Dziwny problem ABS. Pedał drga pod nogą
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Dziwny problem ABS. Pedał drga pod nogą
Witam, od jakiegoś czasu mam powazne problemy z chyba ABSem, otóż... Gdy wsiadam do samochodu i przekrecam zapłon to kontrolka sie zaświeca i gasnie...Odpalam...kontrolka się zapala i gaśnie. Wyruszam z pod domu i po chwili przy wciśnięciu pedału hamulca, Pedał ten okropnie drga pod noga i cos wydaje dziwny dzwięk taki charczący. Wtedy kiedy wydobywa sie ten dzwięk i pedał skacze mimo wciskania go w deskę, hamulca prawie że nie mam.
Nie mam zielonego pojęcia co to może być!!!
Dzisiaj natomiast jade samochodem, chcę zaparkować na parkingu, skręcam z drogi na parking i chce zahamować przed krawężnikiem a tu pedał skacze i słysze ten sam dzwięk co opisuję, wyhamowałem wtedy z cudem. Zgasiłem silnik odczekałem i zapaliłem go znowu, pojechałem dalej, stoje na pasach z szyba w dole a tu słyszę taki jak by odstrzał(z pod maski) i kontrolka ABS mi się zapaliła. Zgasiłem silnik i ponownie uruchomiłem, ale kontrolka nie zgasła. Pojechałem więc dalej mimo świecącej kontrolki ABS. Jechałem w kierunku kolejnego sklepu (ok 2 KM) i w tym czasie miałem normalny hamulec, bez w/w problemów. Gdy zapaliłem samochód znowu po wyjsciu ze sklepu, kontrolka zgasła, wycofałem z parkingu, wrzuciłem 1, ruszyłem i bez hamulca skręcając w lewo, znowu sie zaczeło ( o dziwo bez wciskania pedału hamulca). Dla sprostowania parking jest tak usytuowany, że gdy skręciłem w lewo wyjeżdżając to koło prawe jest wyżej-ma mniejszą przyczepność). Praktycznie przy każdych tego typ[u zakrętach mam ten problem + oczywiście problemy w ruchu miejskim i w trasie.
Bardzo was prosze o jakakolwiek pomoc, przestudiowałem forum i nigdzie nie znalazłem tego typu problemu.
p.s. Wczoraj miałem przyjemność jeździć VW 99r. 1,6 i gdy zaświeciła się kontrolka ABS, to słychac było piski, a u mnie tych pisków nigdy nie słyszę. (może to cos pomoże)
Nie mam zielonego pojęcia co to może być!!!
Dzisiaj natomiast jade samochodem, chcę zaparkować na parkingu, skręcam z drogi na parking i chce zahamować przed krawężnikiem a tu pedał skacze i słysze ten sam dzwięk co opisuję, wyhamowałem wtedy z cudem. Zgasiłem silnik odczekałem i zapaliłem go znowu, pojechałem dalej, stoje na pasach z szyba w dole a tu słyszę taki jak by odstrzał(z pod maski) i kontrolka ABS mi się zapaliła. Zgasiłem silnik i ponownie uruchomiłem, ale kontrolka nie zgasła. Pojechałem więc dalej mimo świecącej kontrolki ABS. Jechałem w kierunku kolejnego sklepu (ok 2 KM) i w tym czasie miałem normalny hamulec, bez w/w problemów. Gdy zapaliłem samochód znowu po wyjsciu ze sklepu, kontrolka zgasła, wycofałem z parkingu, wrzuciłem 1, ruszyłem i bez hamulca skręcając w lewo, znowu sie zaczeło ( o dziwo bez wciskania pedału hamulca). Dla sprostowania parking jest tak usytuowany, że gdy skręciłem w lewo wyjeżdżając to koło prawe jest wyżej-ma mniejszą przyczepność). Praktycznie przy każdych tego typ[u zakrętach mam ten problem + oczywiście problemy w ruchu miejskim i w trasie.
Bardzo was prosze o jakakolwiek pomoc, przestudiowałem forum i nigdzie nie znalazłem tego typu problemu.
p.s. Wczoraj miałem przyjemność jeździć VW 99r. 1,6 i gdy zaświeciła się kontrolka ABS, to słychac było piski, a u mnie tych pisków nigdy nie słyszę. (może to cos pomoże)
Ostatnio zmieniony pt lip 23, 2010 15:14 przez gregzorba, łącznie zmieniany 1 raz.
no właśnie pok kompem wszystko jest OK, nie ma błędów.
miedzy czasie znalazłem informację że może to być zapowietrzony układ hamulcowy(ale nie jestem pewien).
Bo faktycznie częściej dzieje się to przy małych prędkościach.
Przy szybkich prędkościach dzieje się to w ten sposób: Jadę szybko.... Hamuję nagle...popuszczam lekko hamulec i wtedy się zaczyna.
Może to wam cos pomoże.
miedzy czasie znalazłem informację że może to być zapowietrzony układ hamulcowy(ale nie jestem pewien).
Bo faktycznie częściej dzieje się to przy małych prędkościach.
Przy szybkich prędkościach dzieje się to w ten sposób: Jadę szybko.... Hamuję nagle...popuszczam lekko hamulec i wtedy się zaczyna.
Może to wam cos pomoże.
gregzorba, no odpowiedzialny to ty nie jesteś za bardzo !!! Z takimi problemami to sie od razu jedzie do fachowca .A nie szukać pomocy na forum[wróżenie z fusów] . Hamulce to nie popielniczka że można sobie ją oklejać i szukać propozycji co by tu jeszcze zmienićgregzorba pisze:Jeżdze z rodzina i dlatego zaczynam się bać, że moge kiedys nie wyhamować i wjechac komuś w tyłek.
