Tulejka i armor
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Tulejka i armor
Mam pytanie do wymian mam tylni prawy amortyzator i czy mogę go zamienić na inny jakikolwiek? Jak tak to jakie polecacie ale żeby cena nie była wygórowana =) do tego muszę wymienić przedni prawy wahacz i jak by ktoś mi mógł tez napisać ile mniej więcej to kosztuje i czy ciężko jest go wymienić i rozumiem ze kupić po prostu taki który będzie pasował?... z góry dziękuję za odpowiedz =]
Co do amora to Kayaba ma dość dobre opinie i ceny chyba nie wygórowane, ale pamiętaj, że amory wymienia się parami a nie jeden uszkodzony!!!, to kwestia bezpieczeństwa twojego i innych, więc albo kup i wymień parę albo przestaw się na komunikacje:)
A co ci się z wahaczem stało? może wystarczy tuleje w nim wymienić!
A co ci się z wahaczem stało? może wystarczy tuleje w nim wymienić!
Zresztą jak masz kombinować ( mało kasy na 2 dobrej firmy ) to lepiej kup amorki "KAMOKA", ale wymień oba.
Wahacz możesz kupić używany.
Co do KYB ( Kayaba ) to mam w Peugeocie i bardzo dobrze się sprawują i już trochę czasu mają, a na każdym przeglądzie wychodzi że są w świetnym stanie.
Nie to co Monroe. Wylały po niecałym pół roku ( u brata w Fiacie Bravo JTD ). Po oddaniu na gwarancje stwierdzili ( nie w sklepie, tylko tam gdzie je odesłali ), że to z winy użytkowania.
Tak to każde amorki które coś trafiło można podciągnąć pod niewłaściwe użytkowanie, ale to nasze drogi nie nadają się do użytkowania.
Ja kupiłem KYB bo wiele osób, łącznie ze sprzedawcą mówili że na amorki Monroe praktycznie "nie ma gwarancji" ( rozpatrują negatywnie ) i mieli rację, a polecali KYB.
Wahacz możesz kupić używany.
Co do KYB ( Kayaba ) to mam w Peugeocie i bardzo dobrze się sprawują i już trochę czasu mają, a na każdym przeglądzie wychodzi że są w świetnym stanie.
Nie to co Monroe. Wylały po niecałym pół roku ( u brata w Fiacie Bravo JTD ). Po oddaniu na gwarancje stwierdzili ( nie w sklepie, tylko tam gdzie je odesłali ), że to z winy użytkowania.
Tak to każde amorki które coś trafiło można podciągnąć pod niewłaściwe użytkowanie, ale to nasze drogi nie nadają się do użytkowania.
Ja kupiłem KYB bo wiele osób, łącznie ze sprzedawcą mówili że na amorki Monroe praktycznie "nie ma gwarancji" ( rozpatrują negatywnie ) i mieli rację, a polecali KYB.
Ostatnio zmieniony pn kwie 19, 2010 14:45 przez Gawior, łącznie zmieniany 1 raz.
na przeglądze według obecnych procedur, nie sprawdzają stanu zużycia amorów:)Gawior pisze:Poza tym to na przeglądzie mógł by ci nie przejść ( jeden stary i jeden nowy amor ), bo różnica dopuszczalna między amorami ( para przód, albo tył )może być max 15%
tylko oględziny czy wycieków niema, stan zużycia we własnym zakresie bodajże dodatkowe 28zł.
Ja uważam że Kayaba są ok, z własnego doświadczenia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości