[MK2 1.6 PN] Nierówne obroty silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
fasolisko, jeju - temat dotyczy golfa 2 a nie 3. Poszukaj - na dole strony jest wyszukiwarka - znajdź co potrzebujesz.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
hmm... sorry
Wrzuciłem w wyszukiwarce to co szukałem i znalazłem się na 54 stronie tego tematu, gdzie znajduje się schemat z opisem i filmikami no i nawet nie spojrzałem
Pozdro
Wrzuciłem w wyszukiwarce to co szukałem i znalazłem się na 54 stronie tego tematu, gdzie znajduje się schemat z opisem i filmikami no i nawet nie spojrzałem
Pozdro
Golf nie gubi oleju... On znaczy terytorium ;)
[img]http://images35.fotosik.pl/166/e9873f387123cdaa.jpg[/img]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=323908]Moje MK3 1.8 GT[/url]
[img]http://images35.fotosik.pl/166/e9873f387123cdaa.jpg[/img]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=323908]Moje MK3 1.8 GT[/url]
Witam. Mam pytanie odnośnie przepustnicy w tym gaźniku. Sprawa wygląda tak, że nie działa u mnie czujnik temperatury cieczy (ten niebieski na cztery wtyki), a ssanie przerobiłem na włącznik, tak że sam je sobie odłączam gdy silnik jest już ciepły. No i ciekawie mnie jak zachowuje się ta przepustnica na sprawnym gaźniku, czy podczas przyspieszania np. powinna się na chwilę przymknąć i czy np. na zimnym silniku przy wysokich obrotach może otworzyć? Czy może jest ciągle w jednym położeniu w zależności od temp. silnika. Pytam ponieważ przy takim rozwiązaniu jakie mam zimny silnik na ssaniu przy większych obrotach czasem jakby się zalewa, a znowu nagrzany z wyłączonym już ssaniem z opóźnieniem reaguje na dodanie gazu. Może przyczyny należy szukać gdzie indziej jednak zawsze warto spytać tym bardziej, że po kupnie auta już trochę się przy tym gaźniku nagrzebałem.
No i jeszcze pytanie odnośnie ceny tego nieszczęsnego czujnika: jaka może być jego cena? Kupował ktoś kiedyś? Pytałem raz w sklepie to po długim przeszukiwaniu komputera odstraszono mnie ceną 400-500zł. Oczywiście będę jeszcze szukał i wolę nowy bo z używaną elektroniką nigdy nie wiadomo pozdrawiam.
No i jeszcze pytanie odnośnie ceny tego nieszczęsnego czujnika: jaka może być jego cena? Kupował ktoś kiedyś? Pytałem raz w sklepie to po długim przeszukiwaniu komputera odstraszono mnie ceną 400-500zł. Oczywiście będę jeszcze szukał i wolę nowy bo z używaną elektroniką nigdy nie wiadomo pozdrawiam.
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- w 1.6 PN nie ma takiego czujnika - z reszta chyba w żadnym golfie mkII nie ma takiego. Możesz zrobić zdjęcie silnika? Jesteś pewien, że ma 1.6 PN?Canceel pisze:Sprawa wygląda tak, że nie działa u mnie czujnik temperatury cieczy (ten niebieski na cztery wtyki)
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
-
- Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: śr gru 03, 2008 21:38
- Lokalizacja: Czestochowa
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
- na 4 wtyki? Ja takiego u siebie nie mam.... I w wielu innych mkII też nie widziałem.VW Golf II pisze:W 1.6 PN jest niebieski czujnik odpowiedzialny za ssanie
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Panowie Powiecie mi co to za gaznik??
Kiedy Spotkamy Sie Na Zakrecie.. Juz Bokiem Bedzie...:D
Ludzie!!!!
Uwaga!!!
Na Drodze Jak Z Zakretu Wychodze xDDD
Moja Bestia;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=330547
Ludzie!!!!
Uwaga!!!
