Golf 3 problemy z elektryką 1.9 GTD
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Golf 3 problemy z elektryką 1.9 GTD
Witam posiadam golf 2 z 92 roku silnik 1.9 GTD mam 2 problemy a więc:
Pierwszy nie grzeje mi świec żarowych podejrzewam ze to przekaźnik, już coś sprawdzałem ale na 100% nie jestem pewny od dłuższego czasu tak mam nie było kiedy tego zrobić to grzałem je na krótko ale ile można. nawet teraz mam problem z odpaleniem go a wystarczy ze na krótko podłącze świece 10 sek i pali odrazu. Sprawdzałem czujnik temp czytałem gdzieś że to może też być to ale niezależnie czy z podłączonym czy też nie pali tak samo i nie ma napięcia na świecach.
Drugi problem to jest taki że pali mi bezpiecznik od kierunku trwa to mniej więcej od tego samego czasu co świece nie wiem czy to jakoś powiązane ale wątpię bezpiecznik się pali tylko wtedy kiedy mam kierunek na prawo po 2 mignięciach już jest gorący a później się pali w lewo działa normalnie nic się nie dzieje, jeśli chodzi o awaryjne to także wszystko działa poprawnie więc nie wiem czemu tak się dzieje. Mimo tego że wstawiałem większy bezpiecznik i tak go paliło. proszę o pomoc w obydwóch przypadkach.
Pierwszy nie grzeje mi świec żarowych podejrzewam ze to przekaźnik, już coś sprawdzałem ale na 100% nie jestem pewny od dłuższego czasu tak mam nie było kiedy tego zrobić to grzałem je na krótko ale ile można. nawet teraz mam problem z odpaleniem go a wystarczy ze na krótko podłącze świece 10 sek i pali odrazu. Sprawdzałem czujnik temp czytałem gdzieś że to może też być to ale niezależnie czy z podłączonym czy też nie pali tak samo i nie ma napięcia na świecach.
Drugi problem to jest taki że pali mi bezpiecznik od kierunku trwa to mniej więcej od tego samego czasu co świece nie wiem czy to jakoś powiązane ale wątpię bezpiecznik się pali tylko wtedy kiedy mam kierunek na prawo po 2 mignięciach już jest gorący a później się pali w lewo działa normalnie nic się nie dzieje, jeśli chodzi o awaryjne to także wszystko działa poprawnie więc nie wiem czemu tak się dzieje. Mimo tego że wstawiałem większy bezpiecznik i tak go paliło. proszę o pomoc w obydwóch przypadkach.
Sprawdziłeś bezpiecznik świec? Jest na górze skrzynki przekaźników. W takich temp powinien Ci odpalać nawet bez świec.alven pisze: Pierwszy nie grzeje mi świec żarowych podejrzewam ze to przekaźnik, już coś sprawdzałem ale na 100% nie jestem pewny od dłuższego czasu tak mam nie było kiedy tego zrobić to grzałem je na krótko ale ile można. nawet teraz mam problem z odpaleniem go a wystarczy ze na krótko podłącze świece 10 sek i pali odrazu. Sprawdzałem czujnik temp czytałem gdzieś że to może też być to ale niezależnie czy z podłączonym czy też nie pali tak samo i nie ma napięcia na świecach.
Jeśli o ten taki dziwnie zakrzywiony to on jest dobry, na czerwono zaznaczony na zdjęciu.
Mam pytanie odnośnie przekaźnika nr 18 on ma być tak do góry nogami wciśnięty? Natomiast jak przekręcę kluczyk to coś pstryka tak jakby przekaźnik działał i lampka od grzania świec się pali i po jakimś czasie gaśnie ale nie mam napięcia grzania na świecach. Z góry sorry za fotkę aparat mi się popsuł zrobione tel.
Mam pytanie odnośnie przekaźnika nr 18 on ma być tak do góry nogami wciśnięty? Natomiast jak przekręcę kluczyk to coś pstryka tak jakby przekaźnik działał i lampka od grzania świec się pali i po jakimś czasie gaśnie ale nie mam napięcia grzania na świecach. Z góry sorry za fotkę aparat mi się popsuł zrobione tel.
