Od pewnego czasu (po zimie) wibruje mi kierownica podczas hamowania, a ostatnio nawet zaczeła podczas jazdy na wprost. Pomyślałem, że to może być wina alusów i przyda się wyważenie po zimie, pojechałem do gumiarza, ten pozrywał stare odważniki i na wyważarkę, wychodziło tak 15/30 gram na koło, ale zauważyłem, że oponki troszkę biją, chodzii mi o bicie po owalu, ale Pan z wuklanizacji powiedział, że to normalne i pod wpływem nacisku auta takie bicie nie będzie odczuwalne. pewnie coś w tym jest i ogólnie powiedział, że z kołami jest ok, tylko zaproponował mi abym kupił nowe pierścienie centrujące, bo te stare były już wyszczerbione od zdejmowania z piasty, więc kupiłem nowe. Dalej nic, no to jadę na warsztat tam proponują wymianę drążka kierowniczego od strony kierowcy oraz dolne tuleje wahacza z obu stron, więc autko na tapetę. części firmy lemforder bo tylko do tej ma zaufanie


Jedyne, co mi przychodzi do głowy to powichrowane przednie tarcze, ale jedna była sprawdzana na tokarce i nie wykazywała bicia, a ich grubość to ok. 21,5 mm, klocki też ok i co im by się tak nagle porobiło?
Zastanawiam się czy jest sens inwestować w nowe tarcze i klocki?
Jutro też założę zimowe koła i zobaczę co się będzie działo. No i przydało by się zrobić zbieżność, ale to raczej z wibracjami nie ma nic wspólnego.
Może jakieś sugestie? Bo po przesiadce z mk3 1.8 90ps na mk4 1,9 tdi 90ps do tej pory jazda sprawiała mi o wiele więcej przyjemności. W sumie te kuce jakies bardziej rasowe bo auto waży więcej ponad 200 kg i opony o 3 cm szersze
