golf II problem z piszczacym kołem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
golf II problem z piszczacym kołem
Witam wszystkich na forum i prosze o pomoc. Mam problem, z przedniego lewego koła wydobywa sie podczas jazdy pulsacyjny pisk narastajacy wraz z przyspieszaniem, milknie natomiast przy hamowaniu. Co to moę być, krzywa tarcza, zużyte klocki, a może nieodpuszczający zacisk??? Dziekuje za pomoc.[/b]
W sumie sam odpowiedziałeś sobie na pytanie! Pochwal sie jeszcze jakiej firmy klocki masz załozone bo to pewnie problem tkwi w klockach. Sam miałem kiedyś załozone jakies tanie polskie badziewie za 35zł chyba TOMEX to było? Efekt podobny jak u Ciebie. Zrób tak: kup nowe klocki tylko jakies lepsze ( Lukas, Ferrodo) są droższe ale na dłuższa mete wychodza taniej bo robia dłuższe przebiegi od wymiany do wymiany, i w czasie wymiany przeczyśc dobrze tłoczki, nacisnij pedał hamulca żeby tłoczek wyszedł z zacisku (tylko żeby ci nie wyskoczył) przeczyśc dobrze powsatałe na nim osady,zgorzel i korozję papierem 1000-2000 i nasmaruj (sa specyfiki do układów hamulcowych) albo zwykłe WD40. Gwarantuje ci że piszczenie zniknie na 100%.
Pozdrowionka!
Pozdrowionka!
u mnie jest to samo mysle ze to chyba nie wina klockow bo przez rok nie piszczlo a teraz piszczy (chyba ze sie myle) jutro postaram sie pogrzebac przy chamulcach
Mam tylko jedno pytanie czy przednie klocki przez caly cas trzymaja tarcz tak ze krecac kolem czyc lekki opor i czy po przejechaniu 10 km i kilkakrotnym chamowaniu koło moze byc gorące czy to chamulec trzyma ?
Mam tylko jedno pytanie czy przednie klocki przez caly cas trzymaja tarcz tak ze krecac kolem czyc lekki opor i czy po przejechaniu 10 km i kilkakrotnym chamowaniu koło moze byc gorące czy to chamulec trzyma ?
Wiesz to, ze wczesniej nie piszczało a teraz piszczy to tez moze oznaczac wine klocków, klocek uległ juz pewnemu zuzyciu , może byc lekko przegrzany lub wskutek nierównego zuzycia lekko "kantowć" i bedzie piszczał. Klocki cały czas delikatnie ocieraja o tarczę , nie ma tam sprężyn jak przy szczekach które by klocka odciagało od tarczy, po puszczeniu hamulca znika nacisk klocka na tarcze , ale klocek nie cofa sie tak jak szczeka z tylnych hamulacach, cały czas klocki maja delikatny kontakt z tarczami. Przy kilkakrotnym hamowaniu koła moga sie szybko zrobic gorące , ba - nawet w czasie normalnej jazdy bez hamowania koło jenak się rozgrzewa troszke, może nie jest gorace nie parzy , ale jest po dotnięciu wyraźnie ciepłe. KOło piwnno sie swobodnie obracac , bez wiekszego oporu , ale mimo wszystko może byc słychac lekkie ocieranie klocków. Wiesz cięzko jest na odległośc powiedziec jaki opór może stawiac koło , a jaki opór przy kręceniu oznacza że jednak klocki cos za mocno trzymają. To jest odczucie subiektywne. W jedyny sposób, taki do zmierzenia, jaki moge ci wytłumaczyc jak mocno moga przednie koła stawiac opór bez hamowania to około 0,15-0,25kN - jest to do zmierzenia na rolkach do badania skuteczności hamulców na każdej stacji kontroli pojazdów i jezeli nie przekracza opór toczenia tych 0,25kN to jest wszystko OK! A nazazie zagladnij do zacisków i przeczyśc tłoczki i prowadnice zacisku.wojciech_marchel pisze:u mnie jest to samo mysle ze to chyba nie wina klockow bo przez rok nie piszczlo a teraz piszczy (chyba ze sie myle) jutro postaram sie pogrzebac przy chamulcach
Mam tylko jedno pytanie czy przednie klocki przez caly cas trzymaja tarcz tak ze krecac kolem czyc lekki opor i czy po przejechaniu 10 km i kilkakrotnym chamowaniu koło moze byc gorące czy to chamulec trzyma ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 273 gości