Ostatnio zmieniony czw lip 08, 2010 20:13 przez alven, łącznie zmieniany 1 raz.
To jest zworka świateł przednich. Bezpiecznik wygląda jak normalny ale bardzo duży. A pod maską na pewno miałeś bezpiecznik od świec?alven pisze:eśli o ten taki dziwnie zakrzywiony to on jest dobry, na czerwono zaznaczony na zdjęciu.
Co do przekaźnika to sprawdzę jutro. Ale on chyba nie powinien dać się wsadzić odwrotnie. CO do przekaźnika to powinien cyknąć, z tym, że pierwsze załączenie jest po otwarciu drzwi więc nie usłyszysz jak wsiądziesz. Otwórz samochów - ma to być pierwsze otwarcie od odpalenia - przy następnym bez odpalenia nie zagrzeje - i posiedź, jeśli po chwili cyknie przekaźnik (bez odpalania i przekręcania stacyjki) to z grubsza jest ok. Z grubsza bo nie wiadomo czy styki nie spalone (w co wątpię) jeśli nie cyknie to może być też sterownić świec - te wielkie z numerem 120 - dość drogie ustrojstwo chcąc kupić nowe.
W dziale diesli jest duży, obszerny temat o trudności z odpalaniem. Mi pomógł. Poczytaj jeszcze o ścinającym się klinie w AAZ, to również powoduje problemy z rozruchem - bardzo groźna rzecz, koniecznie do sprawdzenia jak najszybciej. Ogólnie jestem zdania, że silnik z prawidłową kompresją mimo komory wstępnej powinien odpalać przy aktualnej temp. Mi ze spalonymi 2 świecami odpalał bez problemów do -5,7 stopni.
Jeśli chodzi o klin to wszystko jest ok bo o tego było zaczęte koło zostało wymienione na nowe i wtedy dalej były takie objawy że ciężko palił, a że koło wymienił m znajomy mechanik i to on stwierdził że coś z elektryką zauważył że nie ma napięcia grzania świec twierdził że to przekaźnik ale nie był pewny na 100% no i nie powiedział który mi się wydaje ze to ten z nr 120, jest jeszcze jakiś inny od świec? No mechanik powiedział że on tego nie da rady zrobić muszę do elektryka pojechać i posprawdzać i po drugie to miał inną robotę a mi tak po znajomości zrobił więc nie chciałem się mu zbytnio narzucać. Dodam jeszcze, że świece wtedy też zostały wymienione.
Ostatnio zmieniony pt lip 09, 2010 10:37 przez alven, łącznie zmieniany 1 raz.
Znalazłem ten przekaźnik jest z nr 104 chciałem go sprawdzić wiec podłączyłem go do zasilacza od kompa nóżki 85 i nie oznaczona jedna dałem zasilanie natomiast 30 i 87 patrzałem czy będzie zwarte i nic nie wiem czy dobrze podłączone jest wiec się pytam aby ktoś potwierdził że dobrze sprawdzam natomiast czy sprawdzić jeszcze czy napięcie dochodzi do przekaźnika w aucie? i czy to te nóżki mam sprawdzać co podałem wyżej fotkę obudowy podaje ze schematem:
Dodam jeszcze ze po rozebraniu tego przekaźnika no to te styki są niby nadpalone maja bynajmniej inny kolor niż reszta blaszki.
Natomiast jeśli chodzi o cykanie w aucie tak jak wcześniej pisałeś to nic nie zauważyłem jedynie po przekręceniu kluczyka w pozycje to coś pstryka.
Dodam jeszcze ze po rozebraniu tego przekaźnika no to te styki są niby nadpalone maja bynajmniej inny kolor niż reszta blaszki.
Natomiast jeśli chodzi o cykanie w aucie tak jak wcześniej pisałeś to nic nie zauważyłem jedynie po przekręceniu kluczyka w pozycje to coś pstryka.
Ostatnio zmieniony pt lip 09, 2010 12:14 przez alven, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 131 gości