Czujnik N75? A może coś innego...
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Czujnik N75? A może coś innego...
Witam,
mam w swoim samochodzie silnik 1.9 TDI 110KM ASV... W ubiegłym roku, w sierpniu czyszczona była turbinka i wymieniony zawór N75 na nowy - Pierburga. Objawy? Klasyczny notlauf... Przez rok prawie jak reką odjął, ale prawie... Sporadycznie przytrafiały się jednak notlaufy. Ostatnio okazało się że przetarty był jeden z wężyków ciśnieniowych. Po wymianie autko przetestowane, zlogowane - okej. Okazuje się jednak, że mimo wszystko nie do końca. Podczas przyśpieszania autko jest "cięższe", jakby zmulone na niskich obrotach... Po wkręceniu się na wyższe, jest lepiej. Dodatkowym objawem jest "buczenie" po takiej jeździe przez chwilkę - zapewne to N75 buczy gdy zbija ciśnienie ( wcześniej tak się nie działo, dopiero po wymianie przewodu ciśnieniowego )... Czy "buczenie" w przypadku N75 to normalny objaw?
Zauważyłem jeszcze jedną zależność. NA biegu jałowym, gdy silnik się nagrzeje samochód zazwyczaj pali 0.5l/km. Czasami jednak to spalanie wynosi 0.6-0.7l/h - wtedy też silnik podczas przyśpieszania jakby troszkę "warczał" i właśnie gorzej się wkręcał... Czasami samo spada do 0.5l/h i problem z "warczeniem" i wkręcaniem mija...
Czy ktoś ma jakąś radę? Jak jeszcze sprawdzić N75 ( w ciągu niecałego roku się popsuł sam ? ) i przepływomierz? Tylko logowanie VAG'iem, czy jest inny sposób ?
PS. VAG nie pokazuje żadnych błędów.
Pozdrawiam
mam w swoim samochodzie silnik 1.9 TDI 110KM ASV... W ubiegłym roku, w sierpniu czyszczona była turbinka i wymieniony zawór N75 na nowy - Pierburga. Objawy? Klasyczny notlauf... Przez rok prawie jak reką odjął, ale prawie... Sporadycznie przytrafiały się jednak notlaufy. Ostatnio okazało się że przetarty był jeden z wężyków ciśnieniowych. Po wymianie autko przetestowane, zlogowane - okej. Okazuje się jednak, że mimo wszystko nie do końca. Podczas przyśpieszania autko jest "cięższe", jakby zmulone na niskich obrotach... Po wkręceniu się na wyższe, jest lepiej. Dodatkowym objawem jest "buczenie" po takiej jeździe przez chwilkę - zapewne to N75 buczy gdy zbija ciśnienie ( wcześniej tak się nie działo, dopiero po wymianie przewodu ciśnieniowego )... Czy "buczenie" w przypadku N75 to normalny objaw?
Zauważyłem jeszcze jedną zależność. NA biegu jałowym, gdy silnik się nagrzeje samochód zazwyczaj pali 0.5l/km. Czasami jednak to spalanie wynosi 0.6-0.7l/h - wtedy też silnik podczas przyśpieszania jakby troszkę "warczał" i właśnie gorzej się wkręcał... Czasami samo spada do 0.5l/h i problem z "warczeniem" i wkręcaniem mija...
Czy ktoś ma jakąś radę? Jak jeszcze sprawdzić N75 ( w ciągu niecałego roku się popsuł sam ? ) i przepływomierz? Tylko logowanie VAG'iem, czy jest inny sposób ?
PS. VAG nie pokazuje żadnych błędów.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn cze 14, 2010 10:48 przez domel86, łącznie zmieniany 1 raz.
- munior
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2307
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 20:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Na pewno nie ,nie ma takiej opcjidomel86 pisze:zapewne to N75 buczy gdy zbija ciśnienie
jest inny sposób :podmiana z innego auta .Proponuję zlogować auto ponownie ,wtedy dowiesz się co jest przyczyną twoich problemów bo po kilku minutach jazdy będzie widać jak na dłoni żle działający przepływomierz i ewentualne przeładowanie przez turbo co w przypadku zapiekających się kierownic zmiennej geometri jest częstym przypadkiemdomel86 pisze:Czy ktoś ma jakąś radę? Jak jeszcze sprawdzić N75 ( w ciągu niecałego roku się popsuł sam ? ) i przepływomierz? Tylko logowanie VAG'iem, czy jest inny sposób ?