Na Drodze Jak Z Zakretu Wychodze xDDD
Moja Bestia;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=330547
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Gaźnika tutaj mało widać, ale jeżeli nikt nie podmienił obudowy filtra, lub gaźnika, lub innych rzeczy, to będzie to właśnie 1.6PN czyli gaźnik 2EE
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Przepraszam za pomyłkę. Jest u mnie CZARNY czujnik na 4 wtyki. Ten z przodu na zakończeniu węża i jeszcze jeden jest w kolektorze ssącym ten niebieski na 2 wtyki. To który z nich w końcu odpowiada za ssanie? Bo wydaje mi się, że ten czarny...Lipek81 pisze:- na 4 wtyki? Ja takiego u siebie nie mam.... I w wielu innych mkII też nie widziałem.VW Golf II pisze:W 1.6 PN jest niebieski czujnik odpowiedzialny za ssanie
Dodam jeszcze, że moje ssanie działa cały czas- nie wyłącza się po nagrzaniu. Nie jak u większości gdzie nie włącza się w ogóle. Nastawnik przesłony wstępnej działa bo teraz ręczne ssanie, które zrobiłem polega na podaniu lub odłączeniu od niego prądu za pomocą przełącznika w samochodzie.
Zamieszczam foty tego czujnika. Może ten kruciec jest nieoryginalny? I powinien być inny wraz z czujnikami? Proszę o opinie.
Ostatnio zmieniony czw maja 20, 2010 22:41 przez Canceel, łącznie zmieniany 2 razy.
- Słowiu
- Grupa Świętokrzyska
- Posty: 1149
- Rejestracja: pt mar 27, 2009 20:19
- Lokalizacja: Augustów BAU
- Kontakt:
Panowie Po Rocznych Perypetiach Zainwestowałem w Nowy Silnik i teraz Już Mam Spokój z Tym Pierburgiem 2EE gdyby ktoś potrzebował jakieś części z tegoże silnika to zapraszam
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
MOJE BYŁE GTi
MOJE BYŁE GTi
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Canceel, no przecie widać od razu, że ktoś rzeźbę jakąś tu odstawił. To nie jest ori czujnik - ktoś wstawił czujnik od mk3, uciął wtyczkę od instalacji (bo nie pasowała) i podłączył na konektorki. Przyjrzyj się zdjęciu silnika powyżej - tam są dwa czujniki - niebieski i czarny. Czarny jest od wskaźnika temperatury na liczniku, a niebieski jest od sterowania gaźnikiem. Jest jeszcze drugi czujnik - niebieski - wkręcony w kolektor dolotowy - też służy do sterowania gaźnikiem. Funkcje tych czujników nie są jasno opisane. Z moich obserwacji wynika, że ten w króćcu z przodu steruje, poprzez sterownik silnika, włączeniem podgrzewania kolektora dolotowego, natomiast ten w kolektorze jest od ssania.
Pytałeś wcześniej o przepustnicę - jak powinna się zachowywać. Rozumiem, że chodzi Tobie o przepustnicę wstępną, tą małą, widoczną po zdjęciu obudowy filtra powietrza. Przy dodaniu gazu przepustnica ma się przymknąć. Na ssaniu powinna być też trochę bardziej przymknięta, niż jak silnik jest rozgrzany. Ogólnie reguluje ona stosunek powietrza do paliwa - jak jest przymknięta, to mniej powietrza dawane jest do mieszanki, a więcej paliwa - mieszanka jest bogatsza, jak jest otwarta, to w mieszance jest więcej powietrza - czyli jest uboga. Tak więc przesłona ta zastępuje np. pompkę przyspieszającą, która występuje w niektórych gaźnikach - wzbogaca mieszankę przy przyspieszaniu, poprzez przymknięcie się - ale zastępuje też układ ssania w tradycyjnych gaźnikach - poprzez przymknięcie się lub uchylenie - w zależności od temperatury. Piszesz, że samochód czasami chodzi na ssaniu itp - podejrzewam, że chodzi tutaj o zawieszanie się obrotów a nie ssanie. W tym silniku za bardzo nie ma różnicy, czy on chodzi na ssaniu, czy nie - obroty, gdy silnik jest zimny są tylko nieznacznie podniesione - naprawdę minimalnie.
