Jaki bezpiecznik główny przy akumulatorze?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Lipek81
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4677
Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Post autor: Lipek81 » pn cze 14, 2010 23:18

artur b. pisze:Ogólnie 15A, pion 25. Po spięciu bezpieczniki przy liczniku sprawne, okazało się że padł w pionie(może to nie samochód ale podobna historia).
- bo to jest kwestia dobrania odpowiedniej charakterystyki - tzw. selektywność. I cały czas staram się tobie wytłumaczyć, że to też ma znaczenie. Bez problemu mogę zaprojektować instalację w której będą dwa szeregowo połączone bezpieczniki - np. 25 i 100A i zawsze pierwszy będzie się palił ten 100A - po prostu kwestia charakterystyk bezpieczników.
artur b. pisze:Ogólnie to ja się wyłączam z tematu, gdyż widzę że bioerzesz moje wypowiedzi bardzo poważnie i nie zauważasz że przyjmuję wartości zawyżone, by nie okazało się że bezpiecznik będzie za słaby.
- jeszcze raz powtórzę - to nie chodzi o to, zeby dawać zawyżony bezpiecznik, żeby tym samym spowodować, że się później spali. Chodzi o to, żeby dobrać jego charakterystykę.
artur b. pisze:I odwołam się do wypowiedzi Zico63b. Na rozrusznik przyjmuje się 20A, bo jest chwilowa, tak samo jak przy przepaleniu bezpiecznika(jest to tylko chwila)
- masz rację. W całym tym sporze zapomniałeś o jednym - my tutaj nie spieramy się o wartość bezpiecznika, jaki ma być zastosowany - bo tę dobraliśmy bardzo podobne - ty 70A, ja 60. Chodziło tylko o sposób podejścia do tematu.

Zico63b pisze:Nawet jest jeszcze gorzej:
W starej książce Jerzego Ocioszyńskiego "Elektrotechnika ogólna i samochodowa" (WSiP 1981r) znalazłem dane dla przewodów samochodowych, w warunkach jakie panują w motoryzacji i tam podaje się dopuszczalną gęstość prądu jako zaledwie 5.5A/mm² dla przewodów zasilających i jedynie dla rozrusznika (z uwagi na krótkotrwałość obciążenia) przyjmuje się 20A/mm².
Inna sprawa, że jak popatrzy się na grubość przewodów w nowych np Fiatach - to ręce opadają - niteczki! #-o a też ma chodzić, pytanie jednak jak długo?
- masz może jakaś możliwość zeskanowania tej książki, czy coś? Ogólnie właśnie bardzo mało materiałów jest na temat elektryki samochodowej - przynajmniej ja nie mogę niczego takiego znaleźć. Nie chodzi mi tutaj o elektronikę, ale właśnie o elektrykę - obciążalność przewodów, dobieranie zabezpieczeń.
Co do przewódów we współczesnych samochodach i w ogóle sposobu rozwiązania instalacji - to ja chyba jeszcze długo tego nie zrozumiem - grubości przewodów mocno zaniżone, zabezpieczenia mocno zawyżone, a do tego wszystko jest jakby zabezpieczane "od końca" - czyli bezpiecznik podłączony jest w miejscu, gdzie przewód już idze na konkretny odbiornik... W mkIV sytuacja trochę się poprawiła - są bezpieczniki na akumulatorze, przewód od aku do skrzynki jest grubszy - i to jest ok.



Awatar użytkownika
Zico63b
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4241
Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Zico63b » pn cze 14, 2010 23:33

To duża książka, w wolnej chwili przynajmniej ten właśnie dział postaram się "opracować" :green_fuck:
Tak, ma Kolega Lipek rację z tą logiką czy też jej brakiem w projektowaniu instalacji. Taki na przykład bezpiecznik świateł mijania czy drogowych: jest tuż przed żarówką a cała dotychczasowa "droga" prądu jest zupelnie nie chroniona. Zapewne jest to chęć selektywnego chronienia odbiorników przed raczej użytkownikiem niż samoistnym uszkodzeniem (na ten przyklad, wymiana żaróweczki podświetlenia tablicy rejestracyjnej na włączonych światłach - skutek to natychmiastowe zwarcie :grin: )
Ostatnio zmieniony pn cze 14, 2010 23:34 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.



