Dzisiaj zostawiłem auto na parkingu na pół godziny. Wróciłem, chciałem pojechać do domu a tu niespodzianka. Auto nie odpala. Silnik w ogóle się nie odzywa tylko jakieś brzęczenie pod kierownicą. Brzęczy tylko przez sekundę po przekręceniu kluczyka, potem przestaje i cisza. I tak za każdym razem. Na początku nie zwróciłem zbyt dużej uwagi na to brzęczenie i na wszelkie wypadek sprawdziłem akumulator, podładowałem go przez godzinkę, włożyłem z powrotem i lipa :/ dalej to samo.
Jako że było niedaleko, dopchałem samochód do garażu i tam dokładniej przyjrzałem się temu brzęczeniu. Wydaje mi się, że brzęczy taka niebieska kostka na tablicy nad bezpiecznikami, z numerem 67. Wyjąłem ja i cisza. włożyłem z powrotem i znów brzęczy. Myślę więc, że albo ta kostka padła, albo po prostu chce mi coś powiedzieć

W razie czego kilka zdjęć tej kostki.
Jeśli macie jakieś pomysły co może być problemem, ewentualnie jak sobie z tym poradzić byłbym bardzo wdzięczny.




Z góry wielkie dzięki za pomoc.