nie kopcil. Po ponad miesiacu czasu mialem okazje przejechac sie tym samochodem i zdziwienie, jak kiedys bil w plecy od 1900 tak od czasu wymiany rozrzadu nie ten samochod, kopania nie bylo, przyspieszenie TD i buczenie. Od razu powiedzialem ojcu zeby jechal do mechana ktory zna sie na TDI zeby poprawic rozrzad a nie do przyslowiowego paprocha bo skutki widzi sam po sobie. I tak tez zrobil (po jakims czasie), pojechal do innego mechanika i przy odbieraniu samochodu mechanik powiedzial mu wszystko (chyba tylko to co sam wiedzial) co bylo spartolone.
UWAGA:
1. Poprzedni mechanik nie mial pojecia jak sie ustawia rozrzad w TDi PD i ponoc nie poodkrecal 3 srob mocujacych kolo zebate (????!!) wynikiem czego rozrzad WOGOLE nie byl ustawiony (tego jak ten fachowiec rozrzad zmieniall nikt nie wie!).
2. Rura od IC nie byla w miejscu w jakim mozna ja zobaczyc fabrycznie.
3. W tym momencie totalnie zglupialem i przyznam sie szczerze ze nie wiem czy jest to wogole fizycznie mozliwe (bardzo prosze o sugestie). TURBO PONOC POMPOWALO W ODWROTNA STRONE! Mi tego mechanik nie mowil tylko ojcu (mnie nie bylo) ale ponoc weze podcisnienia byly calkowicie pomylone, pozamieniane i suszara dmuchala w inna strone (chyba nie jest to mozliwe, rozumiem pomylic weze ale turbo dziala chyba tylko w jedna strone??). Przez takie zestawienie mechanik poprawiajacy poprzednika SZLIFOWAL JAKIS ZAWOREK(??) BO BYL UPALONY DO POLOWY! Jak to powiedzial dalsza exploatacja tego pojazdu w taki sposob skonczyla by sie wymiana turbo na nowe. Nie mam pojecia jak to wszystko wygladalo, jak bylo podpiete i na jakiej zasadzie to wszystko dzialalo w opisany powyzej sposob. W kazdym razie zrobili logi (pilowanie do 5000 obrotow!!) dolaczam w zalacznikach. Rowniez bardzo prosze o interpretacje tych logow.
Od tego momentu Pan mechan poprawiajacy zarzeka sie ze wszystko jest ok. A wiec swietnie, ja ucieszony bo samochod wkoncu wrocil do formy problem z glowy. Ale nie dawno przyjechalem, pierwsza moja jazda testowa po "naprawach":
Golf na oloko 2000rpm gdzie juz powinien ciskac w fotel rozpedza sie jak TD po czym ma minimalnie odczuwalne szarpniecie (minimalne) potem nadal rozwija predkosc do okolo 2400-2500rpm i dopiero na tych obrotach czuc ze turbo sie budzi??! Z tego co wiem to turbo mona ustawic w jakis sposob przez krecenie jakas srobka czy ma pompowac wczesniej czy pozniej wiec moze sie bawili i mi moment zmienili przez to? Do tego wszystkiego dolacza sie delikatny szklano-metaliczny dzwiek z silnika podczas przyspieszania czego przed "destrukcja" mechanikow nie bylo!
Ja wiem i jestem swiadom ze mozna cos spieprzyc, niejednemu sie przytrafilo ale jestem w szoku co sie ze samochodem dzieje! Nie poznaje golfa! Nie wiem czy to ma zwiazek z zaistniala sytuacja techniczna silnika ale do tego radio mi sie przycisza za kazdym razem jak chce je poglosnic. W zwiazku z tym ze kazdy fachowiec mi sie teraz kojarzy z magikiem bardzo prosze Was drodzy koledzy o kilka podpowiedzi co moze byc grane (ja wiem ze nikt na odleglosc nie jest w stanie zdiagnozowac problemow ale informacyjnie) i bardzo prosze o polecenie mi WARSZTATU W MALOPOLSCE KTORY PRZEBADA MI TDI PD OD ZERA ZDIAGNOZUJE PROBLEMY I POPRAWI TYCH PARTACZY. Prosilbym rowniez o ile to mozliwe o podanie przyblizonych kosztow takiej diagnostyki. Bo nie ma co robic logow jak silnik rzezi, chcialbym zeby osoba kompetentna zbadala co jest nie tak.