MkII 1.3Digijet
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post autor: MkII 1.3Digijet » wt cze 15, 2010 22:35

Widzę Panowie się wdali w ciekawą dyskusję, a sprawa całkiem poważna bo będąc ostatnio na szrotach zauważyłem kilka miejscowo spalonych aut z grupy VW (vw, seaty). Zacząłem się zastanawiać dlaczego i przyszedł pomysł za założenie głównego bezpiecznika. Ale VW faktycznie też chyba zauważył problem skoro już w MkIV i innych montują zabezpieczenia przy aku, a skrzynkę bezpieczników montują zaraz obok by zabezpieczyć obwody od samego początku drogi. Gdy o sprawie nic nie wiedziałem było ok, a teraz nie potrafię spać skokojnie :hmm:
I muszę coś z tym zrobić



Awatar użytkownika
miś fazi
_
_
Posty: 6627
Rejestracja: ndz cze 11, 2006 13:01
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: miś fazi » pt cze 18, 2010 18:00

o czym Wy piszecie ? jaka cała droga prądu jest niezabezpieczona , każdy obwód jest w pełni zabezpieczony z wyjątkiem kabla z akumulatora do rozrusznika i z rozrusznika do alternatora , oraz kabel czerwony z akumulatora zasilający skrzynkę bezpieczników , staranne montowanie dodatkowych odbiorników , oraz znajomośc podstaw elektryki , na pewno nie spowoduje spalenia instalacji , a to co kolega widział na szrocie , to na pewno jest spowodowane grzebaniem przy kablach kogoś kto jest niechlujem i kompletnym dyletantem , ktoś napisał że bezpiecznik jest przed samą żarówką , a cała droga prądu jest niezabezpieczona , bezpieczniki są w środku a żarówki lamp z przodu auta , więc jak nie jest zabezpieczona droga prądu ? bezpieczniki obecnie montowane bezpośrednio przy akumulatorze to bezpiecznik zabezpieczający nawet rozruch , więc jest to bezpiecznik 300 - 400 A który ma za zadanie ochronę właśnie przed takimi domorosłymi elektrykami samochodowymi którzy jak im rozrusznik nie kręci to próbują śrubokrętem do masy czy jest na kablu napięcie :bajer: tak samo jak są montowane bezpieczniki uderzeniowe , zabezpieczają przed zwarciem w razie stłuczki , jak np. akumulator wyrwie z mocowania i jest możliwość zwarcia klemy plusowej bezpośrednio do masy lub coś podobnego



MkII 1.3Digijet
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post autor: MkII 1.3Digijet » pt cze 18, 2010 21:23

miś fazi z całym szacunkiem ale o czym Ty mówisz? wększość kabli przy skrzynce jest niezabezpieczona. Dla przykładu niech będzie wiązka idąca do stacyjki, przykładów naście.....



Awatar użytkownika
Zico63b
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 4241
Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Zico63b » pt cze 18, 2010 23:27

No więc ja napisałem o całej niezabezpieczonej drodze prądu i bezpieczniku przed żarówką.
Gdy kolega dobrze spojrzy na schematy, zauważy z pewnością jak płynie np. prąd dla świateł mijania: z plusowej klemy, bez bezpiecznika leci do skrzynki, stąd wychodzi do stacyjki, dalej do włącznika świateł, teraz do manetek a bezpiecznika nadal nie widać; z manetek nareszcie trafia do skrzynki BEZPIECZNIKÓW! Dopiero stąd bezpieczny już prąd leci sobie w wiązce w peszlu, ale praktycznie nie narażony na uszkodzenia i zabezpieczenie jest przydatne jedynie dla ochrony przed amatorami-"grzebaczami", jeśli coś dłubią przy żarówce. Wszystkie włączniki po drodze nie są zabezpieczone!
Inne obwody są tak samo położone :grrr:
Czyż nie mam racji?
Rozumiem konstruktorów: koszty, trudność obliczenia zabezpieczeń dla różnych warunków zwarć, konieczność zapewnienia oświetlenia drogi przez co najmniej jedną żarówkę, itd. ale troszkę mogli by się bardziej postarać w fabryce...



Awatar użytkownika
miś fazi
_
_
Posty: 6627
Rejestracja: ndz cze 11, 2006 13:01
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: miś fazi » sob cze 19, 2010 10:39

Panowie , z akumulatora z klemy plusowej idzie kabel czerwony grubszy dodatkowo zabezpieczony koszulką izolacyjna , dochodzi do skrzynki bezpieczników , nastepnie w skrzynce bezpieczników rozdzielany jest na poszczególne obwody z których każdy zabezpieczony jest bezpiecznikiem , spróbujcie zrobić zwarcie nawet na którymkolwiek obwodzie, nie ma szansy na to czy zrobicie zwarcie na żarówce czy na kablu wychodzącym ze skrzynki do tej żarówki , obwód jest zabezpieczony na wyjściu ze skrzynki , koledzy maja rację co do tych kabli do manetki i.t.d, ale na Boga panowie jakbyśmy chcieli tak podchodzic do sprawy to mielibyśmy nie 22 bezpieczniki a 220 sztuk , do czego by to prowadziło , na to jest izolacja na kablach , na to są mocowane w odpowiednich przelotkach , nie są specjalnie poddatne na skręcania , wibracje , więc po co przesadzać ? uważam że fabryczne zabezpieczenie jest wystarczające , dopóki ktoś kto nie ma o tym pojęcia robi sobie dodatkowo jakieś podłączenia na pająka , oczywiście jest takie przysłowie że jak ktoś ma pecha to i w c... na gwóźdź trafi :bajer:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 230 gości