Zawsze może być Ciut Ciut więcej!!!
dzisiaj jest Piątek 15:00 i nikt mi już z mechaników nie pomoże, dlatego pisze tutaj. A po drugie jak nie chcesz pomóc to nie pisz mi swoich wywodów na temat odpowiedzialności.Rafał 21 pisze:gregzorba, no odpowiedzialny to ty nie jesteś za bardzo !!! Z takimi problemami to sie od razu jedzie do fachowca .A nie szukać pomocy na forum[wróżenie z fusów] . Hamulce to nie popielniczka że można sobie ją oklejać i szukać propozycji co by tu jeszcze zmienićgregzorba pisze:Jeżdze z rodzina i dlatego zaczynam się bać, że moge kiedys nie wyhamować i wjechac komuś w tyłek.
Co tu jest do pomocy kol.gregzorba, Jexdzisz bez hamulca i wozisz rodzinę z fusów ktoś ci wywróży ??? Z tego co piszesz masz poważny problem albo z pompa ABS. Albo z pompą hamulcową . A ty dopytujesz co może być wszystko!!! . Sa stacje do 22 np Nor AUTO A i mechanicy robią do 18 tej wiec żaden argument że piątek itpgregzorba pisze:A po drugie jak nie chcesz pomóc
Zawsze może być Ciut Ciut więcej!!!
szlak mnie trafi chyba.... Dzisiaj rano zapalam samochód kontrolka ABS zgasła (czyli OK) ruszam z podwórka, wyjezdzam z bramy skręcając w prawo i słysze ten sam dźwięk! A nawet nie nacisnołem pedału hamulca!
ujechałem ok 2 km. Zapaliła sie kontrolka ABS i świeciła przez ok. 60km, potem zgasła.
Od tego incydentu rano, nie usłuszałem ani razu tego harczenie i skakania pedału hamulca, a zrobiłem dzisiaj 250km.
Prosze was o więcej pomysłów.
ujechałem ok 2 km. Zapaliła sie kontrolka ABS i świeciła przez ok. 60km, potem zgasła.
Od tego incydentu rano, nie usłuszałem ani razu tego harczenie i skakania pedału hamulca, a zrobiłem dzisiaj 250km.
Prosze was o więcej pomysłów.
no na weekend jest to jakies rozwiązanie. Dzieki za oświecenie.belcho99 pisze:cuda na kiju dzieję siez tym twoim abs, coś kręcisz kolego z tym ze nie ma blędów w kompie jak sie zapala kontrolka to sygnalizuje bląd awarję niesprawnosc a ty piszesz ze bledów nie ma . . . z drugioej strony aby bezpiecznie przejezdzic weekend wez no schyl się pod auto zdejmij kostkę z jednego czujnika od abs np. od kierowcy i jezdzij normalnie tyle ze bez absu a w poniedzialek niech ci mechanik to obejrzy a tym czasem mozesz poczytac tez tutaj http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=343238
- pegasus_sis
- Ma gadane
- Posty: 152
- Rejestracja: sob lis 24, 2007 20:13
- Lokalizacja: Łódzkie
Mam praktycznie identyczny problem :
Jakiś czas temu po deszczu zaczęła zapalać się kontrolka ABS - pewnie gdzieś przebicie na kablach i system wyłączał system.
Ale kiedyś próbowałem zahamować i po lekkim wciśnięciu hamulca ABS go "odbił", mocniejsze wciskanie nic nie dawało. Kiedy całkowicie zwolniłem pedał zaświeciła się kontrolka i mogłem normalnie hamować.
Następnego dnia w warsztacie podpięli kompa ... i zero błędów. Sterownik też sprawdzali. Kazali przyjechać jak coś się będzie działo...
Przedwczoraj próbowałem zahamować w większej prędkości i ta sama sytuacja. Odłączyłem kable pod tylnym siedzeniem i jeżdżę na wyłączonym - nie zamierzam się zabić. W poniedziałek odstawiam auto do warsztatu na przegląd.
Jakiś czas temu po deszczu zaczęła zapalać się kontrolka ABS - pewnie gdzieś przebicie na kablach i system wyłączał system.
Ale kiedyś próbowałem zahamować i po lekkim wciśnięciu hamulca ABS go "odbił", mocniejsze wciskanie nic nie dawało. Kiedy całkowicie zwolniłem pedał zaświeciła się kontrolka i mogłem normalnie hamować.
Następnego dnia w warsztacie podpięli kompa ... i zero błędów. Sterownik też sprawdzali. Kazali przyjechać jak coś się będzie działo...
Przedwczoraj próbowałem zahamować w większej prędkości i ta sama sytuacja. Odłączyłem kable pod tylnym siedzeniem i jeżdżę na wyłączonym - nie zamierzam się zabić. W poniedziałek odstawiam auto do warsztatu na przegląd.
Dzisiaj podjechałem do warsztatu na wymiene płyny Hamulcowego i odpowietrzenie. Wyjeżdzam z warsztatu, dojeżdzam do domu i wjezdzając w bramę musze skręcić w prawo, no i tak robię (nie naciskam hamulca) i ku mojemu zdziwieniu, znowu zaczeło harczec i skakac pedał hamulca. Więc żeby nie ryzykować, odpiołem kostke z PP od ABS, i kontrolka teraz świeci ciągle, ale nie mam tych problemów. Na razie wolę jeździć bez ABS, a mieć Hamowanie normalne.
- pegasus_sis
- Ma gadane
- Posty: 152
- Rejestracja: sob lis 24, 2007 20:13
- Lokalizacja: Łódzkie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 215 gości