Hamule bębnowe, regulacja ręcznego - FACHOWO
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Użytkownik
- Posty: 416
- Rejestracja: wt sie 22, 2006 19:31
- Lokalizacja: MALBORK Hamburg
- Kontakt:
Hamule bębnowe, regulacja ręcznego - FACHOWO
Cześć
Czeka mnie mała robótka, dlatego chcę upewnić się, jak nie popełnić błędów przy w sumie prostej pracy. Robiłem to już kilka razy ale sytuacja zawsze powtarza się.
Sprawa dotyczy prawidłowego złożenia szczęk, sprężyn oraz klinów automatu regulatora. Przy ostaniej wymianie szczęk, wszystko było wyczyszczone aż do błysku. Po zmontownaniu, pedał hamulca w podlogę kilka razy (zgodnie z instrukcją w ksiażce) aby szczęki ustawiły się i został skasowany luz. Prawdę mówiąc mało to dało. Sprężynki jakby nie miały siły ściągnąć klinow na dół. Musiałem przez otwór w bębnie włożyć długi ostro zakończony wkrętak, zaczepić go o klin samoregulatora i przy wciśniętym hamulcu ściągnąć go na dół (oba koła). Po tym zabiegu oczywiście szczęki rozeszły się, ręczny brzytwa, nożny zasadniczy także. Po jakimś czasie, pedał hamukca wchodzil jakby głębiej przy hamowaniu. Ręczny nie trzymał już tak dobrze, podkręcenie linek, niewiele dało. Wykręciłem szpilkę, zaswiecilem latareczką do środka i widzę, że klin regulatora znów jest na górze -wszystko jasne. Wygląda na to, że sprężyny ściągające szczęki są na tyle silne, że potrafią ściskając je wypchnąć klin do góry pomimo, że od dołu ciągnie go sprężynka(mała. orginalna ale jest).
I teraz sedno, co robić aby to się nie powtarzało. Czy przy składaniu należy lub nie, delikatnie przesmarować smarem miadziowym któreś elementy?
Na rysunku klin regulatora zaznaczyłęm strzałką
Czeka mnie mała robótka, dlatego chcę upewnić się, jak nie popełnić błędów przy w sumie prostej pracy. Robiłem to już kilka razy ale sytuacja zawsze powtarza się.
Sprawa dotyczy prawidłowego złożenia szczęk, sprężyn oraz klinów automatu regulatora. Przy ostaniej wymianie szczęk, wszystko było wyczyszczone aż do błysku. Po zmontownaniu, pedał hamulca w podlogę kilka razy (zgodnie z instrukcją w ksiażce) aby szczęki ustawiły się i został skasowany luz. Prawdę mówiąc mało to dało. Sprężynki jakby nie miały siły ściągnąć klinow na dół. Musiałem przez otwór w bębnie włożyć długi ostro zakończony wkrętak, zaczepić go o klin samoregulatora i przy wciśniętym hamulcu ściągnąć go na dół (oba koła). Po tym zabiegu oczywiście szczęki rozeszły się, ręczny brzytwa, nożny zasadniczy także. Po jakimś czasie, pedał hamukca wchodzil jakby głębiej przy hamowaniu. Ręczny nie trzymał już tak dobrze, podkręcenie linek, niewiele dało. Wykręciłem szpilkę, zaswiecilem latareczką do środka i widzę, że klin regulatora znów jest na górze -wszystko jasne. Wygląda na to, że sprężyny ściągające szczęki są na tyle silne, że potrafią ściskając je wypchnąć klin do góry pomimo, że od dołu ciągnie go sprężynka(mała. orginalna ale jest).
I teraz sedno, co robić aby to się nie powtarzało. Czy przy składaniu należy lub nie, delikatnie przesmarować smarem miadziowym któreś elementy?
Na rysunku klin regulatora zaznaczyłęm strzałką
Octavia III -1.4 DSG ---[/i]
- Michał_1977
- _
- Posty: 14242
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 23:59
- Lokalizacja: Leżajsk
- Auto: Golf mk2 (ARL)
Golf mk5 (BKD)
Audi A3 8L (ASZ)
Audi A3 8P (BMM) - Silnik: Zły!
- Kontakt:
GRIZLI, na tym klinie samoregulatora jest z jednej strony taki wypust.Jeśli dałeś go od strony szczęki to tutaj jest pies pogrzebany,ponieważ w tym miejscu szczęka ma otwór i jak ten wypust do niego wskoczy,to heble nie będą się regulowały...
[ Dodano: 09 Lut 2010 21:26 ]
Zerknij tutaj
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=118939&start=0
W punkcie 18 na 2 fotce widać duży otwór w szczęce,tam gdzie jest owy klin.Jeżeli założyłeś klina odwrotnie,to wypust wskoczy w otwór i będzie tylko tyle regulacji co w otworze...
[ Dodano: 09 Lut 2010 21:26 ]
Zerknij tutaj
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=118939&start=0
W punkcie 18 na 2 fotce widać duży otwór w szczęce,tam gdzie jest owy klin.Jeżeli założyłeś klina odwrotnie,to wypust wskoczy w otwór i będzie tylko tyle regulacji co w otworze...
Powiedz mi a nie masz za bardzo zużytego bebna ? Bo wtedy powstaje taki problem.
Poza tym na klinie jest zrobina taka ''tarka" która powoduje większe tarcie pomiędzy klinem i rozpierakiem może to jest to. Wygładziło się i będzie przepuszczać.
Z tego samego powodu do mojego mkI kupię cały komplet bosha czyli rozpieraki samoregulator sprężynki itd. Wszystko w jednym komplecie gotowe do montażu.
Poza tym na klinie jest zrobina taka ''tarka" która powoduje większe tarcie pomiędzy klinem i rozpierakiem może to jest to. Wygładziło się i będzie przepuszczać.
Z tego samego powodu do mojego mkI kupię cały komplet bosha czyli rozpieraki samoregulator sprężynki itd. Wszystko w jednym komplecie gotowe do montażu.
-
- Użytkownik
- Posty: 416
- Rejestracja: wt sie 22, 2006 19:31
- Lokalizacja: MALBORK Hamburg
- Kontakt:
Zajeździłem Mk1, potem Mk2, teraz katuję MK3 i znam budowę oraz zasade działania tych elementów. Zawsze wszystko robiłem sam. Pierwszy raz dzieją się takie sprawy, bębny są oki, szczęki i kliny też. Poprostu nie mogę stwierdzić, dlaczego kliny same wracają do góry, pomimo założonych sprężyn?
Octavia III -1.4 DSG ---[/i]
- Kapibara
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
- Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
- Kontakt:
to może zrób tak, ściągnij beben i zrób fotki jak to jest złożone.
Ewentualnie weś drógą osobę i niech ona naciśnie pedał hamulca a ty wal młotkiem w bęben. Osoba niech popuści ty obracasz bębnem, czynność powtarzasz aż bęben nie będzie lekko tarł o szczękę. Może trochę toporna robota ale znacznie przyspiesza czas regulacji szczęk.
Co do tego że klin wyskakuje to cza by fotki jakieś
Ewentualnie weś drógą osobę i niech ona naciśnie pedał hamulca a ty wal młotkiem w bęben. Osoba niech popuści ty obracasz bębnem, czynność powtarzasz aż bęben nie będzie lekko tarł o szczękę. Może trochę toporna robota ale znacznie przyspiesza czas regulacji szczęk.
Co do tego że klin wyskakuje to cza by fotki jakieś
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 215 gości