Skutecznosc ABSu.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- dziechu
- Forum Master
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
- Lokalizacja: Śląsk
- Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
- Silnik: 1Z
Ja chyba nie hamuje pulsacyjnie (trudno sobie przypomniec co sie robi w naglych sytacjach awaryjnych), wydaje mi sie ze hamuje najpierw najmocniej jak sie da, po wyczuciu ze kola sie slizgaja, zmniejszam nacisk na hamulec do odblokownia kol i ta sila staram sie trzymac do konca, ewentualnie moze poprawiam to ze dwa razy podczas calego hamowania, ale nie robie tego jak ABS - kilka razy na sekunde.
juz nawet nie mowmy o starych ABS-ach mialem kiedys taka przygode z takim walsnie. Byl to OPEL OMEGA A stalem na drodze we Wroclawiu na torowisku popuscilem lekko hamulec i samochd zaczol mi sie staczac do tylu wiec wcisnolem ponownie i NAGLE ZONK, Wlaczyl sie ABS i pedal podskakiwal sobie w najlepsze (ABS dzialal) a auto nadal lecialo do tyl i zatrzymalo sie na kolesiu za mną. Na szczescie byla to nie wielka przedkosc wiec nic sie nie stalo. ALE jaki zawod na hanklach
- daaroo
- Forum Master
- Posty: 1784
- Rejestracja: ndz paź 24, 2004 01:33
- Lokalizacja: Skarzysko/Krakow
- Kontakt:
aby ABS dzialał poprawnie rownież stan zawieszenia musi byc niemalze idealny. Chodzi glownie o stan amortyzatorów. Przy zuzytych amorach kolo na nierownosciach traci przyczeponosc z nawierzchnia, przy hamowaniu jest to o tyle grozne ze abs zmniejsza wtedy sile przez co droga hamowania potrafi sie wydluzyc w stosunku do auta bez abs-u.
taka jest teoria - ale nalezy pamietac że ABS zostal wymyslony po to żeby ulatwić życie kerowcom, którzy nie radzą sobie z hamowaniem. W takich przypadkach twierdzenie jest słuszne, w przypadku doswiadczonego kierowcy w sprawnym aucie droga hamowania z ABSem bedzie zblizona lub dłuzsza niz bez. W skrajnych przypadkach ABS może znacznie wydłuzyć droge hamowania.inek01 pisze:"Zadaniem ABS jest nie tylko zmniejszenie długości drogi hamowania lecz przede wszystkim utrzymanie kierowalności i stabilności ruchu hamowanego pojazdu"
smiem twierdzić że nie bedzie to miało zadnego znaczenia - w przypaku lodu nawet ABS nie pomoze - jesli opór toczenia bedzie bardzo maly jak to na lodzie i zostaną zatrzymane wszystkie 4 koła ABS dojdzie do wniosku, że auto stoi i nie odpusci - czyli stanie sie dokładnie to samo co z autem bez ABSu.inek01 pisze:Wyobraz sobie ze jedziesz w zimie hamujesz na asfalcie i nagle niespodziewanie zlapiesz lodu. Co wtedy ? ABS szybciej zadziala i odpusci hamulec czy Ty ?
Jest to główny i w zasadzie jedyny powód zastosowania ABSu - czyli systemu zapobiegającego blokowaniu kół.c-kozi pisze:Poza tym mniej doświadczeni kierowcy w groźnych sytuacjach reagują przez wciśnięcie pedału do "deski" i utrzymywanie go aż ... do wystąpienia wypadku.
W sporcie nie ma ABSu z prostego powodu - przeszkadza - poślizgi sa poządane, zadko tez jest wpomaganiedziechu pisze:No ale faktem jest ze w sportowych zastosowaniach ABSu malo:)
Tak naprawde to hamulca uzywa sie żadko, a najczesciej w celu ustawienia auta np. w zakręt - czyli ABS tu nie zda roli. Samo hamowanie polega na krótkim depnieciu na hamulec - czesto kilkukrotnym - czyli cos a'la hamowanie pulsacyjne - bardzej istotna tu jest sprawnośc układu hamulcowego (w sensie wydajności), zawieszenia i opon.dziechu pisze:Prawdopodobnie chodzi o to ze doswiadczony kierowca potrafi utrzymac kola na granicy poslizgu przez cala droge hamowania.
Istota ABSu polega na "stałym" utrzymywaniu poslizgu kól rzedu bodaj 15% - zostało doświadczalnie sprawdzone że w takiej konfiguracji auto hamuje najskuteczniej - dzieje sie to (obnizanie i podwuyższanie ciśnienia w układzie hamulcowym) na tyle szybko że mozna mówić o stałym utrzymywaniu poslizgu 15%.dziechu pisze:ABS natomiast przez caly czas "probkuje" - zwieksza sile hamowania az do zablokowania kol, wtedy popuszcza, znowu zwieksza sile.... itd. Wiec cala droga hamowania sklada sie z szeregu malych poslizgow i popuszczen (pompowanie) a nie stalego trzymania na granicy poslizgu (komputer nie potrafi wyczuc granicy, musi miec rzeczywisty poslizg choc przez chwile zeby go wyczuc).