Ostatnio zmieniony pn cze 14, 2010 14:27 przez munior, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprzedam : Czysciutki ori nastawnik HDK z każdą wtyczką wystepujacą w tdi ,Tuningowy komputer 16 i 8 bit ,części do ecu 16 i 8 bit .Uszczelnioną pompę wtryskową do tdi ,wszystkie części do pomp vp37 ,dezaktywuję immo w sterownikach 1,9 tdi 028906021,038906018
To co w takim razie buczy przez mniej więcej 2-3sek pod maską po zgaszeniu silnika?
Dodatkowymi objawami, które od niedawna zaobserwowałem jest podniesione spalanie ( z 6.5 do 7.2l/100km mniej więcej ... myslałem, że to filtry więc wymieniłem miesiąc temu, olej również ... nic się nie zmieniło ) i to "zmulenie" głównie w bardzo ciepłe dni. W deszczowe, pochmurne jak dzisiaj wszystko jest okej...
Dodatkowymi objawami, które od niedawna zaobserwowałem jest podniesione spalanie ( z 6.5 do 7.2l/100km mniej więcej ... myslałem, że to filtry więc wymieniłem miesiąc temu, olej również ... nic się nie zmieniło ) i to "zmulenie" głównie w bardzo ciepłe dni. W deszczowe, pochmurne jak dzisiaj wszystko jest okej...
A nie jest to czasem podciśnienie?może któryś zawór ma nieszczelność i "zaciąga" lewe powietrze z atmosfery? musiałbyś przejrzeć całą instalację vac, wszystkie przewody i gruchy.domel86 pisze:co w takim razie buczy przez mniej więcej 2-3sek pod maską po zgaszeniu silnika?
Buczenie - nie, ale cykanie - takdomel86 pisze:Czy "buczenie" w przypadku N75 to normalny objaw?
Cykać to cyka... przy przekręceniu kluczyka przed startem... A czy powodem takiego "buczenia" może być np. za krótki lub zbyt wąski przewód podciśnieniowy ?barbiq pisze:A nie jest to czasem podciśnienie?może któryś zawór ma nieszczelność i "zaciąga" lewe powietrze z atmosfery? musiałbyś przejrzeć całą instalację vac, wszystkie przewody i gruchy.domel86 pisze:co w takim razie buczy przez mniej więcej 2-3sek pod maską po zgaszeniu silnika?
Buczenie - nie, ale cykanie - takdomel86 pisze:Czy "buczenie" w przypadku N75 to normalny objaw?
Powinien w czasie pracy silnika cykać. Buczenie to widocznie gdzieś zaciąga powietrze!domel86 pisze:przy przekręceniu kluczyka przed startem
z tego co kojarzę to PD prawie każdy tak ma, że po zgaszeniu taki brzęczek słychać! ale lepiej jakby dopowiedział coś ktoś, kto miał podobny problem do Twojego.
Ostatnio zmieniony pn cze 14, 2010 22:30 przez barbiq, łącznie zmieniany 1 raz.
to jedyny elektrozawór, który dostaje sterowanie masą przez 3 sekundy od momentu przekręcenia kluczyka w stacyjce w pozycję OFF, może to nie sam N239 buczy a tylko podciśnienie w lekko przytartym i cienkim miejscu na wężyku podciśnieniowym, który idzie od N239 do siłownika poruszającego klapą gaszącą (wężyk przeciera się najczęściej w miejscu gdzie mocowany jest w plastikowych rynienkach prowadzących a przetarty potrafi się wewnętrznie zassać i dawać takie efekty dźwiękowe ) albo w innym miejscu, jeśli buczy podciśnienie to jeszcze nie jest tak źle ale jeśli silnik gasnąc szarpie i jest wyczuwalne telepnięcie nim to trzeba się przyjrzeć N239 oraz wężykowi podciśnienia i membranie siłownika sterującego klapą gaszącą. Skorzystaj z pomocy drugiej osoby, niech gasi silnik a Ty przy podniesionej masce osłuchaj skąd dobiega to buczenie - przecież to proste.domel86 pisze:A jego buczenie ( nie za każdym razem przy gaszeniu ) jest normalne, czy świadczy o uszkodzeniu ? Jakie dodatkowe objawy mogą temu towarzyszyć ?