Przestrzegam przed fachowcami polecanymi przez sklepy z nimi wspolpracujacymi! Dopisze jeszcze ze z pierwotnym mechanikiem partaczem nie ma zadnego kontaktu, nie odbiera telefonu nie ma go w domu! Poprostu fachura Full Service! Panowie jeszcze raz bardzo prosze o polecenie mi porzadnego warsztatu z odpowiednimi urzadzeniami zajmujacego sie silnikami TDI, nie byle chlopka ze srubokretem.
Pozdrawiam wszytskich cieszacych sie jazda TDI-kami nietknietymi przez ciemna strone mocy!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Cześć
Jestem z Olkusza czyli 10 kilosów od Ciebie,możesz podjechać do warsztatu na sławkowskiej tuż obok statoilu.Warsztat dawniej nazywał się "skoda" a i tak robili tam autka z grupy VAG.Nazwa sie zmieniła na "serwis Vw,Audi Skoda i Seat" robią tylko te autka.Rozrząd robiłem właśnie tam,zero problemów,mają sprzęt podjedź i się umów.Poskręcają wszystko jak należy....oczywiście to najbliższy znany mi warsztat gdzie zajmują się tymi silnikami..potem zostaje tylko Kraków lub Katowice
Jestem z Olkusza czyli 10 kilosów od Ciebie,możesz podjechać do warsztatu na sławkowskiej tuż obok statoilu.Warsztat dawniej nazywał się "skoda" a i tak robili tam autka z grupy VAG.Nazwa sie zmieniła na "serwis Vw,Audi Skoda i Seat" robią tylko te autka.Rozrząd robiłem właśnie tam,zero problemów,mają sprzęt podjedź i się umów.Poskręcają wszystko jak należy....oczywiście to najbliższy znany mi warsztat gdzie zajmują się tymi silnikami..potem zostaje tylko Kraków lub Katowice
Ostatnio zmieniony śr lip 14, 2010 09:56 przez MIT, łącznie zmieniany 1 raz.
115/285 => 138/347
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 21:53
- Lokalizacja: Bolesław
Dzieki wielkie Panowie, troszke wczesniej na forum regionalnym polecono mi warsztat w krakowie i od razu tam pojechalem, moze troche daleko ale juz mi sie serce krajalo patrzec jak furka cierpi.