Piszesz też, że masz problemy z przyspieszaniem - tak jakby go zalewało. Podejrzewam, że chodzi tutaj o dławienie się przy przyspieszaniu - szczególnie przy gwałtownym dodaniu gazu. Ja miałem tak, że gdy dodałem gazu - samochód trochę przyspieszał ,potem się dławił, potem znowu przyspieszał, szarpał itp.
Jeżeli chodzi o dławienie się przy przyspieszaniu, to na 100% winny jest potencjometr przepustnicy. Jeżeli chodzi o zawieszanie się obrotów, lub falowanie - to też jestem już prawie pewien, że to ten potencjometr ("badania" są w toku, ale na razie wszytko na to wskazuje ).
Jak sobie z tym problemem poradzić? Problem leży tak na prawdę w dwóch miejscach - w połączeniu potencjometru (gniazdko i wtyczka w instalacji) i w zużyciu samego potencjometru (wytarta ścieżka potencjometru).
Najlepszą metodą na naprawę połączenia wtyczki - potencjometr jest wymiana pinów we wtyczce. Piny takie można dostać na allegro - trzeba poszukać ludzi, którzy sprzedają kostki do kierunków bocznych do golfa mk3 lub passata - kiedyś wysłałem do nich maila i wiem, że mają też same piny. Można też spróbować oczyścić stare piny, dogiąć je itp - ale to jest loteria - raz się uda, raz nie, czasami wyczyścisz podłączysz i działa, potem odepniesz wtyczkę, podepniesz i znowu to samo.
Co do potencjometru - można kupić nowy - koszt 240zł na stronie eter-mot - ale jest tam napisane, że jest to od opla - nie jestem w 100% pewien, czy rezystancja tego czujnika jest odpowiednia. Jest jeszcze drugie wyjście - ja zrobiłem tak, że styki potencjometru w gniazdku przeczyściłem pilniczkiem, potem cały potencjometr zatopiłem w płynie do czyszczenia potencjometrów. Potencjometr nie jest rozbieralny - stąd taka metoda. poczekałem trochę - moczył się tam chyba z godzinę. Przy zatapianiu poleciały bąble, co świadczy, że płyn dostał się do środka potencjometru. Co jakiś czas należy nim poruszać, pokręcić itp. Potem go wyciągnąłem, wytarłem, odłożyłem do wyschnięcia, co jakiś czas przekładając, kręcąc nim itp. No i potem do samochodu - i wielkie zdziwienie, bo jest gorzej niż było ..... Ale tylko przez jakiś czas, potem było już tylko lepiej. Podejrzewam, że po prostu ten płyn musiał się całkiem ulotnić czy coś w tym stylu. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć, czy ta metoda jest w 100% skuteczna (tzn. co do tych pinów to jestem pewien na 100%, ale nie wiem, jak z tym czyszczeniem potencjometru) - ale od jakiegoś czasu obroty w silniku nie zawieszają mi się. Zawsze miałem taki problem, ze jak robiło się ciepło na dworze, to zawieszały mi się obroty. Teraz - np. wczoraj, przedwczoraj - było bardzo gorąco - i nic takiego nie nastąpiło, silnik chodził jak należy. Poczekamy do zimy - zobaczymy - jak się nie zawieszą, to będzie wiadomo, czy metoda jest skuteczna.
