Post
autor: greg » pn kwie 03, 2006 20:46
życie mnie już parę razy przykro doświadxczyło ze nalezy wierzyć odczuciom i przeczuciom, ze pomiomo że niby sprawne a jak już rozebrałem to lepiej zmienić. Miałem kilka razy przypadek ze wyjąłem część i wszystkie znaki wskaywały na to żejest ok, a po kilku dniach ta właśnie część nagle się rozpadała. A jeszcze żaden z elementów zmienionych dodatkowo na moje przeczucie mnie nie zawiódł, a że nie jeżdżę spacerowo to i nie oszczędzam. martines, powiem tak w sobotę oglądałem w Niemczech golfa 97r 1,8 - 153tys przebiegu po dachu.... i silnik miał nietkniety. Ja bym wolał go wsadzić do auta z takim przebiegiem niż zacząć remont po ponad 500tys. km. A propo ceny - za "całe" auto z klimą i 2 podusiami chcieli 300-400ojro.