mam taki problem, otóż zgasiłem na chwilkę Golfa i poszedłem coś załatwić, jak przyszedłem i odpaliłem to po chwilce zauważyłem że nie mam ani kierunków ani dmuchawy (więc klimy też nie) i wycieraczek, reszta wszystko normalnie działało. Sprawdziłem bezpieczniki i wszystkie były dobre, a że mi się spieszyło to jechałem dalej, i tak po 25 km, wszystko nagle zaczęło działać. Co to jest? dziwne to strasznie...
pozdrawiam i z góry dziękuję!
nie ma kierunków wycieraczek i dmuchawy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Mialem kolego podobne "zajscie" z tego co pamietam to chyba jeszcze grzanie tylnej szyby mi nie dzialalo ... jak odkrecisz plastik pod nogami kierowcy to ujrzysz przekazniki mi sie gotowal ten pierwszy od lewej :
czyli - X75 , zasniedzial i sie rozgrzewal do czerwonosci (tam jakis duzy prad idzie) oczyscilem go drobnym paierkiem na lustro i wysmarowalem wazelinka techniczna ... objawy byly te same nie dzialalo to co piszesz + grzanie tylnej szyby i tez to ustawalo po jakims czasie np. wieczorem mi sie tak zrobilo jak wracalem do domu , mowie rano sie za to wezme , robie podjazd z rana a tu wszystko lata
od pory czyszczenia nic sie nie dzieje (odpukac) polecam zabrac sie jak najszybciej bo moze sie furgon sfajczyć (odpukac oczywiscie)
pozdro
czyli - X75 , zasniedzial i sie rozgrzewal do czerwonosci (tam jakis duzy prad idzie) oczyscilem go drobnym paierkiem na lustro i wysmarowalem wazelinka techniczna ... objawy byly te same nie dzialalo to co piszesz + grzanie tylnej szyby i tez to ustawalo po jakims czasie np. wieczorem mi sie tak zrobilo jak wracalem do domu , mowie rano sie za to wezme , robie podjazd z rana a tu wszystko lata
od pory czyszczenia nic sie nie dzieje (odpukac) polecam zabrac sie jak najszybciej bo moze sie furgon sfajczyć (odpukac oczywiscie)
pozdro
hmm ja to tak nazywam "przekazniki" potocznie bo one sa wyzej (chyba) a czyscilem ta srube (na zdjeciu brazaowy kabel do niej idzie) ... przez to plynie strasznie duzy prad (ponoc) i ja mialem delikatnie poluzowana , tak mi sie tam gotowalo ze ten plastik sie nadtopil delikatnie (tzn. widac ze bylo tam goraco kiedys ) rozkrecilem srube do lustra drobnym paierkiem wszystkie oczka i nasdki to samo nakretke rowniez , wszystko przesmarowalem wazelinka techniczna i chula juz z rok bez awari (odpukac ).minor pisze:napisz jeszcze co w tym przekaźniku się czyści? styki?
Mozliwe ze w Twoim przypadku jest to cos innego ale ja mialem te same objawy i wlasnie tam tkwil problem
z tym ze ja mam tam popodlanczane duzo roznych glupot i raz to zle przykrecilem .. pozniej juz mocno ale zasniedzialo i zaczelo sie przez to gotowac ... pozniej zrobilem jak wyzej i skrecilem na amen (czytaj mocno ) i jest puki co git.
pozdro
ex: MK4 245 km/460nm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 357 gości