Pytałeś wcześniej o przepustnicę - jak powinna się zachowywać. Rozumiem, że chodzi Tobie o przepustnicę wstępną, tą małą, widoczną po zdjęciu obudowy filtra powietrza. Przy dodaniu gazu przepustnica ma się przymknąć. Na ssaniu powinna być też trochę bardziej przymknięta, niż jak silnik jest rozgrzany. Ogólnie reguluje ona stosunek powietrza do paliwa - jak jest przymknięta, to mniej powietrza dawane jest do mieszanki, a więcej paliwa - mieszanka jest bogatsza, jak jest otwarta, to w mieszance jest więcej powietrza - czyli jest uboga. Tak więc przesłona ta zastępuje np. pompkę przyspieszającą, która występuje w niektórych gaźnikach - wzbogaca mieszankę przy przyspieszaniu, poprzez przymknięcie się - ale zastępuje też układ ssania w tradycyjnych gaźnikach - poprzez przymknięcie się lub uchylenie - w zależności od temperatury. Piszesz, że samochód czasami chodzi na ssaniu itp - podejrzewam, że chodzi tutaj o zawieszanie się obrotów a nie ssanie. W tym silniku za bardzo nie ma różnicy, czy on chodzi na ssaniu, czy nie - obroty, gdy silnik jest zimny są tylko nieznacznie podniesione - naprawdę minimalnie.
Piszesz też, że masz problemy z przyspieszaniem - tak jakby go zalewało. Podejrzewam, że chodzi tutaj o dławienie się przy przyspieszaniu - szczególnie przy gwałtownym dodaniu gazu. Ja miałem tak, że gdy dodałem gazu - samochód trochę przyspieszał ,potem się dławił, potem znowu przyspieszał, szarpał itp.
Jeżeli chodzi o dławienie się przy przyspieszaniu, to na 100% winny jest potencjometr przepustnicy. Jeżeli chodzi o zawieszanie się obrotów, lub falowanie - to też jestem już prawie pewien, że to ten potencjometr ("badania" są w toku, ale na razie wszytko na to wskazuje ).
Jak sobie z tym problemem poradzić? Problem leży tak na prawdę w dwóch miejscach - w połączeniu potencjometru (gniazdko i wtyczka w instalacji) i w zużyciu samego potencjometru (wytarta ścieżka potencjometru).
Najlepszą metodą na naprawę połączenia wtyczki - potencjometr jest wymiana pinów we wtyczce. Piny takie można dostać na allegro - trzeba poszukać ludzi, którzy sprzedają kostki do kierunków bocznych do golfa mk3 lub passata - kiedyś wysłałem do nich maila i wiem, że mają też same piny. Można też spróbować oczyścić stare piny, dogiąć je itp - ale to jest loteria - raz się uda, raz nie, czasami wyczyścisz podłączysz i działa, potem odepniesz wtyczkę, podepniesz i znowu to samo.
Co do potencjometru - można kupić nowy - koszt 240zł na stronie eter-mot - ale jest tam napisane, że jest to od opla - nie jestem w 100% pewien, czy rezystancja tego czujnika jest odpowiednia. Jest jeszcze drugie wyjście - ja zrobiłem tak, że styki potencjometru w gniazdku przeczyściłem pilniczkiem, potem cały potencjometr zatopiłem w płynie do czyszczenia potencjometrów. Potencjometr nie jest rozbieralny - stąd taka metoda. poczekałem trochę - moczył się tam chyba z godzinę. Przy zatapianiu poleciały bąble, co świadczy, że płyn dostał się do środka potencjometru. Co jakiś czas należy nim poruszać, pokręcić itp. Potem go wyciągnąłem, wytarłem, odłożyłem do wyschnięcia, co jakiś czas przekładając, kręcąc nim itp. No i potem do samochodu - i wielkie zdziwienie, bo jest gorzej niż było ..... Ale tylko przez jakiś czas, potem było już tylko lepiej. Podejrzewam, że po prostu ten płyn musiał się całkiem ulotnić czy coś w tym stylu. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć, czy ta metoda jest w 100% skuteczna (tzn. co do tych pinów to jestem pewien na 100%, ale nie wiem, jak z tym czyszczeniem potencjometru) - ale od jakiegoś czasu obroty w silniku nie zawieszają mi się. Zawsze miałem taki problem, ze jak robiło się ciepło na dworze, to zawieszały mi się obroty. Teraz - np. wczoraj, przedwczoraj - było bardzo gorąco - i nic takiego nie nastąpiło, silnik chodził jak należy. Poczekamy do zimy - zobaczymy - jak się nie zawieszą, to będzie wiadomo, czy metoda jest skuteczna.
