mam takie pytanie nie nadające się raczej do działu technicznego więc zadaje je tutaj. Jakie było moje wq..nie jak dziś rano podchodzę do auta i patrze że mój daszek wisi z jednej strony, a reszta się rozkleiła. Czy to jest możliwe że taki daszek który był przyklejony czarnym klejem do szyb samoczynnie by odpadł, zwłaszcza że auto przez cały weekend stało pod blokiem?? Przyklejałem go miesiąc temu, przejechałem sporo kilometrów po naszych dziurawych drogach i było ok. A teraz zonk i nie wiem czy odpadł samoczynnie czy to jakaś siła wyższa (bądź chyba niższa) go oderwała. Do tego wszystkiego jak odkleiłem go do reszty siadam do auta a tu kolejny zonk auto zrobiło pół obrotu rozrusznikiem i klapa, zegary zresetowane -brak prądu - ale to chyba wina starego akumulatora centry futura+ którego mam już 3 rok. I po tym wszystkim jeb..em drzwiami i wyruszyłem z buta do pracy
![grrr :grrr:](./images/smilies/grrr.gif)
![grrr :grrr:](./images/smilies/grrr.gif)