Pozdrawiam
Nie wiedzialem ze maja tam tez warsztat Kupowalem tam czasem czesci jeszcze za czasow jak byla "skoda", praktycznie pod nosem a zielonego pojecia nie mialem Wielkie dzieki za infomożesz podjechać do warsztatu na sławkowskiej tuż obok statoilu.Warsztat dawniej nazywał się "skoda"
Pozdrawiam
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 21:53
- Lokalizacja: Bolesław
Oczywiscie ze napisze, ale poki co na bierzaco dowiaduje sie czegos nowego, wiec lepiej poczekac az lista przestanie sie zapelniac. Do tego czasu dowiedzialem sie ze prawdopodobnie geometria turbiny zatarta (badz co bardzo mozliwe ze wzgledu na styl jazdy prowadzacego samochod) zaSadzona, objawy przycinajace sie lopatki turbiny (co tlumaczylo by wyczowalne szarpniecie na okolo 2000rpm oraz brak kopania w plecy) brak reakcji turbo przy odpalaniu .Do tego prawdopodobnie uszczelniaczce w turbo zmeczone bo zderzak zaolejony byl zawsze pod IC. Turbo i tak pojedzie do regeneracji wiec wtedy bede wiedzial co sie zesr..o. Jak by tego bylo malo dzisiaj dowiedzialem sie ze intercooler jest dziurawy a wiec kolejny argument za polewem po zderzaku. I tu pytanie, czy IC Valeo to zamiennik czy oryginal wsadzany do IV? W moim przypadku siedzial Valeono i pojechałes tam i co dalej?Tu z reguły na forum opisujemy problem i jeśli uda się nam go rozwiazac to opisujemy przyczyne
Wiec co tak naprawde uwalilo suszarke? pewnie kazdy z czynnikow sie przysluzyl:
psj (w przypadku tego samochodu od zrywu 1800 do 2500 wiec wciaz mul bo za nisko)
rzygajace turbo co nie jest zdrowe i nie trzeba chyba pisac czemu. Zastanawia mnie teraz sprawa katalizatora, bo jakby nie bylo jezdzil z tym olejem nawet sporo czasu wiec mozliwe ze sie korek zrobil, ale to wyjdzie w praniu. Poki co szukam uzywanego IC i wciaz czekam na kolejne wiesci (mam nadzieje ze juz tylko te dobre).
Niestety sprawa szklano-metalicznego dzwieku nadal nie rozwiazana, poniewaz podczas jazdy testowej ani ja ani majster nie slyszelismy NIC! Jak na zlosc, droga byla dosc nierowna i za cholere nie dalo rady nic uslyszec.
Poki co ode mnie to tyle, reszta wiadomosci w przyszlym tygodniu z racji dlugiego terminu oczekiwania na TurboTech bo zawaleni robota.
Pozdrawiam.
To wcale nie musi być turbo.. aczkolwiek nieszczelność w dolocie przyczynia się do jego zabicia. Ja też miałem zaolejony spód IC i w przedniej kratce przed IC też miałem pełno oleju. Właśnie też się okazało, że był nieszczelny (mikroskopijna nieszczelność). Też miałem icka z Valego więc spokojnie. Złapałem używkę w idealnym stanie za 200zł i zero problemów z olejem.dominIK1900 pisze:Do tego prawdopodobnie uszczelniaczce w turbo zmeczone bo zderzak zaolejony byl zawsze pod IC. Turbo i tak pojedzie do regeneracji wiec wtedy bede wiedzial co sie zesr..o. Jak by tego bylo malo dzisiaj dowiedzialem sie ze intercooler jest dziurawy a wiec kolejny argument za polewem po zderzaku. I tu pytanie, czy IC Valeo to zamiennik czy oryginal wsadzany do IV? W moim przypadku siedzial Valeo
Wiec co tak naprawde uwalilo suszarke? pewnie kazdy z czynnikow sie przysluzyl:
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 21:53
- Lokalizacja: Bolesław
Dlatego tez napisalem prawdopodobnie, turbo idzie do regeneracji wiec bedziemy wiedziec czy uszczelnienia byly ok. Co do samego IC to jest masa ogloszen w necie, wszystko w granicach 200 zl, ale mam czas do przyszlego tygodnia wiec najpierw poszukam czegos w poblizu moze nawet taniej cos znajde.To wcale nie musi być turbo..
