Wczoraj odpalam samochód (zimny). Po odpalenieu wszystkie rygle od zamków poszły w dół,silnik zaczoł nie równo pracować. Dosłownie masakra.Obroty 2000tys,500,200,800,200,1800,tuż przy zerze. Pojechałem sie przejechać silnik przerywa tragicznie,obroty wolne są raz w granicach 800,po chwili 1800,czasami 100 i zdarza sie zgasnąć,spalanie wzrosło nieziemsko,dziś bałem sie że do pracy nie zajade jak zaczoł rwać,obojętnie czy zimny czy ciepły faluje niesamowicie od wczoraj,mam nadzieje że sie niezapomne i nie zamkne drzwi na odpalonym silniku bo sie pożegnam z kluczykami jak zamek sie zatrzaśnie
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)