Wbrew temu co sie ogólnie wydaje ABS najlepiej sprawdza sie na suchej nawierzchni w momencie manewrowania. Przy sliskiej nawierzchni sprawdza sie dopiero z systemem ESP (którego jest integralną częscią)chabina pisze:ABS jest dobry zwłaszcza na suchej nawierzchni jest to wg mnie bardzo przydatny system a zahamować auto bez ABS szybciej niż z tym systemem potrafią na pewno tylko nie liczni bardzo dobrzy kierowcy podejrzewam ze wyczynowi (rajdowi ,wyscigowi) poza tym ABS sluzy nie do skracania hamowania ale ma umożliwić ominięcie przeszkody bez blokady kół.
Bez wątpienia - ABS nie słuzy do hamowania, tylko niedopuszcza do utraty przyczepności w czasie tego manewru - jesli uzmysłowimy sobie ta róznice to jesteśmy w domu . ABS nie jest lekiem na wpadniecie w poślizg - jak mawiają doświadczeni kierowcy sportowi - jesli czujesz że wpadłes w poślizg to juz jest za późno. Wiekszość kierowców w momencie poslizgu instynktownie daje po heblach - jesli auto juz idzie bokiem to nie ma znaczenia czy posiada ono ABS czy nie. Tutaj moze pomóc tylko doświadczenie lub ESP I to raczej albo jedno, albo drugie - nie ma nic gorszego niż "próbowanie sie" z elektroniką kto ma racjeinek01 pisze:Doswiadczony kierowca moze i zahamuje skuteczniej niz ABS, aly czy w kazdych warunkach ?
dośc ciekawa historia - nie powinno sie tak stac, poniewaz własnie aby zapobiegać takim sytuacją ABS ma wbudowaną graniczną minimalną predkość ponizej jakiej po prostu nie działa. Choć sam bylem światkiem podonej sytuacji z autem wyposazonym własnie w ABS.c-kozi pisze:juz nawet nie mowmy o starych ABS-ach mialem kiedys taka przygode z takim walsnie. Byl to OPEL OMEGA A stalem na drodze we Wroclawiu na torowisku popuscilem lekko hamulec i samochd zaczol mi sie staczac do tylu wiec wcisnolem ponownie i NAGLE ZONK, Wlaczyl sie ABS i pedal podskakiwal sobie w najlepsze (ABS dzialal) a auto nadal lecialo do tyl i zatrzymalo sie na kolesiu za mną. Na szczescie byla to nie wielka przedkosc wiec nic sie nie stalo. ALE jaki zawod na hanklach
W teori to powinno zadzialac, jednak teoria a praktyka to 2 rózne sprawy doswiadczony kierowca wie że jedzie prawą stroną po poboczu i hamowanie w takich warunkach powinno byc niezwykle delikatne - niezaleznie czy auto bedzie posiadac ABS czy nie niedoswiadczony kierowca w momencie naciśniecia hamulca poczuje że zaczyna go sciągac i najprawdopodobniej zrobi kontre z nogą na hamulcu - w takiej sytuacji mozna tylko gdybac czy ABS pomoże czy nie.dziechu pisze:Ale co np. w sytuacji kiedy kola prawej strony maja inna przyczepnosc niz lewej (hamowanie np. prawymi kolami na poboczu)? Wtedy chyba ABS potrafi rozdzielic sile hamowania kol lewych i prawych, noga nie da sie tego zrobic.
daaroo pisze:aby ABS dzialał poprawnie rownież stan zawieszenia musi byc niemalze idealny.
Nie tylko stan zawieszenia, ale równiez nawierzchnia po której sie poruszamy - typowym przykładem są wszechobecne tarki przed skrzyżowaniami na których ABS po prostu głupieje i mimo wcisniętego hamulca auto sie po prostu nie chce zatrzymać.
Na koniec dodam że wszystkie auta jakie miałem nie posiadały ABSu i w niczym mi to nie przeszkadza, po ostatnich modyfikacjach układu hamulcowego nauczyłem sie zerkac w lusterko wsteczne w momencie hamowania - juz kilkanaście razy jadacy za mną chciał mi wjechac w tyłek cześc z tych aut posiadało ABS. Podstawa to dobre hamulce, zawieszenie i opony - sam ABS jak dla mnie nie oferuje aż tyle żeby zmieniać nawyki jazdy.
Pozdor
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
Głównym zadaniem ABS'u jest niedopuszczenie do zablokowania kół a tym samy kierowalności. Na śliskiej nawierzchni auto ze zblokowanymi kołami traci zupełnie kierowalność. ABS wydłuży drogę hamowania, ale umożliwi ominięcie przeszkody, czego nie da się zrobić mająć zablokowane koła. Na suchym asfalcie hamowanie bez ABS'u jest zazwyczaj skuteczniejsza. Co do jazdy wyczynowej to Corvax wyjaśnił już przyczyny braku tego systemu, to jest zupełnie inny styl jazdy.ABS nie uchroni nas przed poślizgiem bocznym. Do tego potrzebna jest kontrola trakcji, różnie nazywana w różnych samochodach. Ale zdrowego rozsądku i umiejętności jazdy nie zastąpi ŻADEN system.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 430 gości