[ Dodano: 16 Lip 2010 01:17 ]
Kolego firma nazywa sie Combi, specializacja:marki, ktore wymieniles,możesz podjechać do warsztatu na sławkowskiej tuż obok statoilu.Warsztat dawniej nazywał się "skoda" a i tak robili tam autka z grupy VAG.Nazwa sie zmieniła na "serwis Vw,Audi Skoda i Seat"
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 21:53
- Lokalizacja: Bolesław
Od rozrzadu sie zaczelo
Witam po dosyc dlugiej przerwie, cieplo bylo wiadomo korzystac trzeba
Autko juz po naprawach wiec napisze co bylo nie teges. Poczawszy od turbiny chyba wszystko co moglo poleciec to w niej polecialo (procz srub) kolo kompresyjne powietrza, zatarta geometria, uszczelniacze puszczaly olej, ogolnie to chyba caly pakiet mialem co do tego urzadzenia. Regeneracja w Turbotechu po wczesniejszym potwierdzeniu rzetelnosci pracy i urzadzen do tego potrzebnych. Kolejna sprawa to dziurawa chlodnica powietrza doladowanego, wynikiem czego olej splywal mi po zderzaku. W moim przypadku ICek jest montowany na szybko-zlaczki i za cholere nie moglem znalezc uzywki wiec zakupilem nowencje valeo (ponoc to dziurawe tez bylo valeo ). Po zalozeniu wszystkiego i pierwszej jezdzie testowej mozna bylo zauwazyc a raczej uslyszec ze turbo swobodnie "oddycha", swist slyszalny przy puszczeniu nogi z gazu jak spada cisnienie i jakby lepiej sie zbiera na nizszych obrotach. Nie zebym praktykowal psj ale jak sie rusza to czuc. Dolot rowniez czyszczony. Ale przy obrotach gdzie powinno glowe do tylu szarpac niestety znow to samo, powoli sie wkreca (tyle ze juz bez szarpniecia na okolo 2000rpm wnioskujac geometria swobodnie sie porusza). Nikt nie mogl uwierzyc ze po regeneracji nadal jeden z zonkow pozostal. Wiec zaczeto sprawdzac weze podcisnieniowe i znalazl sie winowajca braku charakterystycznego dla vnt zrywu. Okazalo sie sie glupi baczek (nie wiem czy nazwa poprawna "zawor nagrzewnicy" znajdujacy sie tuz za silnikiem, korkiem wlewu oleju dokladniej) niedomaga. Po zaslepieniu idacego do niego wezyka wyjechalem znow na droge, wciskam bucik przy 2000rpm iiiii... TDi power
Golfik znow w swoim zywiole, po czasie meczenstwa mozna wkoncu jezdzic tak, jak napisano w instrukcji obslugi W drodze do domu (30km) oczywiscie wg zalecen mechanow test wytrzymalosciowy i gdzie moglem dawalem tyle ile moglem, oczywiscie w obrotach nie predkosci. Bajka. Bezproblemowa jazda w pelnym zakresie obrotow (2000-4000), bezcenne uczucie.
Ale wracajac na ziemie w trakcie badania wyszlo ze pompowtryski nie sa zsynchronizowane za bardzo, dwa skrajne sa na (-) a dwa wewnetrzne na (+). Dodatkowo odglos szkalnek pozostal. Niestety ale w Krakowie jest za glosno i nie jest to slyszalne, ni mechanik ni ja nie slyszelismy nic. W drodze do domu dopiero slyszalem na pustej drodze. Ale to juz nastepnym razem.
Poki co zadowolony jestem jak cholera.
Pozdrowionka.