Ostatnio zmieniony wt cze 15, 2010 15:12 przez Sztomel, łącznie zmieniany 1 raz.
też mi to przeszło przez myśl ale poczułem zwątpienie czy VP mają takową klapę?? może po prostu jestem niedoinformowanySztomel pisze:siłownika poruszającego klapą gaszącą
Faktycznie! znalazłem kolektor od ASV i ma klapę! Przepraszam za zamieszanie
Ostatnio zmieniony wt cze 15, 2010 16:02 przez barbiq, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję za rozjaśnienie sprawy z tym czujnikiem. Jeżeli chodzi o mój samochód, to powiem szczerze, że nie miałem najmniejszego problemu do tej pory z jego "buczeniem". Dźwięk ten jest słyszalny dopiero od czasu, kiedy wymieniłem sobie jeden z przewodów ciśnieniowych ( poprzedni miał powycieraną strasznie otulinę ) - nie wiem, czy ten nie jest delikatnie za krótki, ale udało się połączyć oba końce i było ok przez kilka pierwszych dni. Później wzrosło troszkę spalanie, doszło buczenie po zgaszeniu silnika ( ale nie za każdym razem ) i efekt "zmulonego", "cięższego" i gorzej wkręcającego się na obroty niż do tej pory autka. Dodatkowo zauważyłem jeszcze "warczenie" podczas przyśpieszania... Wcześniej był to taki fajny dźwięk i uczucie wgniatania w fotel przy pedale max w podłogę. Teraz prędkość przy poszczególnej wysokości obrotów jest taka jak powinna, natomiast efektu wgniatania już brak Czy to wszystko mogło się tak nagle stać przez jeden wężyk ? Czy jego długość/średnica muszą być odpowiednie ?
Wężyk wymieniłem, bo autko sporadycznie mimo czyszczenia turbo i wymiany N75 łapało notlaufa - 3-4 razy przez okres 8 miesięcy się zdarzyło, zazwyczaj po tankowaniu na max. Problem wyeliminowałem właśnie wymianą wężyka podciśnienia, ale doszły wyżej opisane "efekty"...
Wężyk wymieniłem, bo autko sporadycznie mimo czyszczenia turbo i wymiany N75 łapało notlaufa - 3-4 razy przez okres 8 miesięcy się zdarzyło, zazwyczaj po tankowaniu na max. Problem wyeliminowałem właśnie wymianą wężyka podciśnienia, ale doszły wyżej opisane "efekty"...
Ostatnio zmieniony wt cze 15, 2010 22:44 przez domel86, łącznie zmieniany 1 raz.
nie wiemy, który wężyk wymieniałeś tzn. na jakim odcinku (od czego do czego). Oczywiście wężyk nie może być za krótki i musi mieć odpowiednią średnicę aby dał się założyć na króciec elektrozaworu bądź trójnika i aby nie wchodził na niego zbyt luźno.
[ Dodano: 16 Cze 2010 06:21 ]
nie wiemy, który wężyk wymieniałeś tzn. na jakim odcinku (od czego do czego). Oczywiście wężyk nie może być za krótki i musi mieć odpowiednią średnicę aby dał się założyć na króciec elektrozaworu bądź trójnika i aby nie wchodził na niego zbyt luźno i również musi być odporny na działanie podciśnienia aby się sam w sobie nie zassał wewnątrz.
[ Dodano: 16 Cze 2010 06:21 ]
nie wiemy, który wężyk wymieniałeś tzn. na jakim odcinku (od czego do czego). Oczywiście wężyk nie może być za krótki i musi mieć odpowiednią średnicę aby dał się założyć na króciec elektrozaworu bądź trójnika i aby nie wchodził na niego zbyt luźno i również musi być odporny na działanie podciśnienia aby się sam w sobie nie zassał wewnątrz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 141 gości