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
To prawda -ja jeden ze swoich delikatnie stoczyłem na tokarce w miejscu łączenia i wyczyściłem/przesmarowałem(jakieś irlandzkie chyba do elektroniki w sprayu). Potem dokładnie skleiłem distalem wolnoschnącym nadlewając lekko kołnierz. Działa do dziś -akurat tego używam w Mercedesie. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć podczas rozbiórki ale...Mogę pyknąć fotki już sklejonego, tylko kogo one interesują i w czym mogą pomóc doprawdy nie wiem.Lipek81 pisze: Potencjometr nie jest rozbieralny -.
Kąpiel to łatwiejsza droga -może być równie skuteczna. Warto pomierzyć potencjometr pod kątem płynności zmiany wskazań.
Okazyjnie kupię używany, sprawny BLOS(BLOSy).
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
mikisan, u mnie właśnie problem był taki, ze jak się mierzyło, to wszystko było ok. Nawet jak na oscyloskopie sprawdzałem, to było ok. Po prostu usterka ta występowała co jakiś czas - nieregularnie itp - a takie są najgorsze do zdiagnozowania... Akurat, jak mierzyłem, było wszystko ok, ale czasami coś nie łączyło i lipa - obroty się wieszały...
- naprawa, odnowa i budowa od podstaw wiązek elektrycznych (także clean look);
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
- swapy silników;
- inne nietypowe usługi elektryczne, których warsztaty nie robią, albo biorą za nie kupę kasy :D
BARDZO niskie ceny, staranne wykonanie - szczegóły priv.
Jestem skłonny w to uwierzyć bez zastrzeżeń -miałem kilka takich przypadków.Lipek81 pisze:mikisan, u mnie właśnie problem był taki, ze jak się mierzyło, to wszystko było ok.
Ano właśnie -a jak jeszcze trzeba pojeździć trochę, a tu przy wyjeździe z garaży "korkujące" skrzyżowanie, człowiek na dodatek w ubraniu roboczym, garażu pilnuje przygodny, nie do końca znajomy koleś....Najlepsze przekleństwa mam na takie okazje zachowanePo prostu usterka ta występowała co jakiś czas - nieregularnie itp - a takie są najgorsze do zdiagnozowania...
Właśnie się użeramy z kierunkowskazami w Peugeocie 206...niech go cholera. Fajnie jak się ma część na podmiankę ale nie zawsze...To mi przypomina ciekawą poradę z książki napraw do Mercedesa w123("Beczka") w temacie pompy wtryskowej do silnika 300D:
"W razie podejrzewania niedomagań pompy wtryskowej zamontować na próbę nową pompę"
Niestety te potencjometry z wiekiem ucierają się mimo niewiarygodnej i tak trwałości -pył, zanieczyszczenia i nieco wilgoci...Do tego zwykłe spełznięcie warstwy przewodzącej. Posiadacze aut z na przykład elektromechanicznym wtryskiem paliwa wiedzą co to padający potencjometr...zresztą nie tylko oni. Regeneracja nie jest wieczna -myślę o płukaniu. Jak podtarty porządnie to będzie "kłamał" i wprowadzał zaburzenia. Można to czasem skorygować sztucznie w różnych układach poprzez zmianę konta zależności między odczytem, a położeniem faktycznym ale nie zawsze.
Ostatnio zmieniony wt maja 25, 2010 19:04 przez mikisan, łącznie zmieniany 1 raz.
Okazyjnie kupię używany, sprawny BLOS(BLOSy).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 113 gości