Autko juz po naprawach wiec napisze co bylo nie teges. Poczawszy od turbiny chyba wszystko co moglo poleciec to w niej polecialo (procz srub) kolo kompresyjne powietrza, zatarta geometria, uszczelniacze puszczaly olej, ogolnie to chyba caly pakiet mialem co do tego urzadzenia. Regeneracja w Turbotechu po wczesniejszym potwierdzeniu rzetelnosci pracy i urzadzen do tego potrzebnych. Kolejna sprawa to dziurawa chlodnica powietrza doladowanego, wynikiem czego olej splywal mi po zderzaku. W moim przypadku ICek jest montowany na szybko-zlaczki i za cholere nie moglem znalezc uzywki wiec zakupilem nowencje valeo (ponoc to dziurawe tez bylo valeo ). Po zalozeniu wszystkiego i pierwszej jezdzie testowej mozna bylo zauwazyc a raczej uslyszec ze turbo swobodnie "oddycha", swist slyszalny przy puszczeniu nogi z gazu jak spada cisnienie i jakby lepiej sie zbiera na nizszych obrotach. Nie zebym praktykowal psj ale jak sie rusza to czuc. Dolot rowniez czyszczony. Ale przy obrotach gdzie powinno glowe do tylu szarpac niestety znow to samo, powoli sie wkreca (tyle ze juz bez szarpniecia na okolo 2000rpm wnioskujac geometria swobodnie sie porusza). Nikt nie mogl uwierzyc ze po regeneracji nadal jeden z zonkow pozostal. Wiec zaczeto sprawdzac weze podcisnieniowe i znalazl sie winowajca braku charakterystycznego dla vnt zrywu. Okazalo sie sie glupi baczek (nie wiem czy nazwa poprawna "zawor nagrzewnicy" znajdujacy sie tuz za silnikiem, korkiem wlewu oleju dokladniej) niedomaga. Po zaslepieniu idacego do niego wezyka wyjechalem znow na droge, wciskam bucik przy 2000rpm iiiii... TDi power
Golfik znow w swoim zywiole, po czasie meczenstwa mozna wkoncu jezdzic tak, jak napisano w instrukcji obslugi W drodze do domu (30km) oczywiscie wg zalecen mechanow test wytrzymalosciowy i gdzie moglem dawalem tyle ile moglem, oczywiscie w obrotach nie predkosci. Bajka. Bezproblemowa jazda w pelnym zakresie obrotow (2000-4000), bezcenne uczucie.
Ale wracajac na ziemie w trakcie badania wyszlo ze pompowtryski nie sa zsynchronizowane za bardzo, dwa skrajne sa na (-) a dwa wewnetrzne na (+). Dodatkowo odglos szkalnek pozostal. Niestety ale w Krakowie jest za glosno i nie jest to slyszalne, ni mechanik ni ja nie slyszelismy nic. W drodze do domu dopiero slyszalem na pustej drodze. Ale to juz nastepnym razem.
Poki co zadowolony jestem jak cholera.
Pozdrowionka.
Od rozrzadu sie zaczelo
witam dominIK1900 mam ten sam problem nie wiem gdzie mam się udac prosze o pomoc
Od rozrzadu sie zaczelo
dominIK1900-jezeli chodzi o korekcje w bloku 13 to nie jest synchronizacja pompek ale tak jak wspomniałem wcześniej korekcje jakie ecu daje na poszczególne cylindry w zaleznosci od potrzeby czyli stanu danego cylindra,pierscieni,uszczelniaczy itd.Jak nie ma barzdzo duzych roznic typu tu +2,5 a na innym -2,5 to raczej jest OK,nie powinieneś więc sie przejmować a stan pompowtrysków masz w bloku 18 i powinno być cztery razy 0.Tak wyczytałem w innych postach od kolegów a ze wiele razy rady okazały sie trafne wiec i to powinno sie zgadzac.
Pozdro.
Pozdro.
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 21:53
- Lokalizacja: Bolesław
Od rozrzadu sie zaczelo
gatokane, przyznam szczerze ze nie pamietam juz z jakiego bloku byly te wartosci, w kazdym razie rozbieznosc miescila sie w +1 -1.
bartekXD, nie wiem jaki masz konkretnie problem ani skad jestes, ale jedynych mechanikow ktorych jestem w stanie polecic do tej pory to monster servis, pierwsza pozycja z tej strony:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=48&t=167908" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam.
bartekXD, nie wiem jaki masz konkretnie problem ani skad jestes, ale jedynych mechanikow ktorych jestem w stanie polecic do tej pory to monster servis, pierwsza pozycja z tej strony:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=48&t=167908" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 174 gości