MKII przekaźnik połączony z kierownicą
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
MKII przekaźnik połączony z kierownicą
Witam wszystkich...
Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem golfa mk2...sprowadziłem go świeżo z niemiec i niepokoi mnie pewna rzecz...
Mianowicie podczas kręcenia kierownicą słychać przełączanie się jakiegoś przekaźnika do tego stopnia, że w niektórych punktach obrotu zaczyna on się przełączać non stop, że słychać tylko brzęczenie...
Co może być przyczyną?? Wnioskuje że jest to przekaźnik klaksonu ponieważ sam klakson nie działa i wygląda na to że jakiś pomysłowy niemiec go poprostu odłaczył bo mu trąbiło podczas jazdy...
Z góry dziękuję za pomoc...
Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem golfa mk2...sprowadziłem go świeżo z niemiec i niepokoi mnie pewna rzecz...
Mianowicie podczas kręcenia kierownicą słychać przełączanie się jakiegoś przekaźnika do tego stopnia, że w niektórych punktach obrotu zaczyna on się przełączać non stop, że słychać tylko brzęczenie...
Co może być przyczyną?? Wnioskuje że jest to przekaźnik klaksonu ponieważ sam klakson nie działa i wygląda na to że jakiś pomysłowy niemiec go poprostu odłaczył bo mu trąbiło podczas jazdy...
Z góry dziękuję za pomoc...
Też mam golfa II z Niemiec i na początku nie działał klakson. Elektryk odkręcał kierownicę, obudowy pod kierownicą itp. W końcu okazało się, że pomysłowy Niemiec puścił przewód do głośnika klaksonu jakoś bezpośredno od akumulatora i bezpiecznik był założony na przewodzie, a nie w skrzynce i wystarczyło wymienić ten bezpiecznik. Za to od tego momentu przy kręceniu kierownicą coś szumiało i się ocierało. Myślałem, że to ta blaszka stykowa. Ale okazało się, że to ta plastikowa obudowa pod kierownicą była krzywo przykręcona. Może to Ci coś pomoże?
[quote="dukem"]Bliżej weekendu bedę w tym grzebał...dzięki za sugestie...już mam kilka pomysłów co to może być i myśle że w końcu to załatwie...a faktycznie pod maską widziałem jakiś niefirmowy przewod z wlutowanym bezpiecznikiem...może i tutaj być tak samo...[/quote]
To jak już załatwisz sprawę, podziel się - napisz co to faktycznie było.
To jak już załatwisz sprawę, podziel się - napisz co to faktycznie było.
To pewnie masz mniej wiecej to samo co jest u mnie...ja sie niestety nie zdazylem z tym jeszcze uporac bo poprostu nie mam czasu, teraz wiem juz ze klakson, przekaznik i wszystko dziala- jak sie zalozy bezpiecznik.
Tam pod kierownica sa blaszki ktore maja przewodzic fakt zwarcia przycisku klaksonu- u mnie najwyrazniej sa pogiete i same sie zwieraja w niektorych momentach a u Ciebie prawdopodobnie odgiete i nie doprowadzaja masy tam gdzie trzeba.
Tam pod kierownica sa blaszki ktore maja przewodzic fakt zwarcia przycisku klaksonu- u mnie najwyrazniej sa pogiete i same sie zwieraja w niektorych momentach a u Ciebie prawdopodobnie odgiete i nie doprowadzaja masy tam gdzie trzeba.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 275 gości